reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Dzień Dobry:)
Ja sie staralismy o pierwszą ciąże to brałam leki, jezdzialm na ocene owulacji itp. i w listopadzie 08 poszlam jak zawsze do gin, powiedzial ze od czwrtku do soboty mamy sie kochac bo wtedy pecherzyk peknie, a ja sie strasznie przeziebilam, do tego w piatek mielismy impreze w pracy, no wiec sobie z mezem odposcilismy staranka wtedy. Napiłam sie na tej imprezie troszke a po powrocie kochalismy sie raz i wtedy wlasnie zaszlam w ciaze. Kurcze, pozniej sama nie wierzylam i wlasciwie test zrobilam dopiero w wigilie i bly dwie krechy. To był juz 7 tydzień. Całą cieze myslalm ze zwariuję, czy mały bedzie zdrowy. Na szczescie wszystko było ok. Ale teraz bardzi sie pilnuję, i nawet łyczka piwa nie tkne, chocież niekiety mam ochote.

Ale coca-cole piłam w ciazy, bo to była jedna z moich zachcianek. Lekarz mi pozwolił szklanke dziennie, nawet meza do gabinetu wtedy wezwal i mu powiedzial ze mi pozwala heheheh. Ale pilam w chwilach najwiekszej słabości....

A teraz mam nadzieje.... w środe mam dosac @ a tu objawów brak. zawsze piersi mnie strasznie bolały, brzuch pobolewał a teraz nic.... kurcze, albo mi znowu @ przesunie albo sie udało ..... wariacja....
 
reklama
Monika - z tą coca-colą to słyszałam że wiele dziewczyn w ciąży pije, nie wiem czemu... ja też miałam ochotę :) ale chyba nie piłam, może z kilka łyków w trakcie całej ciąży...
Może organizm się domaga, bo coca-cola łagodzi zgagę... ma dużo cukru, a w ciąży zwiększa się zapotrzebowanie na cukry...

No i ja powiem tak: Wczoraj po południu skusiłam się na zrobienie testu owulacyjnego. Nie było nic a nic nawet cienia cienia cieniowego cienia... nic. I skoro wczoraj miała być implantacja, to sobie właśnie zrobiłam test owu - nie z porannego moczu, bo siusiałam o 5 i jeszcze ze 2 razy później. Potem kubełek :) herbaty i zrobiłam test z rozcieńczonych siuśków :) no i pojawiła się kreseczka - blada bo blada ale widoczna gołym okiem :) a ponoć testy owu pokazują ciążę czasami wcześniej niż ciążowe, bo hormon LH krzyżuje się z HCG na poziomie 10mIU betyHCG. Zrobię popołudniu jeszcze - z ciekawości... No chyba że druga owu się zbliża - he he ... ale wątpię, bo śluzu rozciągliwego nie ma wcale nawet przy samej szyjce. Szyjka zamknięta. No ale termin się na owu zgadza...
Wiem teraz że nic nie wiem. Test popołudniowy może trochę rozjaśni mi w głowie... no ale dwie owulacje? Wiem że to możliwe, ale ja miałam piękne owu 5dc... WTF ????
 
witam sie
mialam koszmarna nockę...

MOU pokazują testy, ale czasami częściej się to nie sprawdza niż sprawdza. U mnie akurat testy owu wykazały ciążę ale miałam mega pozytywny nie jakieś kreski tylko normalny jak podczas owu...

zmykam na śniadanko
 
Pajkaa - dlatego właśnie chcę zrobić jeszcze popołudniu, bo teraz siuśki były bardzo rozcieńczone. szkoda że nie pomyślałam i nie zrobiłam z porannego moczu. Pod kątem owulacji mógł być fałszywie pozytywny, a pod kątem ciąży mógł wykryć ciążę i to nie fałszywie dodatnie. Nie będę piła nic przez 2-3 godziny zanim zrobię, i ciekawa jestem jaki będzie wynik...
Kreseczka zrobiła się na tyle wyraźna w ciągu 10 minut, że popołudniu może wyjść ciemniejsza. Ale robię oczywiście tymi taniochami, bo szkoda tych lepszych, może się przydadzą na kolejny cykl...
A te tanie zawsze pokazywały mi testową bardzo wyraźną ale nie ciemniejszą od kontrolnej. Mimo tego owulacja była potwierdzona badaniami, śluzem, i tym wszystkim czym trzeba :-)
Pajkaa - mam cień nadziei, bo kreska jest wyraźna z bardzo rozcieńczonego moczu. Ciekawe jaka wyjdzie z nierozcieńczonego????
 
