witam się.....oooo pierwsza jestem, a już prawie południe
gdzie Was wywiało ?
Enya - dziś Twój dzień....czekam niecierpliwie na nowiny
ja dziś poszłam z Lilą do przedszkola, a tam awaria prądu i gazu :-(
wszystko się sypnęło po 7, więc wszystkie dzieciaki siedzą w jednej sali
nie mają czym się dogrzać
pani dyr. wściekła, bo od razu zamówili ekipę i do 8.30 nikt się nie pojawił
dzwonią po Rodzicach, żeby kto może zabrał dziecko do domu, ale wiadomo jak to jest z urywaniem się z pracy
wzięłam 2 dziewczynki - najlepsze kumpelki Lili do domu, bo akurat do ich
Mam mam telefony, więc do 13-14 będę miała w domu przedszkole;-)
ale za to ciepło mają i mam co im dać jeść, a bawią się pięknie i są szczęśliwe
poza tym od rana chodzi komitet kontrolny ze spółdzielni i sprawdzają czy odśnieżone są parapety i balkony - śnieg pada bez przerwy i niektórzy mają do połowy balkony zasypane
jutro mam kontrolkę u chirurga - chyba pomogła ta heparyna bo brzuch mnie nie boli od 2 dni, więc może coś tam było i się rozpuściło
jedynie męczą mnie te krwotoki z nosa
Fiolecik - jak tam mdłości ? ja mam już nieregularne, ale niestety jeszcze dopadają
Mou - miałaś się kurować, a nie siedzieć w necie ...no no no
na ciacho do Natki się wpraszam :-)
Dotka - jak przygotowania do powitania córci ? masz już wszystko ?
witaj
Anecia !