reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

A jeszcze jedno przeczytałam że temp mierzona w ustach może różnić się o 7 kresek w zależności od miejsca pomiaru na języku. MAKABRA jakaś
 
reklama
iza ja właśnie gdzieś kiedyś czytałam o tym że trzeba zawsze w tym samym miejscu pod językiem mierzyć - no i tak zaczęłam - ale jak widac na wykresach i tak mam tak samo dalej pogibane jak były

mou no nie chwaliłam się, bo za bardzo nie ma czym, przeprowadziliśmy się ponad dwa lata temu [młody miał 3 miesiące] i a chwalić się że nie ma odbioru budowlanego a mieszkamy, to trochę ryzyk ;-)
a się jakoś nie składało i gdyby nie to że elektrownia puszcza droższy prąd budowlany [tak jakby to była jakaś różnica czy budowa czy nie] to pewnie dalej bym się nie wzięła za to... trochę się bałam, bo po złożeniu papierów musiałam je jeszcze uzupełniać, a jakby wpadli na kontrolę to byśmy nieźle zabulili [kara to ok 50 tys. zł], ale oni nam ten odbiór zrobili w jeden dzień po doniesieniu papierów i od razu się przemeldowałam :-D
 
No i dostałam @. Jeden dzień spóźnienia, więc pewnie owu była później niż mnie się wydawało.Ufff:-) Pajkaa a propos tego co pisałaś to zgadzałoby się wszytsko - @ dostaję 14 dni po owu. Ogólnie prawidłowo, tylko co mi po tej prawidłowości??? Dobra jadę za zakupy i po dziecko do bawialni. Trzymajcie się!!!Mou ja nadal trzymam kciuki:-)

to bardzo dobrze stała faza lutealna moze świadczyć o tym, ze masz owulację:) Twoja długość jest prawidlowa, czyli nie ma zaburzenia pracy ciałka żółtego i poziom progesteronu jest ok a to kochana dużo daje bo oprócz tego, ze pęcherzyk musi wypuścić komorkę jajową to musi ona miec czas sie zagnieździć. Zbyt krotka faza lutealna mogłaby doprowadzić do tego, ze moze nie dojsć do zagnieżdżenia zarodka:)

tym się martwić nie musisz :-D cały świat mnie usłyszy jak w końcu się uda :-D

no ba pewnie, ze tak:)

A jeszcze jedno przeczytałam że temp mierzona w ustach może różnić się o 7 kresek w zależności od miejsca pomiaru na języku. MAKABRA jakaś

dlatego najlepiej jest mierzyć w pochwie wtedy pomiar jest najdokładniejszy:)
 
No i nigdy nie zamierzałam mierzyć w ustach - nawet jako laik w pomiarach. Od razu pierwsze moje pomiary zaczęłam od waginalnych. W ustach to problem taki: Zimne zęby po oddychaniu przez buzię w trakcie nocy, oddychanie przez nos przy zamkniętej buzi (wtedy pomiar jest ok) albo oddychanie na przemian - pochwa nie ma tego problemu :-D

Fioletowa
- to teraz rozumiem :)

Pajkaa
- normalnie do jakiejś wróżki pójdę żeby mi powiedziała kiedy to będzie, i kiedy będę mogła krzyczeć tak głośno, żeby mnie cały świat usłyszał :-D:-D


A teraz oświadczam wszem i wobec - nie zaciążyłam w tym cyklu. To pewne jak nie wiem co... no bo co jest pewne? nic nie jest, ale ja jestem pewna. Koniec i kropka. JA będę się tylko podniecać swoją tempką i tyle. Pajkaa - już możesz mnie wpisać na kolejny termin. I to dla mnie żaden dołek. :tak:Już przywykłam. To norma he he
 
Hej:-)

MouNa test moze jeszcze za wczesnie,ale tempka obiecująca;-) W 10dfl juz u Ciebie zawsze szła w dół,a teraz jest ładnie wysoko.Zobaczymy co pokażą dni. Ale zastanawiam się czy dobrze zaznaczyłas 1dfl.Bo tempka poszla do góry dopiero 4.02.Chyba wtedy dopiero powinnas zaznaczyc 1dzien fazy lutealnej??