Kasiurek a czemu Coli tez nie pilas?
Ja tamta cala ciaze pijam ciagle cole light i teraz tez. Nie tykam tej normalnej, bo smaku nie znosze, zreszta w tamtej sam cukier i gdybym pija jej tyle samo do tej Diet to bym miala dupe jak szalupe ;))
Nie pije tylko wtedy jak w PL jestem bo mama krzyczy ale tutaj na porzadku dziennym jest u nas Diet Coke w lodowce, diet Fanta tyz ;)

MOU masz tydzien do terminu @? to moze faktycznie moglby wyjsc test ciazowy. Jak jutro nic nie wyjdzie to zrob w terminie @ i tak juz dlugo wytrzymalas :-)
Ja czekam na Przepis na Zycie :-)
 
Hejka Ollena - jak tam ciężarówka się czuje???
Ja nie piłam Coli ze względu na kofeinę. Pal licho konserwanty bo już prawie we wszystkim są, ale o kofeinę mi chodziło.

Jak pokazują najnowsze brytyjskie badania, spożywanie nawet niewielkich ilości kofeiny w trakcie ciąży zwiększa ryzyko niskiej masy urodzeniowej dziecka.
Naukowcy przebadali 2645 ciężarnych kobiet o średniej wieku 30 lat. Przeciętnie spożywały one 159 miligramów kofeiny dziennie, czyli prawie o połowę mniej niż dawka aprobowana przez większość europejskich agencji zajmujących się standardami żywności (300 mg). Głównym źródłem kofeiny była herbata (62%), a w dalszej kolejności kawa (14%), cola (12%), czekolada (8%) oraz napoje bezalkoholowe (2%). Na podstawie uzyskanych wyników, stwierdzono, że w porównaniu do kobiet, które spożywały mniej niż 100 mg kofeiny na dobę (co odpowiada mniej niż jednej filiżance kawy), ryzyko niskiej wagi urodzeniowej dziecka wzrosło o 20 procent w przypadku kobiet spożywających 100 - 199mg na dobę i 50 procent dla wypijających 200 - 299mg per doba. Już przy konsumpcji kofeiny na poziomie powyżej 100mg okazało się być związane ze zmniejszeniem masy ciała płodu o 34 - 59 gramów w pierwszym trymestrze, 27 - 74g w drugim i o 66 - 89g w trzecim trymestrze. Badanie to na nowo wywołało dyskusję, na temat potencjalnie negatywnego wpływu kofeiny na rozwój płodu. Projektuje się pod tym kątem już kolejne badania. Póki co, naukowcy radzą kobietom, aby znacznie ograniczyły spożycie kofeiny zarówno w trakcie, jak i przed planowaną ciążą.



Na innej stronce jest jeszcze informacja że jak już się bardzo musi, to po 12 tygodniu ciąży.
JA piłam tylko kawę bezkofeinową, bo byłam uzależniona od smaku kawy, ale tylko w ciąży i kilka miesięcy po, ogólnie piję ale nie jest konieczna w mojej diecie...
 
Ooo MOU slyszalam, ze dziewzyny Coli nie pija bo to sam syf (zgadzam sie!), ale przez kofeine? Mnie odrzucilo od kawy na poczatku ciazy i mam to do dzis, ale gdybym mogla pic to bym pila. Slyszalam, ze kawa nie grozna w rozsadnych ilosciach. Zreszta wiele kobiet mi mowi, ze w pierwszej ciazy tak sie kobieta cacka ze wszystkim (zero serow plesniowych, tatarow i sushi) a w drugiej to juz sie z niczym nie cacka tak samo jak na drugie dziecko tak sie juz nie chucha i dmucha.
Rozumiem nie pic Coli ze wzgledu na chemie ale kofeine? bez przesady.

