Rysica :-))
U nas minusem jest brak miejsca na spacery Bo maz pracuje max do 14, ale ja rano z psem bym musiala wyjsc i np deszcz i ziab nie sprzyja spacerom z dzieckiem Mamy tu taki blokowy ogrodek, do niedawna wszystkie psy tu sie wieczorem bawily ale teraz jest stanowczy zakaz i nie ma gdzie z psem pojsc tak na szybko na siku.
No i plus to, ze wyjezdzamy czesto, niby sasiedzi by zostali, ale maly pies to maly klopot, duzy to wiekszy klopot. Ale nie powiem...kusi bardzo Mysle, ze gdybysmy rok temu wzieli doroslego labradora (byla taka opcja, mm nie chcial) to do dzis bylby z nami a z mlodmym straszny klopot w bloku, co chwile biegalo sie na podworko, Patryka co chwile ubieralam i po 2 dniach nabawilismy sie chorobska obydwoje
Nie wiem, musze pogadac z mm, bo co jak bedzie drugie dziecko? gdzie tu czas na jakiekolwiek spacery?
Co innego w PL gdzie jak mowie duzo miejsca, podworko, lasy, zalew itd.
Moi chlopcy pojechali na basen, ja nie lubie krytych wiec zostalam i slodkiego mi sie tak chce ze zaraz biegne do sklepu. Patryk sie wyspi teraz w samochodzie wiec wieczorem bedzie... chulaj dusza piekla nie ma
U nas minusem jest brak miejsca na spacery Bo maz pracuje max do 14, ale ja rano z psem bym musiala wyjsc i np deszcz i ziab nie sprzyja spacerom z dzieckiem Mamy tu taki blokowy ogrodek, do niedawna wszystkie psy tu sie wieczorem bawily ale teraz jest stanowczy zakaz i nie ma gdzie z psem pojsc tak na szybko na siku.
No i plus to, ze wyjezdzamy czesto, niby sasiedzi by zostali, ale maly pies to maly klopot, duzy to wiekszy klopot. Ale nie powiem...kusi bardzo Mysle, ze gdybysmy rok temu wzieli doroslego labradora (byla taka opcja, mm nie chcial) to do dzis bylby z nami a z mlodmym straszny klopot w bloku, co chwile biegalo sie na podworko, Patryka co chwile ubieralam i po 2 dniach nabawilismy sie chorobska obydwoje
Nie wiem, musze pogadac z mm, bo co jak bedzie drugie dziecko? gdzie tu czas na jakiekolwiek spacery?
Co innego w PL gdzie jak mowie duzo miejsca, podworko, lasy, zalew itd.
Moi chlopcy pojechali na basen, ja nie lubie krytych wiec zostalam i slodkiego mi sie tak chce ze zaraz biegne do sklepu. Patryk sie wyspi teraz w samochodzie wiec wieczorem bedzie... chulaj dusza piekla nie ma