reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Witam się i ja :)
MOUSEFISH - nie mam wiedzy w tym temacie więc nie będę się mądrzyć. Pamiętam, że moja znajoma kilka lat temu miała laktacje mimo że nigdy w ciąży nie była. Miała jakieś problemy z przysadką mózgową (tam wydzielana jest prolaktyna). Wiem że się wyleczyła choć dzieci nie ma, ale to raczej z wyboru. A co lekarze na tą Twoją laktację ?

Anulka198424 - ja też się nakręcam choć dopiero zaczynam starania. Kupiłam już testy owulacyjne, obliczyłam kiedy dni płodne, kiedy powinnam testować itp. Jestem z tych nakręcających się a to niedobrze :(

Miłego dzionka
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hejka.

Fiolecik - właśnie o to mi chodzi, żeby nie przestraszyć lekarza. Bo za wysoka jest już kole 30ng/ml a jak mi wzrośnie do 300? to się przerażą, albo zlecą kolejne badanie myśląc że wynik był błędny. Nawet ćwierć tabletki powinna mi podnieść poziom. Tak mi się wydaje. Częściowo tylko zablokuję receptory, ale prolaktyna i tak powinna podskoczyć. Albo faktycznie wezmę całą, jak będzie bardzo wysoka, to niech myślą że to błąd i zlecą "poprawkę". wtedy zmniejszę dawkę o tyle ile powinno być ok. Tak, to chyba dobry plan :-D

Co do łojotokowego zapalenia skóry to właśnie pierwszy objaw braku biotyny... :tak:

My tu też walczymy z M, bo ma problemy z łupieżem. Jak nie używa head and shoulders to jest kiepsko. Dopiero tydzień temu odkryliśmy że nizoral może dostawać na receptę, za darmo :wściekła/y: a tyle kasy na niego szło zawsze :-D

Ritta - ja właśnie nie mam podwyższonej prolaktyny wyjściowej. Ja chcę na własną rękę i bez wiedzy lekarza zrobić prolaktynę z obciążeniem. Wiem że u mnie było 15ng a jak mi wzrośnie do 150 powiedzmy to ja sama będę wiedziała że mam hiperprolaktynemię czynnościową. W uk nie robi się badania z obciążeniem, a to bardzo dziwne, bo u wielu dziewczyn to właśnie jest problemem niepłodności. Wtedy faktycznie wystarczy bromek i po kłopocie ( w większości przypadków) a ja jestem pewna że mam czynnościową, bo prawie 5 lat mam mleko, a nie karmię 4,5 roku.

o to się przyjrzę tej biotynie, bo i ja mam i mąż ma łzs, a mnie sterydami leczyli, tylko że teraz nie mogę brać bo karmię
u nas head & shoulders nie działa w ogóle, działał vichy, ale cholerstwo jest drogie

ja jestem przekonana co do tego że masz czynnościową - kurde mleko! nadwaga [i problem żeby schudnąć], problem z zajściem - poza mlekiem dokładnie to co u mnie
a pewnie u was nie bromergon dają a dostinex - znam kilka osób co zaszły po jednej tabletce dostinexu!

wpadaj kochana do mnie, zaprowadzę cie do mojej ginki i raz dwa będziesz w ciaży


Witam się i ja :)
MOUSEFISH - nie mam wiedzy w tym temacie więc nie będę się mądrzyć. Pamiętam, że moja znajoma kilka lat temu miała laktacje mimo że nigdy w ciąży nie była. Miała jakieś problemy z przysadką mózgową (tam wydzielana jest prolaktyna). Wiem że się wyleczyła choć dzieci nie ma, ale to raczej z wyboru. A co lekarze na tą Twoją laktację ?

rita tak, dokładnie przysadka mózgowa produkuje prolaktynę
 
Fiolecik - no właśnie. Wszelkie możliwe objawy mam, chociażby mleko wydaje mi się najbardziej istotne. Wstrzymanie owu, bo pewnie plik LH nie jest tak wysoki żeby jajeczko się uwolniło... ech... no i brak pcos które można byłoby obwiniać. Gdybym miała zacząć teraz karmić albo podłączyła laktator (mam dalej he he) to bym zaczęła produkować normalną ilość. :-D
Co do dostinexu to też raczej mi się wydaje że w razie co to go dostanę. W większości przypadków dają właśnie dostinex, ten co sama chciałaś brać no nie? tylko cholernie drogie paskudztwo ;-) ale z kolei czytałam, że jest bardziej niebezpieczny i warto by go odstawić miesiąc przed staraniami. Co nie jest złe bo ponoć utrzymuje dość długo efekty. Prolaktyna później nie przyrasta tak szybko jak po odstawieniu bromergonu. Wiem że niektóre kobitki w związku z tym nie biorą tabletki w tygodniu po owu. W sumie nie głupie, i chyba też bym się zdecydowała na taki myk. 3 tygodnie, tydzień stop. Teraz tylko badanie i zobaczy się co i jak.

Ritta - ja mam nadzieję że nigdy się nie będziesz musiała dowiadywać do czego potrzebne jest dane badanie w związku z niepłodnością. Lepiej rah ciach i już :tak::-)

Anulka - to trzymam kciuki żeby @ się nie pojawiła :tak:


Kurczę, pomyliło mi się i wizytę mam na 7 a nie na 4 października. Dzwoniłam przed chwilą, ale nic wcześniej nie mają. Napaliłam się na to badanie :-D
a najfajniejsze że jak dzwonię do poradni, to już jak tylko się witam to od razu słyszę, hello Bijata he he he. tak często tam chodzę, że już mnie po głosie rozpoznają:-D ale nauczyły się "Bijata" zamiast zwykłego "Bita".

