reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Witam was dziewczyny:)
Kerna daj znac jak wyniki?
Agnes witamy i pozytywnego starania życzę:)

A u mnie nic ciekawego,ciągle praca,dom,rodzinka:)
Wczoraj zabukowaliśmy bilety do Polski także w marcu lecę na ponad dwu tygodniowy urlop..ohh już nie mogę się doczekac...a poza tym własnie robię obiadzik,kurczaczek z warzywami zapiekany w sosie mniami mniami:)

a co u was kochaniutkie?
 
reklama
witaj Agnes:-) Moja ciąża też problemowa i mi nie udało sie donosić, co sprawia, że strach jest ogromny. Ale podjęliśmy walkę 2 m-ce temu i czekamy na wyniki:tak: Życzę szybkiego zafasolkowania:tak:

Ja 5 miesięcy przeleżałam plackiem a i tak mała wyskoczyła z brzuszka 3 tyg przed terminem, mimo iż miałam założony pessar. Bardzo źle zniosłam to odizolowanie od świata ale na szczęście mała była/ jest zdrowa. Boje się powtórki. No ale zobaczymy jak będzie ;-)Właśnie jestem w oczekiwaniu na @ oby nie przylazła ;-)
 
kurcze 5 miesięcy w szpitalu...oj nie zazdroszczę:no::no::no::no: dobrze, że dotrzymałyście do 37tc, naprawdę super wynik! Mój urodzony w 30tc .
A który dc masz teraz???Kiedy spodziewasz się @??
 
Na szczęście leżałam w domu ale było bardzo ciężko... Takie odizolowanie od świata, strach o maleństwo no swoje przeżyłam, na szczęście to już za mną/nami.
Dziś jest mój 28 dc. Nie czuję się w ciąży ale gdzieś tam mam nadzieję że a nuż się udało ;-)
A powiedz jak to było u ciebie?? 30 tc to jeszcze maleństwo?? I co z dzidziolkiem??
 
Witajcie :-)
Mam nadzieję że i mnie do siebie przyjmiecie. Co prawda starania zaczniemy za dwa lub trzy miesiące ale to już niedługo ;-)
Kerna czy dobrze widzę że jutro ostatni dzień cyklu? Będziesz testować ?:-) Trzymam mocno kciuki :tak::-)
Agnes-m oj wiem co to leżenie. Ja pierwsze trzy miesiące przeleżałam plackiem potem troszkę sobie folgowałam i ostatnie dwa miesiące totalnie plackiem w szpitalu a urodziłam miesiąc przed terminem. Ty też już niedługo będziesz testować. Życzę ślicznych dwóch kreseczek na teście :-)
Dziewczynki, oby te nasze kolejne ciąże były już spokojniejsze :tak:
 
Agnes - mialam podobna historie, 5 miesiecy lezenia plackiem zeby utrzymac ciaze.... udalo sie, ale dzidzia i tak przyszla na swiat w 37 t.
i teraz obie staramy sie o kolejne dziecko... duzo mamy wspolnego....
mam nadzieje ze szybko zafasolkujemy a kolejna ciąża bedzie tylko powodem do radosci i zero zmartwien....
 
Jak czytam o Waszych ciążowych przejsciach to az strach... Chyba wlasnie kolejna ciaza ti nieco wieksze lęki , bo juz wiemy co nas czeka. Ale starajmy sie nastroic pozytywnie i radosnie:tak: bo to bardzo słuzy naszym fasolkom.
 
Na szczęście leżałam w domu ale było bardzo ciężko... Takie odizolowanie od świata, strach o maleństwo no swoje przeżyłam, na szczęście to już za mną/nami.
Dziś jest mój 28 dc. Nie czuję się w ciąży ale gdzieś tam mam nadzieję że a nuż się udało ;-)
A powiedz jak to było u ciebie?? 30 tc to jeszcze maleństwo?? I co z dzidziolkiem??
dziecko w 30tc nie potrafi samo jeść i jest no..przezroczyste....On urodził się w naprawdę dobrym stanie. Reanimowali go i podali tlen, ale oprócz tego wszytko było super. Tam jakieś małe zawirowania w przyjmowaniu pokarmu. Najgorsz abyła samotność ..ja tu ona tam. Po porodzie pojechałąm do domu, siadłam na łóżku i ryczałam jak bóbr..ani brzucha ani dzeicka. Ale zaraz znowu musiaąłm w auto wsiaść i jechać do szpitala.
Ja byłam bardzo nakręcona na cycowanie, ale Michał ne miał odruchu ssania jeszcze więc opłakałąm sietam okropnie. mimo wszystko udało się, mały jest zdrowiutki i jedynie był opóźniony bo waidomo ponad 2 m-ce wcześniej...
 
Zatestowałam, bo M nalegał:tak: Zrobiłam dwa testy i dwa pozytywne!!! Na jednym kreska jest baludziutka a na drugim dość wyraźna:tak::tak::tak::tak::tak: Jeszcze fluidkó nie rozsyłam bo chce upewnić się u G:tak:
 
reklama
Zatestowałam, bo M nalegał:tak: Zrobiłam dwa testy i dwa pozytywne!!! Na jednym kreska jest baludziutka a na drugim dość wyraźna:tak::tak::tak::tak::tak: Jeszcze fluidkó nie rozsyłam bo chce upewnić się u G:tak:

Kerna Ja tak czułam że zobaczysz dwie krechy:)
GRATULUJĘ Kochana
Opisz lepiej jaka była Twoja reakcja gdy zobaczyłaś dwie kreseczki?
:happy2::happy2::happy2:


miłego dnia
Ja wybieram się dziś z przyjaciółką na zakupy.
Zima u nas na całego;)
Pozdrawiam!!!
 
Do góry