reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

agnieszka.kk dopiero teraz zauważyłam!!!!
Wszystkiego co najlepsze z okazji drugiej rocznicy ślubu dla Ciebie i Twojego ukochanego!!!!​
maja wiesz tej nadziei przed @ to się nie pozbędziesz ale można na pewno ją ograniczyć. Ja jak sobi już za dużo wkręcałam to szłam do synusia i się z nim bawiłam, a to poszliśmy na podwórko, zawsze znalazłam inne zajęcie żeby nie myśleć. Synulek jest dla mnie najważniejszy - wyczekany i to się nie zmieni. Niestety pewnie zawsze będę go faworyzować, bo to mój synulek najukochańszy. Drugą dzidzi też będę kochać ale wydaje mi się, że nie aż tak bardzo jak Wiktorka. Pożyjemy, zobaczymy.
Sajonara witam i ja! Pisz z nami jak najczęściej!
Pójdę dziś do apteki i popytam, może coś się znajdzie dla ciężarówki :-) Z Wikim nic mi nie pomagało no ale zgagę dopiero miałam w ostatnim miesiącu.
Miałam jeszcze napisać o diecie. Ja jestem na diecie lekkostrawnej (przynajmniej staram się być częściej niż rzadziej :-D) Wiki je tylko potrawy gotowane czyli w większości lekkostrawne. Nie obżeram się (czasami teraz w ciąży mi się zdarza...sporadycznie... :-D) Jem małe porcje w odstępach mniej więcej dwugodzinnych (tak poleciła ginka) a i tak mam wzdęcia często gorsze po potrawach gotowanych niż po smażonych. zgagocha też jest...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam drogie mamy, w sumie drugi raz w życiu obserwuje to forum, gdyż postanowiliśmy starać się z mężem o drugiego maluszka. Nasz synek ma obecnie 2 lata i 2 mies.. jak na swój wiek to łobuziak (ale ten typ tak ma;)). Staramy się właśnie 3 cykl i mam nadzieję, że może tym razem zmajstrujemy sobie coś pod choinkę;).
Propo łóżek dla naszych pierworodnych, ostatnio kupiliśmy z mężem łóżko dla naszego smyka w Ikei- wiem nie każdy lubi tą markę, ale łóżko jest fajne, mocne, dziecko nie wypada, no i rośnie razem z dzieckiem;):
IKEA | Dzieci | Łóżka dla dzieci | MINNEN | Rama łóżka, reg. dług./ podst.szczeb
są dwie wersje kolorystyczne: białe i czarne. Nasz syn jest oczarowany, kupywaliśmy razem z nim, kupiliśmy też od razu kolorową pościel dla maluchów i pięknie przesypia całe nocki. Baliśmy się nocnego wędrowania, ale przychodzi tylko wtedy kiedy się rozkopie i zmarznie- polecamy śpiworki;). I się pochwalę synem-majsterkowiczem w jego łożu;):
Picasa Web Albums - Marek Milas - Morze/Wakacje... Daniel.
właśnie zakończyłam @ i zaczynamy staranka o malucha, muszę się nauczyć powklejać suwaczki;).
Fajnie jest mieć świadomość, że nie jestem sama z tymi wszystkimi babskimi wątpliwościami, rozczarowaniami (gdy znów zjawia się @) i fajnie jest czytać o waszych sukcesach;).
a na zgagę w pierwszej ciąży najbardziej pomagało mi rennie owocowe do ssania, na ulotce jest napisane, że może być stosowane przez kobiety w ciąży ale w ilości do 16 szt. dziennie;).
pozdrawiam drogie mamy;)
 
Ostatnia edycja:
paulina witamy!
Fajne łóżeczko :tak: tylko szkoda że materac nie rośnie tak jak łóżko :-D ale rzeczywiście wygląda super. Ja do IKEI mam baaardzo daleko więc dlatego tam nie kupuje... Powodzenia przy staraniach!!!!
Nam samochód się popsuł... Rozrusznik nam się rozpadł na części... 300zł nie nasze... Dobrze, że tylko tyle...
 
Witajcie moje drogie, ja dziś od rana mam nerwowo z powodu teściowej:-( Nie wiem czy jeszcze któraś z Was ma taką jak ja. Moja jest zazdrosna o syna, bagatela nawet o to, że woli zjeść obiad w domu:baffled: Jak jej odmówi to ona uznaje, że to ja krzyczałam i biedny jej synuś boi się teraz zjeść u mamusi. Oczywiście jest to jej wyobraźnia, gdybym mieszkała bliżej swojej mamy też bym chodziła na obiadki więc nie rozumiem dlaczego ja miałabym mieć pretensje.
Babsko masakra, szlak ją trafia, że my się z mężem trzymamy razem, nigdy się jej na nic nie użalam. Zamiast się cieszyć intensywnie pracuje nad tym abyśmy się sprzeczali:wściekła/y:
Wczoraj mu tak namąciła w głowie, że miał pretensje, że nie kupiłam mu maty która kosztuje 900 zł, mamy w planach remont, więc jak mi zaproponowała, żeby mu kupić to stanowczo odmówiłam.

Ciągle tylko miesza, wtyka nos wszędzie:angry:

No i przez nią teraz staranka w las pójdą:-:)-:)-( jestem zła na męża, że daje się manipulować a wie doskonale jaka jest jego matka.
 
reklama
Kochana to dobrze, że Twój mąż wie jaka jest jego mamusia bo mój nadal nie potrafi tego zobaczyć. Moja teściowa mieszka 10km od nas ale mnie to co innego boli: ona odkąd się przeprowadziliśmy do mieszkania była u nas raz-na roczku u Wikiego. A tak to nie przyjeżdża. A do dwóch innych synulków to potrafi być raz-dwa razy w tygodniu a jeden mieszka jeszcze dalej niż my. U nas jej temat jest bardzo drażliwy. Mąż nie pozwala powiedzieć na nią złego słowa. Jej temat staram się omijać bo to zawsze prowadzi do kłótni. Ja do niej nie jeżdżę - mąż sam jeździ z Wikim. Żeby matki nie interesowało jak mieszka jej syn.... ech szkoda gadać. Jest mi przykro i tyle. Obiecałam sobie że w tej ciąży mnie ani razu nie zobaczy (no chyba że sama przyjedzie) Jestem wredna niestety... No ale wolę skończyć ten temat, bo widzę że ja jeszcze najgorzej nie mam.
Jak Wam kobietki mija dzień? Ja mam dziś wenę twórczą :-D w końcu!!! Mam przecież projekt karmnika zrobić :-D i jeszcze kilka projektów dokończyć...
 
Do góry