Siwa - he he, no ja jestem, ale niunia od tygodnia jest tak zawirusowana (pierwszy raz jest chora) na szczęście już jej przechodzi, ale dziś byłam u lekarza sprawdzić czy żadna infekcja nie przeniosła się na uszka i oskrzela. Ale na szczęście jest czysto. Natomiast jak tylko weszliśmy do poradni to kolejka jak po kiełbachę za komuny
Wszyscy chorzy na to samo! Mnóstwo dzieci, dorosłych... lekarz powiedział że jakiś wirus nowy krąży, i wszyscy chorują. Nawet mój M dziś w domu został bo go zaatakowało, ale on przechodzi to gorzej.
Na szczęście udało się zrobić małe "co nieco" kiedy niunia miała dwugodzinną drzemkę
Tempki nie mierzę w tym cyklu dokładnie - bo mi się już tak nie chce po tym bezowulacyjnym poprzednim cyklu, a nawet niunia nie pozwala na to. Rano muszę się zająć nią, a nie sobą. Ale jutro powinno być spoko, więc zmierzę. Nie wiem tylko czy dziś nie było spadku na owu.
Testy negatywne ale z wyraźną testową, i pięknie otwarta szyjka z BJ.
No i witam nowe dziewczyny
Poczytam wstecz potem, bo nie mam sił teraz ;-):-)
MamoRoberta - kciuki zaciśnięte! czyli co? test czeka do jutra???