hej,
u mnie trudny etap ząbkowania i nie mam kiedy się udzielać...2 tygodnie wykluwały się Iduli górne 2, dziś w nocy wylazła dolna dwójka, czekamy na następną....ciężko jest, bo ciągle chce na ręce, nawet śpi tylko u mnie na rękach
jestem tym zmęczona i mam nadzieję, że jak wylezie ta ostatnia dwójka,to trochę odetchniemy wszyscy
przez to Lili poświęcam mało czasu...na szczęście, to już duża dziewczyna i to rozumie,ale ja mam wyrzuty sumienia
1 kwietnia mam zaplanowane przekłuwanie uszu Lili - tak sobie zamarzyła, a ja jej obiecałam już rok temu i teraz rozglądam się za dobrym miejscem - kolczyki dostała na urodziny, także czekają na wielki dzień
A. bardzo zadowolony z nowej pracy - na początku ma sporo wyjazdów, ale do maja pewnie to ogarnie
za to jak nie wyjeżdża, to w domu jest o 17 i to wielki sukces
Enya - te huśtawki nastroju są zupełnie naturalne, bo i hormonki działają i wszystkie strachy wyłażą na wierzch
wiem, bo też to przechodziłam
ale trzeba z tym walczyć i myśleć pozytywnie, a jak się głupie myśli pojawiają, to je wyganiać, przesypiać, zagryzać czekoladą albo zająć się czymś, co pozwoli nie myśleć
a że masz zwolnienie to dobrze, ciesz się z tego i wykorzystuj
i niech rośnie ten wielkolud zdrowo :-)
Airis - wiesz, przy wkładce, zwłaszcza na początku może tak się zdarzyć i nie jest to dziwne, dużo dziewczyn ma takie objawy w ciągu pół roku od założenia, także bez paniki
a inna rzecz, że może to być też wpływ przemęczenia organizmu - dzieci, dom, pisanie pracy, nauka i gotowe
także luzik dziewczyno ci się przyda
- może zrób sobie chociaż 2 h bez rodziny, przewietrz głowę, to zawsze pomaga
właśnie, ja jutro na 17 do fryzjera na totalną odmianę lecę :-)
buziaki dla Was, ale dziś słota w stolicy, brrr, a ja muszę po Lilię lecieć do szkoły, a potem na zajęcia