A poza tym dziekuje, czuje sie dobrze. Popoludniu lapie ospalosc a jak duzo chodze to bol brzucha. Ale jest ok, nie narzekam, oby tylko mdlosci nie bylo. No i musze sie pochwalic najnowszymi pryszczami;)
 
MOU masz tydzien do terminu @? to moze faktycznie moglby wyjsc test ciazowy. Jak jutro nic nie wyjdzie to zrob w terminie @ i tak juz dlugo wytrzymalas :-)
Ja czekam na Przepis na Zycie :-)


Ojojojoj - żebym to ja wiedziała kiedy mam mieć termin @ w tym cyklu.... 5 dnia była owu, liczmy fazę lutealną 14 dni, czyli mój cykl powinien być 19-sto dniowy, czyli @ za 7 dni...
Zrobię tak: jak mi dziś popołudniu test owu pokaże ciemniejszą niż teraz testową - to zrobię ciążowy z rana, jak nie pokaże, to wstrzymam się do środy... (chyba :-D) Ty też się tak "wstrzymywałaś" :-D:-D:-D a test poszedł chyba nawet dwa??? Tak ? Tescowy i clearblue ?? :-D
 
Dzień dobry :)

Niedawno wstałam, a czuję, że mogłabym znów położyć się do łóżka.
Aldo - bardzo mi przykro, next time na pewno sie uda :-). Znów siędzę sama, Piotruś szaleje z kolegami na rowerze, M pojechał na strzelnicę :-(.
Co do kofeiny - to też ostatnio czytałam właśnie o jej negatywnym wpływie na masę urodzeniową. Na szczęście z kawą nie mam problemu, bo w zasadzie nigdy jej nie piłam, tak naprawdę jedną dziennie i to latte z dużą ilością mleka.Za to ograniczyłam herbatę, ktrej dużo piłam, bo po prostu przestała mi smakować.
Za coca-colą też nie przepadam.
 
reklama
A no właśnie przede wszystkim na kofeinę, bo syf to już wszędzie jest... niestety. Ja się nie cackałam, ale lekarz faktycznie zabronił mi pleśniowego sera. Wiesz, coś się może stać ale nie musi, a jak się stanie to będzie sobie można później wypominać.. a po co? Lepiej zapobiegać niż leczyć. To tylko 9 miesięcy, tak naprawdę najważniejszych w życiu dziecka, bo to co mu dajemy zostaje z nim (w nim) na całe życie.
Tak - niewielkie ilości kofeiny nie są szkodliwe, dlatego kawa z mlekiem w ciąży to żadne ryzyko, bo mleko łagodzi szkodliwe działanie kofeiny. Neutralizuje... Moja mama ze mną popalała - nie paliła jak smok ale popalała... i mam astmę... z moim bratem nie popalała - brat zdrowy jak ryba... coś w tym jest.
Co do sushi i tatarów - to ostatnio rozmawiałyśmy o tokso - i to właśnie ten powód nie jedzenia tych produktów, chyba że sushi będzie tyko ze składników wegatariańskich - warzywnych, bez dodatków surowej lub na zimno wędzonej ryby :)
Ser pleśniowy może powodować listeriozę, ze względu na bakterie zawarte w pleśni. A te przechodzą przez łożysko do płodu... niestety. Czas ciąży to czas piękny, ale czas wielu wyrzeczeń w jadłospisie. Być może wczoraj zjadłam swojego ostatniego steka.. hlip hlip ...

Sweety, ja od przeszło dwóch lat nie piję herbaty czarnej. Raz kupiłam rooibosa, i tak już zostało. Jest pyszna, zdrowa i jedyna jak można podawać nawet noworodkowi. Mój M też się przerzucił, i nie pije czarnej wcale. Czarnej mam mnóstwo zalegającej w szafkach, i jak nam braknie rooibosa to nie pijemy wcale - ruszamy tyłki i do sklepu he he ...
 
Ostatnia edycja:
Do góry