reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
Mama super że wszystko dobrze i serduszko bije!!!:-)

Iza ja bym jednak poczekała z tym zwolnieniem jeśli nie masz jakiś większych dolegliwości bo faktycznie tak w domu siedzieć to lipa a po drugie niech gadają ale zawsze łatwiej Ci będzie wrócić po krótszym okresie nieobecności i nikt Ci nie zarzuci że uciekłaś od razu na zwolnienie. Pracować możesz mniej wydajnie i mogą Ci nagwizdać....A jeśli chodzi o opiekunkę to możesz pomyśleć o prywatnym przedszkolu - drogo ale mniej niż opiekunka bierze - przynajmniej u mnie tak było.

Ja dzisiaj zaliczyłam kolejne USG - na razie nie ma pęcherzyka dominującego , chociaż małe są, endometrium ładne. Następne USG w niedzielę ale liczę na to że owu dopiero koło czwartku - piątku następnego będzie plizzz i żeby było:-)

Co do robótek ręcznych ja jestem totalne antytalencie - raz spróbowałam i odechciało mi się:-) Uwielbiam za to składać meble, malować i kłaść gładzie:-) A to chyba z tego nadmiaru testosteronu hehhe:-)
 
Tak się rozpisałam, i mi wszystko zjadło cholerstwo jedne no!
Pajkaa - zdrówko do d.... - moje 100% spoko. Kilka paracetamoli i kilka strepsilsów, i po kłopocie. Niunia kaszle w nocy, nie gorączkuje, nie smarka, tylko ten kaszelek. M dycha jak opętany, jemu kaszel nie przeszedł zupełnie. Mamuśka moja chora cały czas, jeszcze z PL przywiozła choróbsko. I tak niunia dzielnie się trzyma. Ale na dwór jeszcze z nią nie wychodzę, bo mimo że ciepło,to wiatr jest okropny i chłodnawy. Monitorek wysłany więc powinien przyjść jeszcze w tym tygodniu albo początek przyszłego. :tak:

Iza - ja się dowiedziałam gdzieś w 5 tygodniu że jestem w ciąży - tydzień po spodziewanej @. Od początku ciąży do ok. 18tygodnia pracowałam w prywatnej firmie naszego znajomego, a że się firma rozpadła, to zamiast siedzieć w domu jak na złość zadzwonili do mnie z fabryki w której pracowałam na samym początku jak tylko przybyliśmy do UK - zaproponowali pracę, to się zgodziłam a byłam wtedy w 20tygodniu ciąży. Woziłam palety wózkami widłowymi z Natalką w brzuszku, i było mi z tym dobrze.
Powiem tak: w PL miałam prace tylko i wyłącznie biurowe, a to w urzędzie pracy a to w UIN KMP i najdłużej w szpitalu bo 5 lat, i dlatego ogromną radochę sprawiła mi praca fizyczna. Cieszę się że nie siedziałam w domu w ciąży. Teraz jest fajnie bo jest niunia na zewnątrz, i mogę się nią zająć, ale jak jeszcze była w brzuniu to najważniejsze było ruszać się, a nie siedzieć. Więc jeśli masz taką pracę w której musisz się ruszać ale nie zagrażąjącą życiu dziecka, to ja bym popracowała sobie, dopóki się da, w końcu wyrabiasz lata do emerytury :-D i niech szef nie będzie taki ho do przodu że już kogoś ma na Twoje miejsce. Coś szybko ( za szybko) znalazł...

Mama - gratuluję Ci małego żyjątka, dbaj o nie :tak:

Ja mykam spać, może jeszcze poczytam z komórki ale już z głową na poduszce ... zresztą po trzech drinkach z whiskacza głowa sama ciągnie do poduszki he he he he he :-D:-D:-D
 
Tak się rozpisałam, i mi wszystko zjadło cholerstwo jedne no!
Pajkaa - zdrówko do d.... - moje 100% spoko. Kilka paracetamoli i kilka strepsilsów, i po kłopocie. Niunia kaszle w nocy, nie gorączkuje, nie smarka, tylko ten kaszelek. M dycha jak opętany, jemu kaszel nie przeszedł zupełnie. Mamuśka moja chora cały czas, jeszcze z PL przywiozła choróbsko. I tak niunia dzielnie się trzyma. Ale na dwór jeszcze z nią nie wychodzę, bo mimo że ciepło,to wiatr jest okropny i chłodnawy. Monitorek wysłany więc powinien przyjść jeszcze w tym tygodniu albo początek przyszłego. :tak:

