reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
Cześć dziewczynki,

fioletowa, torebka boska...rewelacyjna :-)

Mou, ech wolę prognozować w dół, żeby nie było wstrząsu rano...zresztą mierzyłam tempkę wieczorem i spadła w stosunku do temp koło 15:00 i wyliczyłam, że przy takim tempie spaść przez noc powinna o 0,45 st. dlatego taka prognoza...przyszły testy...kurcze świeżbi mnie żeby sobie zrobić, a z drugiej strony się boję zobaczyć znów jednej kreseczki :-(

miusia, tempka ładnie Ci idzie w górę :tak::-)
 
Dotka - ale jak widzisz prognoza się nie sprawdziła :-) Co do testu to nie masz wpływu na to co zobaczysz. W sumie procentowość to 20 do 80 ... niestety te 80% że będzie jedna kreska są dołujące wrrr. Dlaczego jest tylko 20 % szans na zapłodnienie??? Jeśli chodzi o zagnieżdżenie to to jeszcze się zmniejsza. Paskudztwo normalnie.
 
nie wytrzymałam i zrobiłam test...:-( nawet śladu drugiej kreski, nawet pod światło...cóż, chyba musze się z tym pogodzić :-( (czułość testu 20 mlU/ml)
 
Ja po szpitalu - lekarz kazał mi nie panikować, zapisał duphaston i powiedział że dopóki nie ma krwawienia to jest nadzieja. Powiedział że beta niska, ale wykonana za wcześnie...USG nie zrobił bo też stwierdził że za wcześnie. Narazie mam czekać do przyszłego wtorku i jeśli nie pojawi się krwawienie zgłosić się do szpitala. Pytał czy mam objawy ciążowe i mam je nadal. Nie mam praktycznie żadnej nadziei bo co to za beta?? Ale i tak liczę na dotrwanie do wtorku bez @. Teraz tylko pozostaje się modlić i ja się modlę....
 
Jest ciężko, bo kolejny raz mój organizm odrzucił ciążę, a jeśli tak to kolejne pewnie też odrzuci....Nie wiem czy podołam znowu...
enya bardzo ci współczuję.... tulę mocno i życzę Ci dużo sił abyś wstała na nogi i nie poddawała się nigdy... może nie teraz ale za jakiś czas jak poczujesz się lepiej. pozdrawiam cię
 
reklama
enya, szokujące, ale z dobrym zakończeniem, boszzz ile my się nastresujemy...koszmar...kochanie nie wczytuj się teraz w takie historie, poczytaj sobie coś relaksującego, obejrzyj dobry film, jakoś przetrwamy z Tobą do wtorku...gin sam Ci powiedział, żeby się nie stresować nie potrzebnie...głowa do góry...myślimy pozytywnie i czekamy dzielnie na wtorek :tak::-), żeby odejść torchę od Twojego tematu...zobacz u mnie nic nie będzie kochanie...nie w tym cyklu :-(, ale u Ciebie wierzę w to, że nie może być inaczej jak udane zafasolkowanie
 
Do góry