reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
Agnes - mialam podobna historie, 5 miesiecy lezenia plackiem zeby utrzymac ciaze.... udalo sie, ale dzidzia i tak przyszla na swiat w 37 t.
i teraz obie staramy sie o kolejne dziecko... duzo mamy wspolnego....
mam nadzieje ze szybko zafasolkujemy a kolejna ciąża bedzie tylko powodem do radosci i zero zmartwien....
Ooo to rzeczywiście mamy bardzo dużo wspólnego :tak: Ja o niczym innym nie marze jak tylko o spokojnej ciąży , tak jak ty :tak: Jak widziałam moje koleżanki które do ostatniego dnia ciąży były aktywne to normalnie zazdrościłam im okropnie. No ale najważniejsze że mimo wszystko chcemy znowu spróbować :-)

dziecko w 30tc nie potrafi samo jeść i jest no..przezroczyste....On urodził się w naprawdę dobrym stanie. Reanimowali go i podali tlen, ale oprócz tego wszytko było super. Tam jakieś małe zawirowania w przyjmowaniu pokarmu. Najgorsz abyła samotność ..ja tu ona tam. Po porodzie pojechałąm do domu, siadłam na łóżku i ryczałam jak bóbr..ani brzucha ani dzeicka. Ale zaraz znowu musiaąłm w auto wsiaść i jechać do szpitala.
Ja byłam bardzo nakręcona na cycowanie, ale Michał ne miał odruchu ssania jeszcze więc opłakałąm sietam okropnie. mimo wszystko udało się, mały jest zdrowiutki i jedynie był opóźniony bo waidomo ponad 2 m-ce wcześniej...
No to rzeczywiście miałaś straszne przeżycia, wyobrażam sobie jak musiało być ci ciężko, na szczeście wszystko skończyło się dobrze :tak:
GRATULUJE pozytywnego testowanka, życzę spokojnej i bezproblemowej ciąży :tak: Czekamy na relacje po wizycie u gina :tak:

hehe zapasy wyczerpane!!!!hehe wysłałąm M do apteki i zakupił:tak:...ja wiedziałam, że brak rozmyślań to pozytywny wynik i dużo może to dać. więc nie myslałam..oczywiście mówie tu o owulce...bo potem to troszeczkę nakręcania było;-):zawstydzona/y:
Kurde a ja się staram nie nakręcać ale to takie trudne. Nadal czekam na @, jeśli do jutra nie przylezie to w środę testuje ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jak ja bym już chciała zacząć staranka to nawet nie wiecie. A tu muszę jeszcze trochę poczekać. Przed nami remont a potem przeprowadzka i dopiero wtedy startujemy.
Agnes to może ty nam pokażesz kolejny pozytywny teścik :-)
Kerna a betkę będziesz robić?
 
Agnes - to czekamy teraz na wiesci od Ciebie.... oby byly pozytywne
A ja jakoś ciągle zwlekam z tym testowaniem. Nadal nie mam okresu, pobolewa mnie podbrzusze i ciągle wydaje mi się że za chwilę go dostane. Test mam już w pogotowiu ale jakoś tak odwlekam i odwlekam... chyba troche się boję że jak go zrobie to za chwile dostane okres... ale ok ide do wc ;-)
 
reklama
Do góry