reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

witam Was!
i se zrobiłam teścik... i dupa :no:
ale z Jasiem było podobnie, za jakiś czas zrobiłam znowu, chyba po tygodniu i były dwie kreseczki! może i tym razem tak będzie :-)

Ja od rana przeżyłam traumę!! Mój Przemek pojechał na grób dziadków kwiaty zawieść a nasz piesek, owczarek niemiecki -lat 9 dostał padaczki!!!!!
Akurat leżał w pokoju w którym Jaś spał. Na początku myślałam, że mu się coś śni...czasem tak miał, że biegał przez sen. Ja na niego patrzę, a on.. nie chcę nawet o tym oisać. Wyglądało to strasznie, a najgorsze, że nie mogłam mu pomóc!!!
Jasiek krzyczy bo się przestraszył i wszelkie próby wejścia do psa z Jaśkiem na rękach były niemożliwe bo krzyczał!!! Zostawić go też nie mogłam. I tak przez 40 minut czekałam na Przemka! Walczył sam ze sobą, nie mógł się podnieść, uderzał o szafkę... to było straszne! Teraz są w klinice i robią mu wszytskie badania... Ciekawe co z tego wyjdzie.
 
reklama
Beza, jasne,zrób teściorek za kilka dni.Trzymam kciukaski. Ale z psem,faktycznie,straszny widok.Jak sie jest ze zwięrzęciem mocno przywiązanym to aż serducho boli. W sumie to nie spotkałam się nigdy z przypadkiem padaczki u zwierzęcia..biedna psina.

Miłego dzionka dziwczynki.U mnie tempka zadowalająca 37,2..no ale..
 
ojej Beza strasznie mi przykro, biedny piesek; najgorzej jest jak nie mozna pomoc :-( a tescik ...trzymam kciuki za 2 kreseczki
bylam z synkiem na grobach, tata dolaczyl do nas; przemarzlam :no: zaraz biore sie za nalesniki, bo narobilam sobie ochoty wczoraj, maly spi i chyba dam rade na spokojnie :-);-)
 
Beatko dziękuję za podtrzymywanie na duchu.
Beza zatestuj za kilka dni, a co do psa współczuję.
Kasia_2005 no to chociaż u ciebie piękna tempka. Cosik mi się zdaje,że wkrótce u ciebie się zazieleni
Izabelka i pozostałe kibietki pozdrawiam
 
Bylam z Simonkeim na spacerze i nie moglam dojsc do domku, tak mnie w prawym boku kulo...moze to jajniczki daja o sobie znac i nareczcie cos sie zacznie dziac??

Beza, zrob tescik za tydzien, ale nas uprzedz, to bedziemy kciuki 3mac:-)
Pozdrawiam!!!
 
Bylam z Simonkeim na spacerze i nie moglam dojsc do domku, tak mnie w prawym boku kulo...moze to jajniczki daja o sobie znac i nareczcie cos sie zacznie dziac??

no no,Gwiazdeczko,może może coś się ruszy. A swoją drogą,to bardzo bym chciała aby po ciązy dlugo nie było wredoty, ale u mnie to szybciutko poszło,bo nie dane mi było karmienie.I nie dosyć że wredota przyszła,to jak wcześniej nie wiedziałam co to bolesne miesiączki-to się dowiedziałam.A w okresie owulacyjnym (pierwsze pół roku) miałam potworne bóle głowy,raz to aż mdlałam z bólu. Okropność, na szczęście przeszło (luteina pomogła,załagodziła objawy)

Dorotko,oj bardzo bym chciała zazielenienia :)

Miłego owocnego wieczorku mamuśki (ps.któraś może testuje jutro? spragniona jestem mnóstwa fasoleczek)
 
Dzień dobry mamuśki. Dzionek przywitał mnie pięknym słoneczkiem (i rannym wstawaniem,synek nie przestawił się jeszcze z czasem zimowym)własnie usypia na pośniadaniową drzemkę,a ja budzę się śniadaniową kawusią.No myślałam że cosik nowego poczytam (jakieś owocne wieści) a tu cisza w eterze. Haaa...tak to jest,a potem nie wyrabiam się z czytaniem zaległości.

