reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Fioletowa - miałam niemalże identyczną historię z moim "czubkiem"
Poszedł sobie na imprezkę jak niunia miała 3 tygodnie. Ja byłam totalnie padnięta wtedy, bo niunia całymi dniami nie spała, i trzeba było ją nosić calusieńki dzień.
Ten gnojek mój miał wrócić najpóźniej o 22, z tego względu że imprezka zaczynała się o 16... no to sorka! 6 godzin powinno mu wystarczyć. Ale nie... godzina 12 jeszcze go nie ma, dzwonię - będę za godzinę. Po godzinie go nie ma. dzwonię - nie odbiera telefonu.... w domu zjawił się o 6 rano.
Od tamtego momentu nie robię mu kanapek do pracy, które zawsze z chęcią robiłam. A to już 3 lata minęły prawie i od tamtej pory nie robię i już. A on się do tej pory wścieka na tą karę. Ale zrobił mi coś takiego, to niech ma nauczkę na dłuuugoooo. Złość o tamtą noc, kiedy umierałam ze zmartwienia (zima, śnieg do łydek) a on miał wracać 40 minut na pieszo, bo na taksówkę w weekend nie można tu liczyć, chyba że po 4-5 godzinach od zamówienia. Byłam pewna że gdzieś zamarzł pijany po imprezie. Więc Cię rozumiem. Mi złość jeszcze do dziś nie przeszła, a pamiętam wszystko jakby to było wczoraj.... wrrrrrr. TYLKO ŁEB UKRĘCIĆ !!!
 
reklama
ja go wczoraj widziałam ostatnio jak o 7 rano wychodziłam do pracy, on po swojej pracy nie wracał do domu w ogóle... no a dziś ma siedzieć cały dzień z młodym... a jak wychodziłam, to jak coś do niego mówiłam, to łaskawie odmrukiwał...
no i tak jak piszesz - u nas w nocy snieg z deszczem... całą kurtkę ma przemoczoną...
a teraz sie nie mogę dodzwonić, chyba zadzwonię po siorę, bo nie wiem jak tam młody, powoli powinien jeść śniadanie... a ten sobie śpi....

faceci są jacys niepełnosprawni umyslowo czasem
 
Ostatnia edycja:
o nieeee... ja to przed wyjściem do pracy kubeł zimnej wody bym mu na głowę wylała, żeby był świadomy przy dziecku. Facet po takiej imprezie to dętka. Zero odpowiedzialności. Matka nieważne jak źle by się czuła to ma tą świadomość, że czy się pali czy się wali trzeba się dzieckiem zająć.
Współczuję Twojemu mężowi kiedy tylko wrócisz do domu :-D
 
już dzwoniłam do siory i do mamy, prawdopodobnie siostra pojedzie z tatą, ubierze go i zabiorą do siebie...
jeszcze gdyby to był pies to bym zostawiła, żeby mu się wyszczał do pościeli, a tak to tylko wku....ia mnie fakt, że własnie zorganizowałam mężusiowi wolną sobotę na odsypianie imprezki....
 
raczej zadbałaś o synka :) potem możesz mu wypominać że jest nieodpowiedzialny, bo wiedział że idziesz do pracy w tę sobotę, więc jako ojciec powinien mieć świadomość bycia odpowiedzialnym za dwuletnie dziecko. Możesz mu co jakiś czas nadszarpnąć jego ego przypominając nieodpowiedzialność. Ale niestety chłop to chłop, czasami ich prawdziwe "ja" czyli mały głupiutki chłopiec wychodzi na powierzchnię. Tylko nielicznym się udaje trzymać tego chłopca i nie wypuszczać. :-D
 
wiesz, jedyna dobra rzecz, to to że moi rodzice mieszkają 700 metrów od nas, a wypominać to ja mu będę... ale zacznę od tego, że ja dziś idę na imprę, na urodziny siory i on zostanie wieczorem z dzieckiem, a że nie mam zamiaru pojawić się w nocy w domu, to sobie posłucha o 4 rano jak młody mnie woła...
a ja się wyśpię u siorki w domu :evil:
 
ha ha - dobre!!! i nie odbieraj telefonów od niego! niech sobie chłopina radzi sam :-D zapowiedz mu od razu że jak coś ważnego to niech Cię smsem poinformuje o co konkretnie chodzi... a Ty sama zdecydujesz czy to oby ważne hi hi
 
reklama
witam się
MOU Fioletowa-Brawo dziewczyny i tak trzymać chłopem trzeba wstrząsnąć od czasu do czasu, MOU z tymi kanapkami to sie uśmiałam nie jesteś przypadkiem skorpionem bo skorpiony są bardzo pamiętliwe!!!mój na imprezy nie chodzi ja nawet czasem jak jest wyjazd z pracy to go wyganiam ja bym wszystko zrobiła aby zobaczyć mojego chociaż raz pijanego przez 8 lat nie miałam okazji M nie pije a jak już to pełna kontrola.M jest budowlańcem ale żeby coś w domu zrobić to muszę się nagadać a jak nie pomaga to robie mu wstrząs i w jeden dzień zrobi wszystko o co go prosiłam przez rok:) niestety chłopy nie myślą tak jak byśmy chciały, strasznie mnie irytują faceci tak czasem mam ochotę szczelić w łeb żeby zatrybił wrrrrrrrrrrr....Fioletow daj mu nauczkę aby sobie popamiętał.Moja teściowa mnie nie znosi bo jej synek np;musi myć kibelek albo zająć sie dzieckiem po pracy jak ja moge go tak wykorzystywać przecież on jest po pracy, pewnie najlepiej kapcie i gazetka, na szczęście on po wielu wojnach o jego mamusie zrozumiał że już z mamusia nie mieszka:)

A ja dzis umieram gardło mnie boli kaszle katar a świeta tuż tuż i jak tu robić cokolwiek tempa 37.2 ale to przez przeziębienie:(
 
Do góry