Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

[Pszczółka27]

Cześć Dziewczynki Kochane. przepraszam, że mało ostatnio piszę ale dostałam w sb @ i trochę się podłamałam. Ten cykl odpuszczam, oczywiście bedą przytulanka ale tylko dla przyjemności. U mnie się trochę porobiło, z piersi dalej leci i poszłam wczoraj do onkologa, tam zrobili mi usg i kazali zbadać prolaktynę. Na usg wyszło, że mam jakieś zwapnienia w piersiach więc muszę isć dziś znou i dostać skierowanie na mammografie, ale to podobno zmiany łagodne. Zobaczymy jak będzie z tą prolaktyną i wtedy pomyślimy co dalej. W tym cyklu wrzucam na luz.

Klaudusia masz ślicznego syneczka :-) a brzusio przesłodziutki. Myslę, że nie długo i ja się doczekam

 

[klaudusiaNK]

Dziewczynki ja Wam wszystkim życzę takich wzdęć ile sobie wymarzycie!!!! Maluszkowi chyba kasza nie smakowała bo mnie przed chwilą skopał... A Wiki zajada jak szalony!!! pomimo tego, że o 10 jadł dopiero śniadanie (pół bułki zwykłej opędzlował )

 

[klaudusiaNK]

Pierwszy raz słyszałam o tym filmie. Ściągnę i obejrze jak polecacie.

 

[lil_maja]

Klaudusia film polecamy jak najbardziej, choć myślę, że on nie do wszystkich trafia - bo niektórzy osiągają to, czego chcą w sposób naturalny i dla nich to będzie takie filozofowanie...Ale obejrzeć warto, żeby się przekonać - tylko uwaga nie jest to film fabularny - raczej taki dokument, gdzie różne osoby o swoim doświadczeniu mówią. Mi najbardziej podoba się historia kobiety, u której lekarze wykryli raka - i chyba miała małe szanse - a ona zamiast się leczyć oglądała parę dni komedie, śmiała się - nie rozpaczała i nie skupiała na chorobie i oto po jakimś czasie okazało się, że po chorobie nie ma ani śladu - a lekarze określili to jako cud. Ja wierzę w takie rzeczy, choć nie wiem czy ja bym tak umiała. Myślę, że jednak bym rozpaczała i biegała po lekarzach. No nic więcej nie piszę o tym.

Pszczółka wiesz, że Ciebie przytulam i jestem z Tobą całym sercem podczas badań - czeka mnie to samo, więc bądźmy w kontakcie.


Klaudusia też lubię kaszę gryczaną, ale tylko z sosem. A sosu nie umiem robić.

 

[klaudusiaNK]

maja spacerek udany?
Książki bym nie przeczytała ale film dlaczego nie

 

[Pszczółka27]

Lil dzieki i jasne, że będziemy w kontakcie. Nie wiem czy uda mi się napisac z domu bo ostatnio mam problemy z logowaniem, ale jutro dam znać.

Miłego dnia dziewczynki :-):-):-):-):-):-):-):-)

 

[WIOLKA1509]

wrocilam do was. poszlysmy na spacer... ale zimno... ja jestem raczej cieplo lubna.
lil Iwonka reagowala podobnie jak Macius ostatnio, a wiec pokazywala na buciki i jeczala ,niechciala isc nawet po sniegu a w koncu poszla na schody i probowala drzwi od domu otworzyc. mama nadzieje ze te nasze dzieciczki oswoja sie z zima

 

[lil_maja]

Klaudusia, Wiolka Maciuś po spacerku padł - mam nadzieję, że to nie sen zimowy! A w ogóle kupiliśmy mu super buty za 140 zł, na spacerze byliśmy 40 minut - a skarpety mokre.........

Pszczółka koniecznie daj jutro znać!

Maciuś śpi to ja poczytam książkę, bo sprzątać się nie chce....

A ja chyba jednak badać się nie będę - dopiero powiem o tym wszystkim przy okazji kolejnej wizyty u swojego lekarza. Co ma być to będzie - prolaktyna śmiertelna nie jest mam nadzieję, a najwyżej zajdę później w ciążę. Już mi się nie chce denerwować i po lekarzach latać.

 

[klaudusiaNK]

A jak Maciuś zareagował na śnieg? To faktycznie buty jakieś dziwne... My kupiliśmy za 75zł i przeżyły deszcze jesienne i teraz ze śniegiem nie ma najmniejszych problemów żeby przemakały...
Majeczko ja też przecież jestem zdrowa a starałam się o Wikiego 6 cykli!!! Daj jeszcze szanse naturze... Po co się badać i przy okazji denerwować oczekując na wyniki!!!
Wiolka ja jestem baaaardzo ciepłolubna i na prawdę muszę mieć powód żeby wyjść z domu w taką pogodę. Głupio się przyznać ale z Wikim na spacery teraz baaardzo rzadko chodzę ale jakby mi się coś do jedzenia skończyło to od razu kurtka i lecę do sklepu...

 

[lil_maja]

Klaudusia a jaka tempka w domu u Ciebie? U mnie przy pełnym grzaniu 18 stopni. Zimno jak nie wiem - spacery lubię, ale fajniej było jak Maciuś w wózku siedział i ja sobie chodziłam gdzie chciałam, a dziś to stałam 40 minut koło przychodni i Maciuś biegał po podjeździe na wózków. I taki spacer....

A zrobię tak jak mówisz....