Iza - ja się dowiedziałam gdzieś w 5 tygodniu że jestem w ciąży - tydzień po spodziewanej @. Od początku ciąży do ok. 18tygodnia pracowałam w prywatnej firmie naszego znajomego, a że się firma rozpadła, to zamiast siedzieć w domu jak na złość zadzwonili do mnie z fabryki w której pracowałam na samym początku jak tylko przybyliśmy do UK - zaproponowali pracę, to się zgodziłam a byłam wtedy w 20tygodniu ciąży. Woziłam palety wózkami widłowymi z Natalką w brzuszku, i było mi z tym dobrze.
Powiem tak: w PL miałam prace tylko i wyłącznie biurowe, a to w urzędzie pracy a to w UIN KMP i najdłużej w szpitalu bo 5 lat, i dlatego ogromną radochę sprawiła mi praca fizyczna. Cieszę się że nie siedziałam w domu w ciąży. Teraz jest fajnie bo jest niunia na zewnątrz, i mogę się nią zająć, ale jak jeszcze była w brzuniu to najważniejsze było ruszać się, a nie siedzieć. Więc jeśli masz taką pracę w której musisz się ruszać ale nie zagrażąjącą życiu dziecka, to ja bym popracowała sobie, dopóki się da, w końcu wyrabiasz lata do emerytury :-D i niech szef nie będzie taki ho do przodu że już kogoś ma na Twoje miejsce. Coś szybko ( za szybko) znalazł...

Mama - gratuluję Ci małego żyjątka, dbaj o nie :tak:

Ja mykam spać, może jeszcze poczytam z komórki ale już z głową na poduszce ... zresztą po trzech drinkach z whiskacza głowa sama ciągnie do poduszki he he he he he :-D:-D:-D

Noo ja zasuwałam do pracy do 8 mc a miałam nie tyle fizyczną co psychiczną pracę do du...y bo pracowałam w agencji ubezpieczeniowej i przewijały się tysiące ludzi - jedni mili, a inni z pretensjami. Nie chodziłam do końca tylko ze względu na to że chciałam psychicznie się przygotować. W drugiej ciąży a właściwie dla mnie trzeciej mam zamiar tak samo zrobić o ile nie będzie problemów:-)

Mou ja też bym się takiego napiła ale niestety muszę łyknąć Ketonal bo mnie połamało - spałam przy uchylonym balkonie i chyba przesadziłam...
 
Witam :

Jesli chodzi o prace to z sebkiem pracowalam do 4 miesiaca, jako kelnerka potem z przyczyn brzuszkowych sie zwolnilam nie poszlam na l4 bo znalam wlascicielke, a z niunia to nie pracowalam bo sie uczylam i bylo albo praca albo szkola a wiadomo szkola wazna 4 dni przed porodem mature mialam hehe wiec bardzo wysoko bylam w ciazy, poszlam do pracy jak niunia miala 4 miesiace na popoludniu od 16 dl 21 jak mi mala podrosla to zmieniam prace i pracowalam w godzinach rannych, fakt na opiekunke placilam 1300 zl za 2 dzieci a podstawy mialam 1500 dobrze ze mialam prowizje bo z prowizji mozna bylo wyciagnac ponad 4 tys wiec dawalam rade :)

Mysle ze wszystko zalezy od ciebie jak sie czujesz i fizycznie i psychicznie, bo nawet jak masz lekka prace ale masz zla atmosfere w pracy to tez bym poszla na l4:) 

caluje w brzuszek
 
Witam,

Ja dziś kiepski dzień, więc żeby Wam dziś nie smucić mało będę zaglądała, na weekend jadę do mamy, więc też mnie nie będzie...

a co do pracy, ja pracowałam w banku, w windykacji sądowej dodatkowo zajmując się sprawami po klientach zmarłych, ubezpieczeniach, współpraca z komornikami- psychicznie mnie wykańczało, po 3 m-cu poszłam na zwolnienie, ale ja wiedziałam, że wracać już tam nie wrócę, że pójdę na wychowawczy i ewentualnie będę szukała innej pracy...tak siedziałam z Amelcią 3 lata, na chwię poszłam pracować w marketingu w jednej firmie samochodowej, a teraz siedzę w domu z córcią i pomagam mężowi :tak:

miłego dnia i jeżeli nie uda mi się zajrzeć jutro miłego weekendu, udanych zafasolkowań, jeżeli którejś wypada na weekend
 
hej

mama gratki wizyty

heh a ja się wciągnęłam - kupiłam sobie druty bambusowe, wczoraj przyszły książki i teraz robię coś takiego Cat organic knitted stripy wool white brown waldorf by pingvini
tylko że mój będzie czarny na początek i ładniejszy ;-)
normalnie mówię wam mam taki zapał że szok [oby tylko się nie skończył], sama jestem w szoku jak mi to ładnie wychodzi ;-) ale jestem skromna ;-)
a z innych robótek to też lubię skręcać meble i malować ściany -jak naszą chatkę malowaliśmy, to sobie nie pomachałam, bo w ciąży byłam, a z meblami to jak mój się wkurza że już ma dość to ja sama kończę, bardzo to lubię i wszystkie meble [oprócz szaf wnękowych] niemalże sama poskręcałam :-)


