reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Mamuska, nie mysl tak, ja po stracie dziecka tez chcialam szybko starac sie o nastepne, ale niestety w moim przypadku bylo to nie mozliwe.To nie znaczy ze zapomnisz o tym ktore stracilas, bo tak nie jest.Te na zawsze bedzie Twoim aniolkiem.Mylse ze jesli gin daje ci zielone swiatlo to nie ma na co czekac i dobrze robisz.
 
reklama
Mojej cioci udalo to sie z powodzeniem,cała jej trojka przestala nosic pampersy jak mialy 1r i kilka miesiecy,a mowila ze nauka trwala kilka miesiecy,wiec zaczela jak mialy roczek,a nuz Majka tez zalapie szybko;-) a wiecie,mozna ja juz wprowadzac powoli w ten etap,a czy zrozumie czy nie teraz to napewno potem bedzie jej ta nauka szybciej szla.Ja jestem za wczesnym odpieluchowywaniem,ale jestem młoda mamą i mama po raz pierwszy wiec moge sie mylic,ale warto sprobowac:-)

Mamuśka23 Ja tez po poronieniu zaczelam starac sie bardzo szybko o kolejna ciaze,mysle ze chcemy zapelnic ta pustke,i to nie jest nic zlego.Kochana,nie mysl tak duzo o tym co bylo,bo bedzie Ci tylko ciezej,moze to glupie co napisze,mysmy tak naprawde nie zdazyly sie zaangazowac w ta ciaze,poronilysmy w poczatkowych tyg,moja przyszla tesciowa stracila dziecko w 8miesiacu,moja babcia urodzila martwe dziecko:-(i wyobrazcie sobie jak wtedy musi byc ciezko,nosisz je pod sercem 9 miesiecy,kazdego dnia przez tyle miesiecy mowisz do niego,kompletujesz wyprawke,i juz wiesz ze lada dzien je zobaczysz-a tu taka tragedia:-( Jak poronilam babcia mi to samo powiedziala,ale nie tak zeby mnie zasmucic jeszce bardziej,tylko zebym pomyslala ze czasami naprawde jest gorzej.Moze u nas ta ciaza by sie wogule nie przyjela,i my dowiedzialysmy sie o tym zaraz na poczatku.Teraz juz bedzie tylko lepiej!Wierze w to:-)i trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki!:-)
 
Ostatnia edycja:
Mamuśka - oczywiście, że nie zapomnisz swojej małej fasoleczki :) I absolutnie nie jesteś "zła" bo od razu starasz się o nową fasolkę :) Mi się wydaje - że ta "nowa" fasolka - dla Twojego serca będzie cały czas tą samą ... i to tylko i wyłącznie "nowy robaczek" sprawi, że poczujesz się lepiej i przestaniesz mieć do siebie jakiekolwiek ale... Kochana -JESTEM TEGO PEWNA !!!
 
To nie tak ze juz natychmiast chce zastąpić aniołka kolejnym dzieckiem i nie użalam sie nad sobą , na początku owszem chcialam ale juz tak nie jest, pogodziłam sie z losem tak musiało być i ja to rozumiem, i wierze ze teraz sie uda i bedziemy miec zdrowe dziecko :)Ale jak czytam inne dziewczyny co one piszą to ja jestem potworem bez serca chyba !!!!!!! no ale nie bede tak brać tego do siebie , ja mam chyba inny charakter i inaczej do tego podchodzę może jestem silniejsza emocjonalnie !!!
Kasik powodzenia, oby Ci sie udało, ale chyba to nie bedzie takie proste, ale oczywiście spróbować można, a nóż sie uda, kto wie :)

Mój mały juz usypia :) uffffffffffffff ;) koniec tego długiego dnia :)
 
Mamuśka - ja tak samo uważam jak dziewczyny! Że to absolutnie nie jest za wcześnie, właśnie to jest dobry czas! A ja bym to tak tłumaczyła, że właśnie ta fasolka stracona do Ciebie wróci! Taką śliczną myśł masz w podpisie "Dzieci nie umierają, zmieniają tylko datę swojego przyjścia na świat" - i to uważam jest w Twoim wypadku idealne stwierdzenie i nie masz się co przejmować czy to co czujesz jest dobre, bo jest dobre!!! :*:*:* Kochana, ja mocno trzymam za Ciebie kciuki! :)
 
kto jak to ale Wy wiecie jak czekałam na to dziecko !!!!!!!! Ale jak piszecie Ono wróci :) i tego sie trzymam :)

Dziś to kłade sie raz wcześniej, przeważnie to po 22 sie kłade a dziś skorzystam z okazji ze mały padł i sama położe sie po filmie :)
 
Mamuśka, a co oglądasz? :)
Ja Na Wspólnej - jakoś się przyzwyczaiłam po tej grudniowej operacji ;)
a potem - nie wiem co... Może tez się położę, bo dziś mąż do 23 pracuje, i to na zimnej kuchni, więc nie ma szans, że wróci wcześniej :/
 
Barwy szczęścia, niestety coś muszę wybrać bo o tej samej godzinie leci Na wspólnej, a na wspólnej oglądam na drugi dzien powtórkę :)hehe :)
 
reklama
Mamuska23 Mam nadziej ze nie odebralas mojego posta zle,wiem jak sie czujesz,i wiem ile dla Ciebie znaczylo to malenstwo.Chcialam Cie tylko podniesc na duchu.Sama wim przec co przechodzilam,do dzis wspominam,mysle ile by moje dziecko mialo by teraz lat,i jak by wygladalo.
 
Do góry