Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Fiolecik ja wierzę, ja wierzę, ja wierzę i myślę o tym że Ci się udało
Dotka pięknie że się wybawiłaś
Mnie koleżanka w sobotę namawia na balety ale nie mam kasy za bardzo na takie przyjemności....
Zobaczymy co i jak
Co do tej lutki - ja jestem bardzo bardzo chętna jakby co, jeśli Ci nie potrzebna. Daj mi znać na priv i napisz jakby co nr konta to Ci kaskę przeleje
Ja na razie do gina nie idę bo mnie nie stać za bardzo.....
Dziewczynki jestem happy, happy - mój mąż przyjeżdża za 1,5 tyg - czyż to nie piękne???Co prawda tylko na 4 dni ale i tak super. Niestety później przyjedzie dopiero 07.12 i niestety nie załapie się na naszą rocznicę ślubu no ale nie można mieć wszystkiego prawda??? Właśnie muszę zamówić kolejny zapas testów owu i ciążowych.
Kinia a co Ty znowu wymyślasz - co to za doły??? I masz iść na ten monitoring i koniec.Nie ma innej opcji....
Siwa jak tam te badania???
Pajkaa wiesz ja jestem pełna szczęścia że mam moją kochaną córcię, którą sobie wymarzyłam (zresztą pierwsze miesiące mojej ciąży były bardzo bardzo ciężkie a ja mimo wszystko nie miałam żadnych problemów z ciążą, więc uważam że to Bóg mi ją dał) ale teraz tak jakby los sprzysiągł się przeciwko mnie i na prawdę śmiesznie to wygląda jak mówię mężowi żeby przyjechał wtedy i wtedy, on przyjeżdża a tu akurat w tym cyklu owu mi się przesuwa i cykl wydłuża, na następny cykl mówię żeby przyjechał później to akurat wtedy się skraca. I tak od maja. Zawsze spóźnia się te 1-2 dni. Ale to już poza mną, bo nie mam już takiego parcia - jednak czas robi swoje, nawet do gina mi się nie chce iść, chociaż powinnam iść z tym wyciekiem z piersi. Nie jest duży więc wam to gdzieś...Jak do przyszłych wakacji nic nie wyjdzie to dopiero zacznę myśleć....