A w ogóle to niunia bidna we wtorek gorączki dostała i tak z nią siedzę w domu. Teraz dochodzi kaszel i katar. Sok z pigwy już się robi...
Szkoda, bo uwielbia szkołę...
 
Ostatnia edycja:
mou znalazłam witaminy dla karmiących z biotyną
dzięki - jesteś wielka :-D

trzymam kciuki i cholero nie znikaj na tak długo, bo będę zła... :-p masz się odzywać
 
Ja, kiedy powiedziałam mojemu lekarzowi, że planuję drugie dziecko powiedział, że jak się już zdecyduję to mam przyjść. Powiedział: "Powiem Pani jak to zrobić bo to wcale nie jest takie proste" :-) Idę w połowie października, ciekawe co doradzi.

Moja córka (odpukać) na szczęście nie jest chorowitkiem. W tamtym roku szkolnym opuściła 2 dni i to nie z powodu choroby. Szkołę też lubi, najbardziej zajęcia dodatkowe typu ceramika itp. Naukę i odrabianie lekcji już mniej :)

Anulka i ja trzymam kciuki. Fajna będzie różnica wieku. Ja o pieluchach i nieprzespanych nocach już dawno zapomniałam ale z chęcią sobie przypomnę :)
 
Ostatnia edycja:
Hej wpadlam powiedziec ze niestety dzis @ przyszla...szczerze tak tez czulam...i dziwne by to bylo jakby sie udalo za pierwszym razem:)
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki:)
 
Hejka.

A mnie teraz wzięło. Od dwóch dni prawie 39 stopni. Musi być jakiś wirus. Na szczęście udało mi się Natalkę uchronić przed gorszymi objawami. Skończyło się na dwudniowej temperaturze i małym katarku. Ale dobrze że ją w domu przeytrzymałam, bo by jeszcze ją tak dopadło jak mnie. Ból gardła jak cholera, bóle pleców, oddychać się nie dało... ech. Nawet moja mamuśka załapała, i dzisiaj też ją gardło bolało.

He he a w piątek miała 55 urodziny. Piątego dnia tygodnia skończyła 55. Dostała od nas ... złotą rybkę do której miała wypowiedzieć życzenie zamiast po zdmuchnięciu świeczki i akwarium hi hi hi. Uśmiała się po pachy :-D

Ritta - moja niuńka też nie choruje. Ani razu nie brała antybiotyku i mam nadzieję że nigdy nie będzie musiała. A zawsze ją coś dopada (rzadko bardzo) to po tym jak siedziała w okropnie rozgrzanej sali przedszkola, a potem w tych samych ubrankach godzinna bieganina na dworze bez względu na pogodę. No niestety, tak to już tu jest, że czy pada czy też nie, dzieci muszą spędzić część czasu na dworze. Kalosze i hop. Teraz jak chodzi do szkoły a nie przedszkola, ma zajęcia fizyczne tak zwane PE. Dzieci przebierają się w krótkie spodenki, koszulkę białą - jak to w mojej podstawówce... i na dwór na godzinę. Z gorącego pomieszczenia na zimne. I wystarczył jeden wypad mojej córki w poniedziałek, bo wtedy były pierwsze zajęcia i we wtorek już temperatura. Zamiast zakładać dzieciom dresy, to nie.... każdy nawet najbardziej odporny się nadziębi. Jutro wrzucę jej do torby długie spodnie na przebranie i koszulkę z długim rękawkiem. Powiem nauczycielowi że ma założyć na dwór długie spodenki, chyba że będzie ciepło, bo w poniedziałek było strasznie zimno. w szkole ok 25 stopni, a na dworze 12... nic dziwnego że ją przewiało.



Anulka - kiedyś się uda. Oby szybciej niż później :tak:

Fiolecik - fajnie że znalazłaś odpowiednie witaminki dla siebie :tak: jestem pewna że pomogą.
Poczytałaś sobie w ogóle jak wpływa niedobór tej witaminy?

Miłej niedzieli Wam życzę.
Ja teraz kombinuję co na obiad. Weny brak, bo ja nie mam na nic ochoty, ale dziecko i M trzeba dokarmić. Szczególnie M który wczoraj zeżarł cały prawie gar kapuśniaku, i kilo prawie prażoków !!!! Taaaaa... takie coś po pożera na raz.
 
Cześć dziewczyny.
MOUSEFISH - to nieźle hartują dzieciaki. Rzeczywiście czasem lepiej zatrzymać w domy, żeby choróbsko się nie rozwinęło. Jeżeli chodzi o antybiotyki to ja też unikam jak ognia. Moja córka brała może 2 razy w życiu. Ja w dzieciństwie byłam dużym chorowitkiem i przyjęłam tony antybiotyków. Dzięki temu mam bardzo niską odporność. Teraz jest już lepiej ale pamiętam czasy jak zaczynało się od infekcji gardła, przechodziła w zapalenie jamy ustnej i dróg rodnych. Wszystko na raz.

Anulka - trzymam kciuki za następny cykl. Ja dostałam @ w sobotę (28.09) więc może uda nam się razem w tym cyklu :)

Fiolecik - czasem tak jest że po ciąży włosy wypadają. Oby witaminki pomogły. Jak by co mam siostrę farmaceutkę. Może coś podpowie :)
 
reklama
Hej ja pazdziernik odpuszczam ze,staraniami nie chce w razie " W" miec dzieci z tego samego miesiaca:) oczywiscie za wszystkie trzymam &&&&&&&&
 
Do góry