reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Hejka Ladies! :-D

Widzę że mocno w temacie jesteście :tak: Zazdroszczę Wam badań na prolaktynę z obciążeniem.
Jako że mam drukarkę, to sobie wydrukuję całą informację dla mojej Pani z******... j doktor co by przeczytała to sobie w swoim własnym języku i takowe badanie mi zleciła. Bo czytałam że w uk takie badania też się przeprowadza, ale nie wszyscy interniści o tym wiedzą. Jutro dzwonię - umawiam wizytę i czekamy z koksem. Jestem na 10000000000 (milion, miliard, bilion) procent pewna że moja prolaktyna po obciążeniu jest do doopy. A czemu??? Bo mam zmiany nastroju, mleko w cycuchach, czasami siarę mimo prolaktyny bez obciążenia w super norie. Ciekawa jestem jak ta prolaktyna wygląda pod wpływem stresu... hę ???

JAk to dobrze że daję radę bez schiz... super!
 
reklama
prolaktyna jest baaardzo wrażliwa na stres... i ja myślę że u mnie to jest przyczyna niepowodzeń, choć pewnie jakąś predyspozycję miałam wcześniej, bo zanim zaczęliśmy się starać byłam w stanie wycisnąć mleko z piersi, ale dopiero jak zaczęliśmy się starać to mi się cykle zepsuły... i powiem wam, że ja widzę jedną różnicę przede wszystkim - zdecydowanie skoczyło mi libido odkąd biorę bromergon...

http://www.czytelniamedyczna.pl/569...m-klinicznyi-przyczyny-i-obraz-kliniczny.html

Objawy kliniczne hiperprolaktynemii u kobiet – wczesne i późne:
– hipogonadyzm hiperprolaktynowy (wtórny lub pierwotny brak miesiączki, zaburzenia miesiączkowania, niepłodność spowodowana skróceniem fazy lutealnej lub/i brakiem owulacji, spadek libido),
– mlekotok,
– mastopatia,
– mastodynia,
– dyspareunia,
– zespół napięcia przedmiesiączkowego,
– hirsutyzm (wzrost DHEA),
– otyłość,
– skłonność do obrzęków,
– osteoporoza lub osteopenia,
– miażdżyca,
– skłonność do lęków i depresji,
– wzmożona pobudliwość nerwowa.
 
Ostatnia edycja:
Mou jeśli chcesz to ja Ci chętnie wyślę kilka tableteczek do badania prolaktyny w obciążeniu - sama zdobyłam je "na lewo":-) i wiem jak jest trudno....Dawaj na priw adres to Ci prześlę jeszcze przed moim wyjazdem z 10 tableteczek (mam ich jeszcze dokładnie 49:-)) a do jednego badania potrzebna Ci jedna. Wiecie, wtedy jak "załapałam" brałam od 2 miesięcy casta i on też może pomógł.No ale po wyregulowaniu cyklu dupkiem i luteiną było OK a teraz dupa bo znowu mi sie porąbało i skróciła mi się faza lutealna (do 10,11 z 14). Poluję więc na lutkę bo mi się praktycznie skończyła i liczę na to że gin (nowy, bo tamten dopiero na wrzesień) da mi znowu lutkę na wyregulowanie cykli....
 
witam się

ja lece do pracy. odezwe się jak dotrę.
mam mętlik bo niby owu była a tempka dziś spadła :/ nie czaje tego cyklu! Obserwacja cyklu - enpr.pl same zobaczcie

Mou fajnie ze jesteś!
Fiolecik Ty też kochana:)
Jest jak dawniej...
Dotka jak sie czujesz?
 
hej kochane,

przepraszam, ale padam szczególnie dziś, byłam na pobraniu krwi, niestety musiałam wracać autobusem i dym.ać na piechotę 3 km, ale w sumie dobrze mi to zrobiło, przez las, akurat deszcz nie padał :tak:...tyle krwi mi "upuścili" że :szok: dojechałam zjadłam śniadanie i żeby nie skłamać padłam na 3 godziny :sorry:

Kinia, czuję się rewelacyjnie, dziękuję :-), a co do Twojego cyklu, nie jest pokręcony, spójrz na mój ten ostatni :tak:;-)

fiolecik, o Twoich "wybrykach" czytałam na FB...oj zjadało się literki :-D:-D:-D...zdrówka, dla Arturka, i gratuluję takiego obrotu sprawy ze studiami Adama :tak:

Mou, kochanie, trzymam kciuki, żebyś bez stresów dostała skierowanie, znaczy, żebyś nie musiała z gardła jej go wyciągać ;-)

...a ja po weekendzie zmęczona jak cholera, w sobote przyjechali do nas teściu ze swoją żoną i ich synkiem (3 m-c starszy od Amelci, młodszy brat R), qwa co to za dzieciak, poważnie myślałam, że rozszarpię gówniarza, zero szacunku do starszych, debilne pomysły, zero respektu, a rodzice- qwa no szlag trafia- zero reakcji, a jak jest to przez chwilę, a później jest "puci puci syneczku"...najgorsze, że oboje się dogadać nie mogą, na temat jak powinno być wychowywane dziecko (wspomnę, że wychowywać to słowo- abstrakcja jak dla nich):wściekła/y: jedyną osobą, w której dzieciak miał autorytet i rzeczywiście się słuchał był mój R...mówię Wam jeżeli ktoś narzeka na swoje dzieci, że są "diabełkami" powinien spędzić kilka godzin z tym małym, wtedy zobaczą jak bardzo się mylili :no: ...na domiar złego wyjechali dopiero w niedzielę po 19:00...teściu zamiast spędzać czas z dzieckiem całą sobotę siedział w kuchni, w niedzielę rano pojechał na grzyby 40 km od nas, chociaż na płotem ma piękny las (wspomnę, że grzyby były, ale jak narazie ich nie ma), no cóż ale teściu się uparł, wrócił koło południa i znów wskoczył w gary...masakra, dzieciak wychowywany samopas na TV, byle by rodzice mieli spokój:wściekła/y:

miłego dnia
 
Ostatnia edycja:
o ja p....ę
ale się wk....łam w firmie - jeździmy sobie samochodem, 8 osób i każdy nadaje na szefa, każdy i co? ktoś poszedł do szefa i podkablował na mnie
i wiecie co po wk...rwie niesamowitym mam to teraz gdzieś, bo...
zakładam swoją firmę - stwierdziłam pi.....lę i nie ma mnie tu
obliczyłam że pracując 4 godziny dziennie, przy korkach zarobię więcej niż u tego frajera, będę pracować mniej, mieć większą kasę, wstawać o ludzkiej porze, mieć więcej czasu dla dziecka, nie będę dojeżdżać 50 km i żaden ch.j nie będzie mi mówił że za mało się staram albo wypominał że za dużo jestem na L4, będę mogła się porządnie przygotować do zajęć z dzieciakami
plan jest taki: w piątek idę z młodym do okulisty, potem jadę do urzędu pracy spytać czy są jakieś dotacje dla takich jak ja, jeśli tak to staram się o dotację, jeśli nie to zakładam bez tego, zostaję na razie w "stosunku pracy" i jeśli nie zajdę do końca września to składam wypowiedzenie i od 1.01. nie jestem już pracownikiem tej zj...anej firmy
a klientów już mam, bo to w sumie będzie legalizacja i rozszerzenie działalności którą już i tak robię
i wiecie co zajebiście mi z tym, po prostu zajebiście :-D
 
reklama
fiolecik i brawo!!! dotka dumna z Ciebie jest, tak trzymać, przechodzić na swoje najlepiej w takim "nakręconym" stanie, bo wtedy siła działania jest mocniejsza...trzymam kciuki- podbierz chu.jowi klientelę i niech spada na szczaw, a co do dyskusji, miałam podobnie jak pracowałam przed porodem z Ami, każdy pier.dolił, ale jak przyszło co do czego, rozmowa z przełożoną, to qwa każdy milczał, tylko ja odważnie powiedziałam co mi leży, a raczej nie leży i co byłam ta zła, bo tylko ja, więc poszłam na L-4 i już nie wróciłam i...dobrze mi z tym...tak więc POPIERAM!!!
 
Do góry