no to ja jestem z "leniuchów" - w domu mam zawsze co robić, a w robocie czuję że tracę czas, zwłaszcza teraz kiedy u nas tak średnio fajnie jest
poza tym my produkujemy laminat i mimo że ja w biurze siedzę to i tak strasznie śmierdzi a ja się boję wpływu tej chemii na maleństwo więc pierwsze co to L4 - w pierwszej ciąży tak miałam że już 39 dc byłam na L4
no a potem od 19 tc jeszcze musiałam leżeć

iza ja na twoim miejscu pogadałabym z nianią, jakby się udało zmniejszyć tymczasowo godziny to bym szła na L4 - wkrótce będziesz miała duży brzuch i pewnie będzie ci trudniej samej z dzieckiem, a tak to choćby na spacer czy coś pójdzie z dzieckiem
a zajęcie sobie znajdziesz, odpoczniesz - teraz idzie wiosna, to zawsze więcej czasu na dworze można spędzać...

ech wiecie co żałuję że w pracy nie mogę podłubać
 
witam sie

ja zamnierzałam pracować długo, ale moja szefowa mnie wkurzyla bo zmuszała do nadgodzin ect wiec sie wypięlam i poczłam na L4
 
Helloł :)
Dotkass - no mi na weekend chyba wypadnie, przynajmniej taką mam nadzieję. Najwcześniej w niedzielę, będzie wtedy 13dc, a ja mam owu mniej więcej właśnie kole 13-15dc i te dni są u mnie najbardziej płodne :-)
Miłego weekendowania u mamusi :tak:

Fioletowa, no to dajesz czadu z drutami hehe,kto wie, może i ja coś od Ciebie zamówię ??? Potem się okaże że będziesz wyrabiać dobrą markę, więc nie można zmarnować szansy zakupu na samym początku Twojej twórczości :-) za 50 lat moje dziecko sprzeda taki szaliczek jako antyk :-) ;-) :-D
 
reklama
Witam w piękny czwartkowy poranek. Jakaś kiepska nos za nami. Kuba od 22 spał ze mną i nie dał się przełożyć, a mi pół nocy śniło się że mnie boli brzuch bardzo. Jak młody wstał o 5:30! to byłam zła i szukałam tylko tego bólu. Raz może coś tam poczułam ale to chyba kwestia psychiki, bo jak się dobrze rozbudziłam to jest ok ;D
!
iza, nie wiem jaką masz umowę, ale ja bym poszła na zwolnienie, a co...tymbardzej, że 100% dostajesz, więc i niani nie musiałabyś zwalniać, tylko zmniejszyć jej ilość godzin...:tak:

Mam umowę na czas nieokreślony.

Iza pracodawca nie moze Cie zmusić do L4... porozmawiaj z M jak bedzie najlepiej no i czy niania sie zgodzi na mniejszą ilosć godzin...

Wiem kochana że nie może. Zobacze co mi gin powie we wtorek na wizycie.
Iza ja bym jednak poczekała z tym zwolnieniem jeśli nie masz jakiś większych dolegliwości bo faktycznie tak w domu siedzieć to lipa a po drugie niech gadają ale zawsze łatwiej Ci będzie wrócić po krótszym okresie nieobecności i nikt Ci nie zarzuci że uciekłaś od razu na zwolnienie. Pracować możesz mniej wydajnie i mogą Ci nagwizdać....A jeśli chodzi o opiekunkę to możesz pomyśleć o prywatnym przedszkolu - drogo ale mniej niż opiekunka bierze - przynajmniej u mnie tak było.

Właśnie o to chodzi, żeby w domu nie zwariować. W pierwszej ciąży siedziałam w domu od 3 m-ca i zafundowałam sobie porządną depresję poporodową i ciążową, problemy z M i dużo stresu z nadmiaru czasu. A z drugiej strony mam nie lekką pracę. Pracuję w aptece .Wiem, że są takie gdzie można godzinami pić kawę i tylko co jakiś czas rp zrealizować, ale u nas tak niestety nie ma. Wieczne kolejki że nie ma możliwości usiąść czy iść na śniadanie. Wieczne pretensje i duża presja przełożonych na wyniki. Receptura i chemikalia. Część koleżanek wyrozumiała a część do d...y( jak wszędzie). No nic zobaczymy po wizycie.

Fioletowa jaki cudny ten kociak. Ja też chcę ja też:-D
 
Do góry