reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
ja mieszkam w Warszawię,a ciążę prowadziłam w Medicoverze-bo mam tam abonament z pracy,ale nie chcą mi dać żądnego skierowania,bo niepotrzeba,bo pierwsze dziecko zdrowe...bo w następnej ciąży mam od dnia testu ciążowego brać leki na podtrzymanie ciąży itp.itd.
Wszystko fajnie pięknie,ale ja przeżyłam tragedię..której nie zapomnę do końca życia..Powiem Wam,że wywoływanie porodu martwego dzieciątka,a potem jego widok...to był i z resztą nadal jest koszmar :-(
Ale nie ma co mieć samych czarnych myśli,mam dla kogo żyć i będziemy walczyć dalej o drugie dziecko
 
Mou poczytałam pod wykresem, eeeee tam to jeszcze nie taki dramat
koleżanka miała ponad 3 tys i teraz jej hipo nazywa się Filip i ma 4 lata :p
będzoe dobrze, tabsy i po zawodach
te angole to siem nie znajom i tyle
ja miałam skok o ponad 20 i nikt mi tu nie dramatyzował
no ale jak lubiom, to niech dramatyzują ;-) ważne by leczyli

no a u nas drugi ząbek dziś wylazł
w końcu, może teraz troszkę odpoczniemy

Lebara współczuję bardzo
[*] dla dzidziusia
 
Lebara84 - bardzo, bardzo Ci współczuję. Pewnie komuś kto przez to nie przeszedł trudno sobie nawet wyobrazić Twój ból.

Ja też mieszkam w Warszawie i też mam abonament z pracy w Medicoverze. I ku mojemu zdziwieniu trafiłam do fajnego lekarza. Zrobił mi już parę badań mimo, że dopiero zaczynam starania (to mój pierwszy cykl). Wcześniej byłam u innego lekarza i jak powiedziałam mu, że chcę starać się o dziecko a on na to że trzyma kciuki to od razu go zmieniłam. Ale moje badania nie są tak kosztowne jak pewnie byłyby Twoje.

P.S. Teraz chodzę do Śliwińskiego a Ty u kogo byłaś?
 
Dziękuję Dziewczyny za miłe słowa,musi być dobrze i na pewno będzie,ale już przez kolejną ciążę będę się bardzo bała :-(
a najgorsze jest to,że 3 miesiące przed ciążą specjalnie robiłam wszystkie badania:i usg gin.i piersi,i morfologia itp.I wyszedł mi hormon tarczycy podwyższony,a raczej taki jak to teraz powiedział endokrynolog:taki wynik,że powinnam mieć zakaz zajścia w ciążę dopóki lekami nie zbiję tego hormonu,a potem całą ciążę przyjmować potrójną dawkę...Jakiś koszmar,internista mi nic o tym nie powiedział...po prostu to widocznie przeoczył.A choroby tarczycy są bardzo częstą przyczyną poronienia.
Ale czasu nie cofnę,może dzidzia miała też jakieś wady genetyczne,już nigdy się nie dowiem..Najgorsze,że często mi się śni..i wtedy wyję od płaczu :-( śni mi się piękna malutka dziewczynka,bo jakoś od początku ciąży czułam,że to jest niunia...
Ale musiałam się podnieść i idę do przodu,wierzę,że za chwilę każda z nas będzie w drugiej ciąży :-)
Także powodzenia dziewczyny :-)
ja chodzę do dr.Bramskiego,nie narzekam na niego,ale on ma swoje podejście co do robienia badań po pierwszym poronieniu..Więc muszę zrobić prywatnie
 
Mou pojawiam się i melduję że żyję:) Ale co to za życie...Nie ma sprawy Mou jesli chodzi o lek- szczerze mówiac myślałam ze już dawno zrobiłaś prolaktynę w obciążeniu. Przy takich poziomach nie miałaś prawa mieć owulacji. Witam nowe staraczki, ja być może od tego cyklu znowu podejmę starania ale z dużym ryzykiem kolejnego pokolenia. Takie życie że wywaliłam 14 000 na leczenie i nic to de facto nie dało:no:
 
Spac nie moge :-)
Fiolecik - oni dramatyzuja bo nie wiedza ze wzielam metoklopramid hi hi. wiec mysla ze to wynik spoczynkowy. No ale co mi pozostalo jak nie robienie ich w jajo :-D

Enya - kasy to niezle Wam poszlo. Zeby tylo sie oplacilo i w koncu sie udalo. A jest chociaz mala poprawa?

Moze jeszcze usne.... u mnie po 4 jest.
 
Mou też bym tak zrobiła:)
Ogólnie jak dzisiaj lekarz powiedział na wizycie - jestem jedną z rekordzistek jeśli chodzi o szczepienia i jedną z bardzo niewielu dziewczyn którym po tylu szczepieniach MLR nawet nie drgnęło. Poprawiły mi sie natomiast inne parametry w teście IMK i na tym się oparł. Mam brać torbę leków przed ciążą i w trakcie, ale to nieważne - najważniejsze że wreszcie pozwolił nam się starać a ja już nie mogę się doczekac przyjazdu męża bo brakuje mi tego testowania:D Jak sie nie starałam to namiętnie robiłam testy owu coby nie wyjść z wprawy;-)

Dzięki fiolecik, bardzo:-)
 
reklama
cześć Kochane,

tylko mnie nie bijcie......

właśnie kurier przyniósł mi lapka, więc od razu piszę

u mnie la masakra po prostu....

mam w domu 4 dzieci i padam zwyczajnie na pysk

lapek padł i nie było komu się zająć serwisem

brat A. miała wypadek na początku września pod Bonn na autostradzie
i ma takiego farta, że jest tylko połamany - ręce, noga i obojojczyk
także leży na wyciągu, odkąd poskładali operacyjnie
żona przy nim, bo trzeba wszystko robić za niego, a dzieci u nas po pierwsze dlatego, że od razu zaproponowaliśmy, a po drugie, bo naprawdę nie ma komu na tak długo
nie chcieliśmy ich po trochu to tu to tam przechowywać
także mam 2 synków pewnie do świąt ( 2 l i 4,5 l )
grzeczni są bardzo , bo wiadomo, że to jednak dla nich przeżycie, ale jednak z 4 takich szkrabów jest mega ciężko
najgorzej wypada kąpiel i usypianie, ale już usprawniłam system i jest ciut lepiej
trochę czasem mi z tym źle, bo dla mojej Hipolinki czasu jak na lekarstwo....no ale wyboru nie mam

we wtorek moja starsza panna ma 6-te urodziny, a A. akurat poza PL
niby tylko 3 dni go nie będzie, ale nie wiem, jak ja dam sobie radę :rofl2:

poza tym chaosem wszystko dobrze - wszyscy zdrowi, Maleńka jest posiadaczką 4 zębów
zastanawiam się czy jej nie odstawić....ona wszystko mi wcina z łyżeczki, z butli toleruje tylko picie, ale i tak woli kubek, w nocy jej nie karmię, bo śpi
i chyba nawet nie zauważy, że nie ma cycania
a dla mnie tez już nie jest przyjemne być pogryzioną :sorry:

Lila w szkole szczęśliwa, więc wszystko wskazuje na to, że podjęliśmy dobrą decyzję...uff

całusy wszystkim

pozdrawiam nowe :-)

będę się odzywać
 
Do góry