reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Jak to czasami bywa w życiu... Niektórzy nie potrafią docenić pracy jaką mają (np. ja...) a tu człowiek się stara, szuka i nic nie ma... Ja jak chciałam się zwolnić (jeszcze jak studiowałam) to żeby mnie zatrzymać dostałam podwyżkę i awans żebym tylko została... Wiem jak jest ciężko bez znajomości (ja takowych też nie posiadam)...
kala ja też nie mam domu z ogrodem (jeszcze :-D) ale mam taki plus, że mieszkam prawie na wsi (ale asfalt na drodze mam :-)) i dużo jest dróżek spokojnych, gdzie auto się pojawia bardzo rzadko.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Klaudusia Kala samopoczucie dobrze, ale się boje tego testowania jak nie wiem co. Jestem teraz w pracy więc nie myślę tak o tym. Dzięki za trzymanie kciuków. Ale powiem Wam, że od paru dni jestem strasznie rozdrażniona, i ciągle krzyczę po mężu i on to też zauważył, że coś nie halo. Może to jakiś objaw???
Rozmawiacie o opiece nad dzieckiem, to u nas było tak że jak po macierzyńskim wróciłam do pracy to 3 m-ce opiekowała sie Natalką ciocia męża, ale to było chwilowe, czekaliśmy na żłobek państwowy lecz nie było miejsc i musieliśmy dać do prywatnego, opieka fajna ale opłaty-masakra, sama opieka 690 zł + jedzenie. Od września Mała chodzi do państwowego i tu płacimy 300 zł z jedzeniem :-) tamto to była porażka, bo ledwo dawaliśmy radę. A tak wogóle żłobki to dobry interes:-) Tzn. nazywa sie to klub opieki nad dzieckiem, załatwia sie catering albo rodzice dają jedzonko i jest interes. Wiadomo tylko, że zatrudnić trzeba kogoś z podejściem do dzieci, zeby czuły sie dobrze w żłobku.
 
Jestem w szoku tej ceny co napisałaś za żłobek prywatny!!! U nas kosztuje prywatny w najdroższym miejscu 400 zł plus jedzenie!!! I jeszcze za dodatkową opłatą oferują zabranie dziecka z domu i przywóz spowrotem!
U mnie mama moja siedziała z Wikim. Też chciałam żeby do żłobka, bo nie chciałam mamy obciążać, ale powiedziała, że da radę. Z resztą siedziała tylko 10 dni w miesiącu więc nie dał tak jej w kość :-D
Mi tydzień przed planowaną @ strasznie spać się chciało. Jak miałam na 6 do pracy to do 8 się musiałam przespać, bo nie wyrabiałam. Oj ja z Wikim przed @ to tak z mężem się kłóciliśmy, że szok!!! :-D A później wylazły dwie krechy i wszystko wiadomo, skąd te humorki :-D
 
Cześć kochane, widzę, że tu temat pracy i kłopotów z jej znalezieniem, aż strach pomyśleć jak przyjdzie mi szukać brr...
Ja czuję się troszkę lepiej, ale mdłości mam okropne, zwłaszcza rano. Ciężko mi się cieszyć fasolką bo przez cały czas mi coś dokucza wrrr
Klaudusia traktor super, ja się szarpłam na auto na akumulator dla małej i stoi, mam nadzieję, że drugie pojeździ.
 
Klaudusia to może i ja zobaczę dwie krechy :-) Też jestem tydzień przed, tzn. już sama nie wiem jak to liczyć bo mi się trochę cykle rozregulowały. I przy 26 dniach @ powinnam dostać 24 a przy 28 dniach 26.

A moja mama pracuje i ma firmę jeszcze na głowie to nie da rady opiekowac się Małą a teściowa mieszka bardzo daleko. A ta cena to za 8 godz. a najdroższe żłobki to ok 1000 zł. Na prawdę. Jestem z Bielska-Białej(Podbeskidzie)

Cześć Agnieszka27 :-D dzidzia daje o sobie znać :-)
 
Pszczółka takie odchyłki to jeszcze ujdą. Gorzej jakby Ci się spóźniał tydzień czy dwa... Ja bym zrobiła po tych 28 dniach jeśli @ by nie przyszła.
No ja jestem z drugiej strony Polski-tej biedniejszej hehe :-D Ale w Bielsku mogę się pochwalić, że mam rodzinkę :tak:
Aga ciesz się, że są mdłości!!! Wtedy wiadomo, że z fasolką wszystko w porządku!!! Wiem, że łatwo powiedzieć, bo nie jest to wszystko przyjemne ale ja sobie tak tłumaczyłam żeby przetrwać... Przecież ile razy Wam narzekałam!!!:-D Kochana mi dopiero niedawno mdłości poranne przeszły. Teraz też czasami mnie zemdli, ale jak np. za dużo siedzę i mam ucisk na żołądek.
Też mam auto na akumulator ale Wiki lubi nim jeździć.
 
Dziewczyny w temacie opłat za żłobki czy przedszkola i ja się wypowiem ;-) W Krakowie sa ceny jak z kosmosu - ok 300zł za państwowe a prywatne to i z 1000zł gdzieś słyszałam, za to pod Krakowem w mniejszych miejscowościach moje kozeżanki oddaja dzieci do przedszkola za freee, a za prywatny placą max 400zł :sorry: I gdzie tu sprawiedliwość?!


Jesli o mnie chodzi to nadal choruje na maxa :-( Leze w domu z antybiotykiem i całą garscią leków.... Ech...
Dwa razy zatestowałam i wyniki negatywne, ale moze to i lepiej w obecnej sytuacji, bo przynajmniej nie bede miala wyrzutow sumienia ze truje dziecko ta farmakologią :eek:

Pozostaje mi czekac na @ i zdrowieć, żeby za miesiąć ujrzec dwie kreski na teście :tak:
 
reklama
Ach i zapomniałam podziękować za przepis na surówkę!!! jest przepyszna!!! A mój mąż był najlepszy... Jego wczorajsze stwierdzenie: No jak się ciężarówce zachce to i pycha surówkę zrobić potrafi!!! A zawsze gadała, że nie potrafi... :-D
 
Do góry