ullana
Mamy październikowe 2007
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2007
- Postów
- 2 454
cześć Dziewczyny
nie bardzo mam jak pisać, a chęci też nie mam
bardzo źle było....2 razy byłam na porodówce
nie wiem, chyba cudem udało się zahamować
leżę na patologii i to jest największa trauma....jakby się poprawiło, to zrobię wszystko, żeby leżeć w domu, bo te wszystkie przewijające się non stop nieszczęścia najbardziej mnie dobijają
poprosiłam o psychologa - miałam w nocy rozmowę z bardzo miłą doktórką-psychiatrą i staram się z całych sił wprowadzić się w pozytywny nastrój, ale to jej bardzoooo trudne
na razie trzymam się w dwupaku....chyba zacznę się modlić, żeby dotrzymać
cieszę się, że Lili może zostać u Dziadków ile będzie trzeba
A. do mnie zagląda wieczorami i nawet go nie wyganiają - może siedzieć ile chce
nic to - trzeba wytrzymać i tyle
zaraz mam ktg, to tylko na chwilę mi siostrzyczki pozwoliły usiąść - na dyżurze same fajne tym razem, to może humor mi się polepszy
całusy dla wszystkich
PS nie mam jak poprawić suwaczka, ale wczoraj miałam 100-dniówkę
nie bardzo mam jak pisać, a chęci też nie mam
bardzo źle było....2 razy byłam na porodówce
nie wiem, chyba cudem udało się zahamować
leżę na patologii i to jest największa trauma....jakby się poprawiło, to zrobię wszystko, żeby leżeć w domu, bo te wszystkie przewijające się non stop nieszczęścia najbardziej mnie dobijają
poprosiłam o psychologa - miałam w nocy rozmowę z bardzo miłą doktórką-psychiatrą i staram się z całych sił wprowadzić się w pozytywny nastrój, ale to jej bardzoooo trudne
na razie trzymam się w dwupaku....chyba zacznę się modlić, żeby dotrzymać
cieszę się, że Lili może zostać u Dziadków ile będzie trzeba
A. do mnie zagląda wieczorami i nawet go nie wyganiają - może siedzieć ile chce
nic to - trzeba wytrzymać i tyle
zaraz mam ktg, to tylko na chwilę mi siostrzyczki pozwoliły usiąść - na dyżurze same fajne tym razem, to może humor mi się polepszy
całusy dla wszystkich
PS nie mam jak poprawić suwaczka, ale wczoraj miałam 100-dniówkę