reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Może ktoś przyniósł. Miałaś jakiś gości albo gdzieś byłaś? Widzisz ja siedzę w domu i też mnie coś złapało ale tylko na chwilę.
U mnie szara rzeczywistość... syn zrobił bałagan standardowo mąż wrócił z pracy a ja nie wiem co zrobić na obiad... zajadam bułki z dżemem na razie :-)
Kuruj się. Oby szybko przeszło.
 
reklama
Hej hej :)

Agnieszka
zdróweczka życzę, niestety taka pogoda, teraz pewnie pełno wirusów będzie fruwało.

Padnięta jestem, całe szczęście, że poniedziałek za nami. Jeszcze tylko 4 dni ;)
 
Wróciliśmy i właśnie dostałam @ ehh, mąż chyba bardziej sie zmartwił
Witam nowe dziewczyny staraczki !
Życzę zdrówka dla przeziębionych !
Klaudusia- tort odważny ha ha i ładna kiecunia !

W górach zbuntowana Olka dała nam popalić, oj dała czadu. W zeszłym roku gdy nie chodziła, była na cycu i nie manifestowała swojego JA to była zupełnie inna bajka.
Pogoda w 80 % ok., kwatera też spoko tylko młodej się coś wiecznie nie podobało i darła się. Mnie to mocno stresowało bo nie byliśmy jedynymi gośćmi... Problemy były z zasypianiem bo my wszyscy w jednym pokoju i nowe miejsce. Na szczęście zjeżdżaliśmy na kwatere tylko aby się przekimać. Zależało nam aby pokój był w miare duży ze względu na Olę i oczywiście z łazienką, wygodnym łóżkiem ( Ola spała w turystycznym) i dostępem do kuchni. W knajpach ryk że chce jeść sama, o karmieniu nie było mowy. Wszystko w koło umorusane i ciuchy, no ale z drugiej strony fajnie że chce być taka samodzielna. Wózka praktycznie mogliśmy nie brać. Byłam ciekawa reakcji Oli gdy wjeżdżaliśmy wyciągiem na Szrenicę ale uff nie bała się, nawet się podobało, a przy zjeździe przysnęła wtulona w tatę. Weekend spędziliśmy na wiosce, w całej chałupie grzyby, dziadki to mają świra na ich punkcie, mnie to aż mdliło od tego zapachu, ale w occie też lubie sobie pojeść. Wróciliśmy do domu umordowani ale zadowoleni i z nadzieją że za rok będziemy bardziej zgraną drużyną.
 
Kupinosia no to super że wróciłaś! Z tego co piszesz to aktywny wypoczynek był:-):-):-) - ja też takie lubię. My się wybieramy do Zakopanego ale też się troszkę boje o Domina bo jest tak jak z Olką - WSZYSTKO SAM!!!!:no::no::angry:
Ja kocham zbierać grzyby ale z jedzeniem już gorzej:no::cool:
No trudno że @ przyszła, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - można czerpać nadal przyjemność ze starania!!!:-):-):tak:A tym razem regularnie? Ja miałam na razie 36 dni, tak jak przed ciążą- zobaczymy co będzie dalej!!!
agnieszka kuruj się bo pogoda piękna:-):-):tak:Ja dzisiaj nawet tulipanki posadziłam:laugh2:
izka odezwij się:happy::happy::happy:
 
Kupinosia, witaj :)
Zosia Samosia Ci rośnie :)

Agnieszka, nie daj się choróbsku, zdróweczka :)

Nareszcie po pracy, lenia dziś strasznego miałam, a czas jak na złość wlókł się straszliwie :/ Lecę coś wszamać :)
 
Hej dziewczynki!
Dziś robiłam badania i niestety ciąży brak :-:)-:)-( a co gorsze @ też:-(
w piątek idę fo gina, bo już mnie to zaczyna martwić, czuję się niezafajnie, głównie emocjonalnie jestem rozwalona:-(
Zaraz muszę sobie posprawdzać resztę wyników, bo przy okazji zrobiłam dodatkowe badania z krwi.
 
witajcie dawno mnie tu nie było, tydzień temu poszłam do pracy wstaje na 5:szok: mam na 7 do 15 a jestem w domu po 17, w domu dużo pracy itd, więc jestem zaganiana. Nie mam czasu na nic,
A staranka ... zrobiłam test -neg, już nie będę robiła testów bo to nie ma sensu co ma być to będzie :tak:
córcia jest teraz u babci bo mąż jutro do doktora a ja do pracy.
agnieszka kk życzę zdrówka
pozdrawiam i życzę owocnych staranek:-):tak:
 
reklama
Izka, przykro mi :( oby w następnym cyklu się udało. A długo @ się spóźnia?

Halina, u mnie podobnie pobudka ok 5:30, młodego do żłobka odstawić, potem do pracy, z pracy po małego (przez połowę miesiąca, drugie pół mąż go odbiera) i do domu. Zanim zlądujemy to po 17. Dobrze, że mąż wcześniej kończy to chociaż jakiś obiadek przygotuje :)
Szkoda, że teścik wyszedł negatywny. Ale wszystko przed Wami.

Ściskam dziewuszki, zmykam jeszcze kuchnię ogarnąć i do wyrka. Do jutra :)
 
Do góry