A u mnie 3 dzien mdłośći i lekkich bóli podbrzusza...wczoraj moj M,znowu stwierdzil ze jest inaczej,bardzo ciasno i miękko;-)
Zamowilam testy naczulsze jakie są 10mlU/Ml,powinny przyjsc we wtorek,i pewnie nie wytrzymam i w srode zatestuje:-pSpróbuję poczekac;-)
 
Kasiik - ja mam taką nadzieję że fl zaczęła się 4 lutego, bo inaczej na teście 10miu powinno już coś widać. a nie ma nic a nic, nawet śladu po cieniu ;)
No i fakt, że wykres u mnie wzorowy. Śliczny można byłoby powiedzieć. Ale co z tego, ja naprawdę nic nie czuję. A Ty proszę bardzo - piękny często występujący objaw z bonusem dla męża he he :-)
 
Kasiik - ja mam taką nadzieję że fl zaczęła się 4 lutego, bo inaczej na teście 10miu powinno już coś widać. a nie ma nic a nic, nawet śladu po cieniu ;)
No i fakt, że wykres u mnie wzorowy. Śliczny można byłoby powiedzieć. Ale co z tego, ja naprawdę nic nie czuję. A Ty proszę bardzo - piękny często występujący objaw z bonusem dla męża he he :-)

Mou a co ja mam powiedzieć?? Mój mąż nie przyjedzie do domu na mój nowy cykl, bo powinien przyjechać ok 28-29.02 (niby na owu), tylko dopiero po 10.03 bo będzie po wypłacie a ja będę wtedy już na etapie @. I kolejny cykl spalony....Płakać mi się chce...:no:Dopiero na święta możę trafi bo mnie wtedy ok 3-4.04 wypada kolejna owu. Ale to i tak będzie kilka dni i on będzie wracał. Na bank nie trafimy. A ja do niego nie polecę bo pomijając fakt że będę miała akurat biegłą w pracy to i tak nie stać mnie będzie na bilet.:no:Byłam wczoraj z przyjaciółką na piwku i nawet pogadać z nią nie mogę, bo ona nie ma w ogóle dzieci a bardzo by chciała i nie bardzo rozumie moje rozterki skoro mam już jedno dziecko...
 
Ostatnia edycja:
Enya - a który to Twój cykl bo zupełnie nie pamiętam ?
Mam - w sumie miałam taką samą koleżankę, która nie może mieć dzieci. Tzn mogłaby gdyby zaczęła leczyć w końcu PCO. A tu prawie 36 lat, o dziecku myśli od pięciu a do lekarza wybrać się nie może, a zazdrości tym co są w ciąży, na dodatek nie może patrzeć jak jej mąż bawi się z dziećmi swojego brata. To jest w ogóle przeginka. Na szczęście kontakt się urwał i dobrze, bo to parka polaków którzy odzywają się dopiero kiedy czegoś potrzebują. Jak nie potrzebują, to cisza. W sumie to my mamy mało do zaoferowania. Kasy pożyczyć nie możemy im bo nie mamy, nie mamy samochodu to też nie jesteśmy potrzebni. Ale jak ktoś do nich z pl przyjeżdża to zaczynamy istnieć bo mamy kilka materacy dmuchanych które możemy pożyczyć... polacy... naprawdę z tym tutaj porażka jest. MAmy tylko 6 znajomych tutaj na których możemy zawsze liczyć, i żadne od żadnego niczego nie potrzebuje. Po prostu się przyjaźnimy. Ale się wygadałam he he, ale kurcze - wkurzenie jak pomyśle o tej dziewczynie powraca. Bo wkurzające jest to, jak ktoś jest zazdrosny bezsensownie, a nie robi nic, żeby to zmienić. NAwet jej oddałam całe opakowanie 120 kapsułek castagnusa, którego kupiłam na początku starań, ale nie zdecydowałam się na użycie. To nawet nie łykała, bo po co? Ech.... niektóre baby mają kiełbie we łbie :-D


a - chciałam dodać, że tempka o 8 rano, jeszcze przed wstaniem była 37.4 ! WOW! no i udało mi się przespać od 4 do 7 ... na szczęście :) ale już o 4 była ładna, bo prawie 37.2
UTRZYMAJ SIĘ TEMPERRATURKO PLIIISSS I NIECH OWU BYŁA TEGO 4 LUTEGO HLIP HLIP ŻE TESTY NIE WYCHODZĄ :-D
 
