lil_maja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2008
- Postów
- 6 044
Hej Kala! A jaka jest teraz Twoja sytuacja? Pracujesz? Jeśli tak to jak długo siedziałaś w domu? A jak chodziłaś na te kursy to kto siedział z dzieckiem w tym czasie? Bo u mnie jeszcze z tym problem. Mam mamę owszem, ale ona pracuje - na zmiany. Mąż jest po południu w domu, ale gra w zespole, chodzi na kosza - więc to ja się muszę pod wszystkich podpasowywać ze swoimi zajęciami - i już mnie to po prostu wnerwia! Jak dziś się obudziłam po raz kolejny ze łzami w oczach, spojrzałam na Maciusia, którego bardzo kocham, ale już nie mam siły tak cały dzień się na nim skupiać - to stwierdziłam, że spod ziemi muszę pracę wydobyć...Potrzebuję naprawdę zatęsknić za synkiem, za posiedzeniem w domu...Potrzebuję adrenaliny, która codziennie każe mi wstać z rana, ubrać się, umalować i wyjść z domu...Napisałam do 2 koleżanek z pytaniem w sprawie pracy i zacznę teraz myśleć kogo mogę jeszcze popytać. Bo w ogłoszeniach LIPA!!!!!!! A nawet jeśli wysyłam jakieś cv to jeszcze ani razu nikt nie zaprosił mnie na rozmowę....Tak jak pisałam nie mam może 4 kierunków studiów ukończonych, ale też to moje cv nie jest takie ubogie. Ehh szkoda gadać.
Klaudusia ten traktorek bardzo mi się podoba. Ale po domku to chyba nie da się tym jeździć - trzeba mieć ładny plac pod domem - żeby też daleko nie musieć chodzić. Pod tym względem u mnie kiepsko by było. Zresztą wszelkie takie atrakcje mój synuś lubi owszem w domu, a na zewnątrz to zwykle kończy się tak, że ja muszę nieść zabawkę i jeszcze za nim latać. Ale sama jestem ciekawa jak byłoby w przypadku takiego traktorka.
Klaudusia ten traktorek bardzo mi się podoba. Ale po domku to chyba nie da się tym jeździć - trzeba mieć ładny plac pod domem - żeby też daleko nie musieć chodzić. Pod tym względem u mnie kiepsko by było. Zresztą wszelkie takie atrakcje mój synuś lubi owszem w domu, a na zewnątrz to zwykle kończy się tak, że ja muszę nieść zabawkę i jeszcze za nim latać. Ale sama jestem ciekawa jak byłoby w przypadku takiego traktorka.