reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Klaudusia mam nadzieje, że Twój mąż zje jakąś mandarynkę i dostanie srajdaczki:dry:
Kochana leż i odpoczywaj tyle Twojego. A jak się czujesz? Co z plamieniami?
Oby tak leciało:tak:
Pozdrawiam Cię i ściskam
 
reklama
Klaudusia kurcze co z tymi mandarynkami???? Jakoś pryskane chyba no nie? Bo ja wcześniej potrafiłam zjeść kilo mandarynek i nic nie było. A jak się czujesz z tym, że jesteś sama w domu? Jesteś zła na męża?

Aga jak mi tak mówisz to mam ochotę wybrać się jednak do lekarza z tymi hormonami. Zadzwonię i zapytam czy mnie przyjmą - bo do mojego lekarza to się czeka 4 miesiące na wizytę, no chyba, że prywatnie to od razu. Ale szkoda mi tyle kasy wydawać. A co do teściowej to w ogóle nigdy jej nie odwiedzasz? U mnie jest o tyle dobrze, że moja teściowa ma 3 synów - więc nie ma córeczek. I generalnie jest dość zamknięta w sobie, więc nie ma plotkowania czy coś.
 
Aga ja się czuje dobrze, czasami aż za dobrze :-D Jak na razie po plamieniach ani śladu, nawet małej brązowej plamki nie ma. Ostatnio wydedukowałam nową teorię na temat tych plamień: w 15tc większą część kosmówki miałam na tylnej ścianie ale nie wszystko i ta reszta musiała się przesuwać przez ten okres czasu na tylną ścianę, a że jestem pocharatana po pierwszej ciąży to musiało być coś nie tak i coś tam polecieciało. Teraz już wszystko jest na tylnej ścianie i będzie OK. Przynajmniej chcę w to wierzyć :-D Na dodatek ta anemia się przyplątała.
A mąż się przeziębił. A mówiłam, żeby się nie bzykał w taką pogodę w zimnym aucie... :-D
Maja mandarynki były pycha, zjadłam chyba ze 3 prawie na raz i w nocy mnie złapało. Zaskoczyło mnie to, bo jak mam ochotę to potrafię 4 pomarańcze na raz zjeść a tu po takich malutkich mandarynkach mnie wzięło! Bleeee
Ja czuje się dobrze sama w domu. Wcale nie jest mi przykro, że mąż pojechał do rodziców. Chociaż od Wikiego trochę odpocznę...
 
Ostatnia edycja:
MAja ja bym poszła, mi jak się tylko anomalia zaczęły, pamiętasz w tym pierwszym cyklu starań co poszłam do gina, ale w ciąży nie byłam to mi już kazał zbadać prolaktynę i progesteron i coś tam jeszcze. Z hormonami to chyba nie ma co czekać. Może spytaj jakie są koszty takich badań.
Jeżdżę do teściowej od czasu do czasu.
 
Klaudusia co Wy w zimnym aucie robiliście????

Buziaki dziewczyny, ja lecę do mamy na obiad, zgłodniałam, więc chyba jest dobrze.....

Aga ale w końcu zrobiłaś te badania czy nie? No ja zadzwonię do lekarza w poniedziałek, bo chyba faktycznie nienormalne jest, że plamienia tydzień przed @ się zaczynają....

Doczytam Was już później. Papa!
 
Ostatnia edycja:
Klaudusia Ty się teraz mężem nie przejmuj!!!!
Super, że plamienia ustąpiły i czujesz się dobrze, dość już stresów....
A na tą anemie to pij sok z buraków, pijesz?
 
Maja smacznego!!!
Nie zrobiłam badań bo w kolejnym cyklu zaszłam w ciąże.
Kartkę z opisem co i kiedy już miałam, więc gdyby kolejny cykl był taki zwariowany, napewno bym zrobiła.
 
Aga nie piję, bo na samą myśl mnie trochę odrzuca :baffled: ale jem dużo buraków, bo są pycha! Mniam mniam!!!
Maja ja z nim nic nie robiłam w aucie! To on coś robił za moimi plecami! :confused:
Ach dziewczynki zapomniałam się pochwalić... Znów dopadła mnie przypadłość ciążowa :zawstydzona/y: Popuszczam siusiu :dry: a zwłaszcza wtedy, kiedy mały się wierci w brzuchu i uciska mi pęcherz, to wtedy samo leci a ja wstaje z wkładką wilgotną :baffled: Ale pocieszam się tym, że niedługo przejdzie, jak mały będzie główką w dół. Z Wikim miałam to samo. Sprawdzałam czy to czasem nie wody ale test wyszedł, że nie, więc powtórka z rozrywki :wściekła/y:
 
reklama
Do góry