Siedzę, i aż mi się ręce trzęsą :-( M zadzwonił do mnie i powiedział, że w jakimś przedszkolu w mieście którym mieszkamy zmarła 3letnia dziewczynka... Zjeżdżając na zjeżdżalni zaczepiła się w linę i ... K...!!!! Aż mi się kolana ugięły po tej informacji, a przed oczami miałam twarz mojej Natalki! Jaki ten świat jest niesprawiedliwy!!! Jak tylko ją odebrałam z przedszkola, od razu wzięłam ją na ręce, wyściskałam i wycałowałam... Nie mogę nawet sobie wyobrazić tego co czują jej rodzice...
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]