reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

hej laseczki
dziecię w przedszkolu, a ja się obijam ;-)

pajkaa a co masz z sercem? ja mam wadę [mikroskopijną] serca, no i w poprzedniej ciąży musiałam iść na konsultację, ale na szczęście nie powiększyła mi się...
mamm nadzieję, że u ciebie nic poważnego i szybko przejdzie...
 
reklama
Ana u Ciebie nie można brać pod uwagę tempek jeżeli masz gorączkę wtedy taka tempka jest zakłócona...

Fioletowa ja mam wypadanie zastawki mitralnej...i teraz źle sie czuje tzn mam takie napady szybszego bicia jakby arytmia wtedy wiecej krwi jest pompowanej a , że zastawka się nie domyka to robi mi się słabo... już kilka razy bym zasłabla... ale dzięcki mojej teściowej chyba w ogóle przestanę się starać i zostanę tylko przy Sebusiu...
 
pajkaa wiem o czym mówisz- ja mam kosmetyczną wadę też zastawki mitralnej - mam jeden płatek zbyt elastyczny i mi się krew cofa w serduchu... to taka dużo, dużo lżejsza wersja tego co ty masz, z opcją że kiedyś mogę mieć wypadanie zastawki... współczuję jeszcze "fajnej" teściowej... jakbyś mało miała kłopotów...
ech zaciskam kciuki, żeby może ten cykl nie był jednak zmarnowany :-D
 
Dzieki,Pajkaa!!
Tak tez myslalam,bo to przeciez calkiem zaburzone tempki sa teraz. Ale trudno mi bedzie czas stricte owulacji wymierzyc(procz sluzu i szyjki), bo temp szaleje. A sluz rozciagliwy od wczoraj, brzuch boli,szyjka otwarta,wiec wszystko jest na dobrej drodze,tylko temp nie potwierdzi mi tego tym razem...
 
Jejku - dziewczyny, ale jestem wykończona po świętach. Na dodatek niunia moja zachorowała. Wybiegała się w święta z dzieciakami, dorośli wychodzili na fajkę co rusz i ją zawiało. Pierwszy raz jest chora bidulka - glutki jej ciekną ma kaszelek, chrypkę, ale normalny apetyt na szczęście i pije dużo jak zwykle, no i na szczęście gorączki nie ma.
Pajkaa - współczuję :-( może jak teraz takie chocki się dzieją u Ciebie, to się udało... bo jak się nie chce to wiesz jak to jest :tak:
Fioletowa - no to też nie fajnie. A jak to u Was zdiagnozowano? Jakie miałyście objawy?
Siwa - czyli razem zaczynamy ? Dwa dni to żadna różnica :) ja owu będę miała za jakieś 9 dni :)
 
Mou u mnie objawy to głównie : takie kołatanie serca, mialam momenty, ze robilo mi się kompletnie ciemno przed oczami, do tego słabo mi się robilo i teraz zaczyna mi się od nowa. Wszystko się okaże 9 stycznia. Niestety ostatnio przyjmowałam leki, które mają wplyw na serce płodu. Mogą spowodować, ze serce rozwinie się do wielkości zbyt dużej jak na takiego maluszka co jest bardzo niebezpieczne bo to są betablokery.
Na dodatek moja teściowa cały czas zrzędzi o tym, ze będziemy mieli córeczkę... i już w ogóle mi się odechciewa:/
 
Hello, to znowu ja Mama Roberta poświątecznie i też chyba załapałam doła, za dużo myślę o tym czy się udało, czy nie, testować czy nie i kiedy?? Cycuszki jak były takie są - flaczki, boli mnie w dole brzucha, ale tak bolało i w zeszłym miesiącu, a @ i tak przyszedł. Jedynie to dziś bym tylko spała mimo, że noc przespałam całą. Więc objawów zero :no:. A teoretycznie licząc na 28 dni to dziś powinnam dostać, ale że ostatni cykl się wydłużył no to czekam na nią koło sylwestra.
Oby już był ten sylwester :sorry:. Lepsza najgorsza prawda niż nie wiedza.
 
u mnie zaczęło się od skopanego związku ;-) trochę stresu z byłym i zaczęło mnie boleć w klatce piersiowej, taki tępy ból, nie ciągły, trzy miechy tłumaczyłam sobie "nerwobóle, przed @, po @", no lae w końcu stwierdziłąm że trochę za długo mnie boli... poszłam na ekg nic nie wykazało ale moja lekarka dosłyszała jakiś szmer i kazała mi zrobić usg serca i się okazało
a potem reszta układanki się ułożyła w całość - to że mdleję od byle czego, to że jak mi adrenalina skacze to mam zawroty głowy... rok przed diagnozą miałam rwane ósemki i zemdlałam i odstałam drgawek u dentysty po podaniu znieczulenia - są dwie opcje, albo było za dużo adrenaliny, albo wbił mi się w naczynie krwionośne...
ale od tamtej pory jakoś mam spokój, tylko np w ciąży miałam robione usg serca, żeby zobaczyć czy wada się nie powiększa, no teraz cyrk z zębami, bo moja chirurg stwierdziła że rwanie zębów przy wadzie zastawki mitralnej powinno być zawsze z antybiotykiem...

MamoRoberta chyba bym poczekała, przy późniejszej owulce to jak masz 28dc to może ci nawet wyjść fałszywie negatywny test, poczekałabym jeszcze trochę...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry