reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

klaudusia mocno współczuję,mam nadzieję że mdłości szybko minął.

Mi najbardziej spodobały się te saneczki które można pchać z tym śpiworkiem i jeszcze cena nie jest aż taka straszna:)

My po woli też myślimy nad prezentami,kilka rzeczy Alan sam sobie zarzyczył aby mikołaj mu przyniósł,no zobaczymy jak to będzie wyglądało bliżej świąt:)
 
reklama
Mi też się podobają te do pchania. Później to będzie jak Marita napisała-dla drugiego maluszka na następną zimę śpiworek będzie w sam raz.
aniaj tych drewnianych nie brałam pod uwagę... Ja mam sanki, na których ja jeździłam hehe i się staruszki trzymają lepiej niż niektóre nówki :-)
Ciekawa jestem jaka cena będzie w sezonie... Planuję je kupić w następnym miesiącu, bo coś czuje, że w grudniu za nie był zapłaciła o jakieś 50zł więcej...
 
Dzięki dziewczyny :)
Moje dziecko mnie kiedyś do zawału doprowadzi coś czuję ;)

Klaudusia, to pewnie hormony ciążowe mieszają :) Oby humorek się poprawił :)
A sanki zdecydowanie te z pchaczem i śpiworkiem.

Marita, a to łobuzy, nie dadzą pospać rodzicom w weekend :) Buziaki dla Twojego Smyka. Mój to jest taki żywiołowy, chodzić nie potrafi tylko ciągle biega, ale mamusia ponoć też taka była ;)

Ja już mam jeden prezent dla Małego - ciastolinę. Jaś jest ostatnio na etapie namiętnego rysowania i kolorowania więc też myślałam o takiej tablicy suchościeralnej, na której można też magnesiki przyczepiać, literki cyferki itd. Muszę pomyśleć, bo pewnie babcie i ciocie będą pytać.

Aniaj, Agnieszka dzięki dziewczyny :) Mam nadzieję, że to szaleństwo mu przejdzie ;)
 
Dziękuje Wam wszystkim za rady!!!
Dziś chyba taki dzień... mój Wiki też się potykał o własne nogi o mało głowy o ławę nie rozwalił. Wstał z fatalnym humorem, ciągle płacze, jęczy nie wyspał się biedak. Teraz leży w łóżku u nas i woła mnie żebym do niego przyszła poleżeć :-) on chyba lubi ze mną leżeć, bo jak czasami się kładę odpocząć to kłądzie się razem ze mną i leży :-) i tak jakieś 15 minut poleży a później mu się nudzi...
 
Klaudusia, na nasze dzieciaczki też pewnie pogoda wpływa. U nas dzisiaj raz słońce, raz deszcz.
A ile bym dała, żeby mój tak ze mną poleżał :) Jak usiedzi 2 minuty to jest dobrze. No chyba, że rysuje lub ogląda bajkę ;)
 
Ja na swojego Wikiego nie mogę narzekać. Złoty dzieciaczek. Sam się pobawi, poleży, dużo rzeczy robi sam, tylko cholera mała nie chce siadać na nocnik. Nie jest taki szalony i nie wymyśla co chwilę coś innego. Wiadomo ma swoje dni a to teraz się bardzo odbija na mnie.
Wkleję wam pare fotek synulka z ciociami :-)
 

Załączniki

  • P1080441.jpg
    P1080441.jpg
    21,3 KB · Wyświetleń: 33
  • P1080421.jpg
    P1080421.jpg
    31,5 KB · Wyświetleń: 35
Witam niedzielnie :)

Klaudusia, śliczny blondasek :) Poczekaj, poczekaj jeszcze się rozbryka ;) A z nocnikiem jeszcze się zaprzyjaźni, ale teraz pewnie ma ważniejsze rzeczy do robienie niż siadanie na nocnik ;)
 
reklama
Agieszka nie ja jestem na zdjęciach ale na drugim jest moja siostra rodzona a podobno jesteśmy bardzo podobne :-)
A mam swoje wstawić? :-) Nic szczególnego hehe :-)
Blusia on wie, że sisi trzeba na nocnik. Ostatnio kupiłam mu nakładkę na sedes. Bardziej mu podpasowała ale i tak nie chce siadać. Woła sisi i idzie do łazienki a jak dojdzie do drzwi to wraca się i ucieka :baffled: Na nocnik siada jak sąsiad przyjdzie (ma dwa lata i 2 miesiące i już woła siuisu nawet w nocy) a jak on pójdzie to zapomina całkiem i w pampercha wali...
 
Do góry