U mnie bez zmian, tempka zadawalająca 37,1,samopoczucie w porządku (pomijając niewyspanie,ale to mam od 13 miesięcy,hihi)od czasu do czasu ból jajników (Raz jeden,raz drugi),no i napięcie w cycach. Czyli wszystko w normie,jak na faze poowulacyjną.Staram sie wiecej nie wyszukiwać obijawów,bo MAM JE ZAWSZE.Hmm..tak sobie uświadomiłam, że staramy się na poważnie o druga dzidzię równo 10miesięcy (ale mniej cykli,bo dlugie są)no i wypadałoby jakoś owocnie zakończyć,bo zacznę mieć myślówę,czy wszystko jest ok.

Miłego dzionka dziewczynki.
 
reklama
:-) Mamusiasynusia bedzie dobrze, juz lekarz poradzi co z tym zrobic. Caluski dla synusia i sie nie denerwowac, wszystko bedzie dobrze. :szok:Tesciowa przyjedzie do Was, wiec wspolczuje, moja nas nie odwiedza jak nie ma meza w kraju, ja nad tym nie ubolewam. Zreszta jak ma mi glupoty gadac, niech wcale nie przyjezdza.:baffled:

:-) Wszystkim staraczka zycze owocnej nocki. :-D
Teściowa zrobiła mi suprise - zostaje 2,5 tygodnia. Pewnie za tydzień zaczne wam na nią narzekać. Teraz wziełam małego na spacer, a potem jedziemy do mojej rodzinki na groby. wczoraj byliśmy u tescia na grobie pod Częstochową.

25_big.jpg
Mamusiasynusia to dla Ciebie i syneczka, bedzie dobrze.
Dziękuje ci kochana. Co za zbieg okoloczności - ma Matusia mówiy często Żabka, ale pewnie większość rodziców tak mówi na swoje dzieci.

Mamusiasynusia to kurcze nie zaszczególnie jest. A czemu nie dali maści? Może warto zmienić lekarza?
Dobranoc laseczki
No właśnie idziemy do innego. Dziwne dla mnie to jest też z tą maścią.

witam
Mamusiasynusia to w takim razie az strach poddawac dziecko takim zabiegom-meczenie na darmo :no: weim ze Oski mial jak byl maly, teraz nie weim, musze sie za to wziasc :baffled::confused:
juz nie spimy, tata nas obudzil, bo przyjechal na kawe; od 3 przy cmentarzu pomaga rodzicom; maja kwiaty; dolaczymy pozniej do nich ;-)
milego dnia
Pilnujecie tego jak jest mały. Dobra pediatra powinna to sprawdzać przy każdej wizycie.My często się przeprowadzaliśmy i z tego co pamiętam to jak był malutki to zawsze miał sprawdzane, a tegraz to tylko na bilansie 4 latka.

Hej dziewczynki!

Dorotko, jak tempka, bo dzisiaj jeszcze nie wpisalas...;-)

Izabelko, nasz tatus tez naz zawsze budzi jak wychodzi do pracy... ale on tak "niechcacy" jest nieco glosniej i buch maly ma oczki jak talary i dawaj sie bawic...no a ja do spioszkow naleze...

Mamusiasynusia, my coraz czesciej myslimy o zabiegu pozbycia sie napletka...chociaz nie mamy z nim zadnych problemow. Pytalam o to p.doktor i stwierdzila, ze gromadza sie pod napletkiem rozne bakterie, ktore moga wywolywac stany zapalne itd. i, ze ona proponowala by nam zabieg...
No właśnie gromadzą się, a co dopiero jak napletek nie schodzi. tylko nieweim czy jest sens go usuwać jak jest wszystko ok.
 
Do góry