Ostatnia edycja:
Mou wiesz,z e testy wygodzą 4 dni po terminie zagnieżdżenia a zagnieżdżenie jest 4-10 dniu od owulacji:) wiec test wcale nie musi Ci jeszcze wyjść
 
reklama
Enya - a który to Twój cykl bo zupełnie nie pamiętam ?
Mam - w sumie miałam taką samą koleżankę, która nie może mieć dzieci. Tzn mogłaby gdyby zaczęła leczyć w końcu PCO. A tu prawie 36 lat, o dziecku myśli od pięciu a do lekarza wybrać się nie może, a zazdrości tym co są w ciąży, na dodatek nie może patrzeć jak jej mąż bawi się z dziećmi swojego brata. To jest w ogóle przeginka. Na szczęście kontakt się urwał i dobrze, bo to parka polaków którzy odzywają się dopiero kiedy czegoś potrzebują. Jak nie potrzebują, to cisza. W sumie to my mamy mało do zaoferowania. Kasy pożyczyć nie możemy im bo nie mamy, nie mamy samochodu to też nie jesteśmy potrzebni. Ale jak ktoś do nich z pl przyjeżdża to zaczynamy istnieć bo mamy kilka materacy dmuchanych które możemy pożyczyć... polacy... naprawdę z tym tutaj porażka jest. MAmy tylko 6 znajomych tutaj na których możemy zawsze liczyć, i żadne od żadnego niczego nie potrzebuje. Po prostu się przyjaźnimy. Ale się wygadałam he he, ale kurcze - wkurzenie jak pomyśle o tej dziewczynie powraca. Bo wkurzające jest to, jak ktoś jest zazdrosny bezsensownie, a nie robi nic, żeby to zmienić. NAwet jej oddałam całe opakowanie 120 kapsułek castagnusa, którego kupiłam na początku starań, ale nie zdecydowałam się na użycie. To nawet nie łykała, bo po co? Ech.... niektóre baby mają kiełbie we łbie :-D


a - chciałam dodać, że tempka o 8 rano, jeszcze przed wstaniem była 37.4 ! WOW! no i udało mi się przespać od 4 do 7 ... na szczęście :) ale już o 4 była ładna, bo prawie 37.2
UTRZYMAJ SIĘ TEMPERRATURKO PLIIISSS I NIECH OWU BYŁA TEGO 4 LUTEGO HLIP HLIP ŻE TESTY NIE WYCHODZĄ :-D

Mou ja w sumie zaczęłam starania rok temu w lutym, w 3 cyklu (też mam PCO więc cykle miałam w cały świat 38,40,50 dni ) zaszłam w ciążę. Jezu ale to była radość!!! I w 8-9 tyg. dowiedziałam sie że serduszko dzidzi nie bije. Przeszłam zabieg łyżeczkowania w lipcu i tak na poważnie zajęliśmy sie ponownymi staraniami w listopadzie zeszłego roku. Więc to był dopiero 3 cykl. Wiem że niedużo, ale w przeciwieństwie do Twojej "koleżanki:-)" ja dostałam od mojego nowego lekarza luteinę bo być może przyczyną mojego poronienia był za mały poziom progesteronu. Poprzednia lekarka nic mi nie zapisała, być może sugerując sie tym że jedno dziecko donosiłam bez problemu. Niewiem...długo plułam sobie w brodę że nic nie zrobiłam i ze to moja wina...No więc łykam tego casta (1 cykl), wiesiołka (1cykl), piję ziółka ks. Sroki( 3 cykl ), dupka (2 cykle), lutkę (1 cykl) i strasznie sie napaliłam że to pomoże.Zanim poroniłam nie miałam takiego ciśnienia, a teraz siada mi psycha, bo chciałabym znowu, teraz, natychmiast... Ale w kolejnym cyklu lecę znowu do mojego lekarza i poproszę o monitoring, żebym miała pewność kiedy mąż przyjedzie że pękają mi pęcherzyki. Cykl mi się uregulował na dupku i lutce, owu wg temp. i testów jest więc chyba nie jest źle:-)

Narazie muszę sobie dać na wstrzymanie, właśnie jadę na nartki!!
I kibicuję Wam wszystkim dziewczyny, bo od kogo mam czerpać te pozytywne prądy???
 
Do góry