Witam Was Dziewczyny!
Tak na wstępie gratuluje zafasolonym
i dołączam się do oczekujących
))
Mam na imię Sylwia, mieszkam w Katowicach. Jestem mamą Zuzi (4l.,6m-cy). O Zuzię staraliśmy się 9m-cy. Ciąża była bliźniacza, jednojajowa, jednoowodniowa, od 10t.c. zostało tylko jedno serce -moje największe szczęście! Teraz starania trwają już 2 lata. Na ostatniej wizycie mój ginekolog skierował mnie do pani doktor specjalizującej się w bezpłodności, bo niby wszystko jest dobrze, tylko jakoś ciąży nie ma
Mam mieszane uczucia, kiedy moje koleżanki rodziły kolejne dzieci, mnie wydawało się niemożliwym podzielić moją miłość, nie czułam się gotowa, a teraz zaczynam się bać, że usłyszę jakiś wyrok na tej wizycie, że za późno, czy niemożliwe... Musiałam się wygadać, bo wokół mnie wszystkie albo z brzuszkiem, albo w pieluchach i niebardzo mam komu się "wyżalić". Przyjmiecie mnie?
Tak na wstępie gratuluje zafasolonym
Mam na imię Sylwia, mieszkam w Katowicach. Jestem mamą Zuzi (4l.,6m-cy). O Zuzię staraliśmy się 9m-cy. Ciąża była bliźniacza, jednojajowa, jednoowodniowa, od 10t.c. zostało tylko jedno serce -moje największe szczęście! Teraz starania trwają już 2 lata. Na ostatniej wizycie mój ginekolog skierował mnie do pani doktor specjalizującej się w bezpłodności, bo niby wszystko jest dobrze, tylko jakoś ciąży nie ma