enya aż się poryczałam, wielka szkoda że musisz takie coś przeżywać, ale trzymam kciuki że to jednak błąd laboratorium i na Wigilię będziesz miała usrane pieluchy
a z usg wiele się nie dowiedziałam, bo pani doktor wymierzyła że dziecię jest tydzień młodsze niż pokazuje liczenie od ostatniej miesiączki i kazała przyjść w przyszłym tygodniu, bo teraz było ciut za wcześnie na mierzenie przezierności
na badaniu mi zależy bo pomaga wykluczyć wady genetyczne, a ja mam siostrę z ZD i lekką schizę na ten temat, bo widzę ile rodzice muszą dla niej poświęcać czasu (o kasie nie wspomnę)
iza kuruj się naturalnie, mi po gorącym mleku z miodem gardełko przeszło raz-dwa, a katar też szybko przeszedł - jadłam pomidory z cebulą i czosnkiem - aż wykrzywiało buzię ale rewelacyjnie przetkało zatoki i katar przeszedł
mam nadzieję, że u Ciebie to nic poważnego
co do przedszkola to też płacę 500zeta i głęboko się zastanawiam za co to drugie dam do żłobka, ale jestem przekonana, że jak przyjdzie co do czego to się wszystko ułoży, nie martw sie na zapas
Pajeczka jak zdrówko? mojej córy też się staram nie podnosić, wczoraj ja jeszcze wziełam na ręce, ale mnie natychmiast w dole brzucha zabolało i widzę że nie można dźwigać - córa waży 15 kilo
a na rzucenie smoka, proponuję mój patent - pewnego pięknego dnia smok się zgubił, urządziliśmy poszukiwania i nigdzie smoka nie było, więc córa widząc że faktycznie nie ma, poszła spać bez smoka i tak już zostało
fioletowa super torebka
aż mnie ochota naszła żeby wyciągnąć szydełko