Ullana !!! KCIUKI ZACIŚNIĘTE NA MAXA!!!! Widzę że już Cię nie ma... Trzymaj się mocno - i mocno zaciskaj nogi dla fasolki ... no i Aldo jak już zacznie tańczyć nad tym ogniskiem swoim to nie ma bata żeby czary nie podziałały
reklama
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Ullana - szkoda, że wcześniej nie przeczytałam, ale spałam znów
Następnym razem jedź na Karową !!! Niewiele dalej a na prawdę się pacjentką super zajmują i każdą ciążą przejmują! No i wiem co mówię, bo 3 m-ce tam byłam, więc niejedno widziałam i doświadczyłam!
TRZYMAM KCIUKI!!!!!
Następnym razem jedź na Karową !!! Niewiele dalej a na prawdę się pacjentką super zajmują i każdą ciążą przejmują! No i wiem co mówię, bo 3 m-ce tam byłam, więc niejedno widziałam i doświadczyłam!
TRZYMAM KCIUKI!!!!!
Ullana - trzymam kciuki, zeby bylo dobrze :-) ! Czarować nie umiem hihi, ale mogę dobrze życzyć :-)
Rysica i IiM - jak tam ciężarówki - modelki? ;-)
Mou - Twoja koleżanka 85kg........... hmmm to tyle co ja ;-) wstyd się przyznać, ale cóż. Mój mąż waży 2 kg MNIEJ niz ja hehe. Ale we wrześniu ruszamy z odchudzaniem :-)
Rysica i IiM - jak tam ciężarówki - modelki? ;-)
Mou - Twoja koleżanka 85kg........... hmmm to tyle co ja ;-) wstyd się przyznać, ale cóż. Mój mąż waży 2 kg MNIEJ niz ja hehe. Ale we wrześniu ruszamy z odchudzaniem :-)
Iza-i-Melisa
Mama Melisy i ....
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2010
- Postów
- 1 004
Ullana trzymam kciuki. Dobrze, ze pojechalas.
Aldo nie martw sie zgubisz kilogramki, ja tez tyle wazylam:-) Szybko pojdzie zobaczysz.
Pizza w piekarniku, pachnie fajnie, choc mnie troszke mdli, ale i tak mam na nia ochote. Do ciasta dodalam sporo oregano. Robilam tez na oko i w sumie chyba z 3 szklanek maki.
Aldo nie martw sie zgubisz kilogramki, ja tez tyle wazylam:-) Szybko pojdzie zobaczysz.
Pizza w piekarniku, pachnie fajnie, choc mnie troszke mdli, ale i tak mam na nia ochote. Do ciasta dodalam sporo oregano. Robilam tez na oko i w sumie chyba z 3 szklanek maki.
IiM smacznego!! moj maz tez robi pizze na oko, ja sie w to nie wtracam
Ullana trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok!!!!!
Rysica juz kiedys mialam spytac...skad u Ciebie takie imie? cyganskie mozna rzec
Dziewczyny nie macie watpliwosci co do drugiego dziecka? Boze ja ciagle ten temat walkuje ale nie daje mi to spokoju. Z rozsadku juz powinnam, ale z wygodnictwa tak bardzo mi sie nie chce. Widuje sie z kuzynka i jej malutka Kalinka, sliczna i slodka ale jak widze zmienianie pieluch, darcie, ona nie wie co mala chce, ciagle siedzenie przy niej, zero luzu itd to mi sie cos robi... Tzn u mnie byloby zero odpoczynku bo mialabym dwoje no nie wyobrazam sobie kuzwa... Mama mowi zebym nie myslala o drugim, babcia tez, zebym sobie lepiej psa lub kota sprawila u siebie, reszta mowi ze juz powinnam, bo Patryk coraz straszy a ja sama nie wiem. Koniec luzu, w PL szczegolnie koniec wieczornych wyjsc itd. Moje przyjaciolki nie maja dzieci a ja mialabym dwoje i ciagle w domu uwiazana? Te nieprzespane noce mnie przerazaja...a tu zero szans na odespanie w dzien
Nie macie takich mysli??????????????? albo podobnych...
Ullana trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok!!!!!
Rysica juz kiedys mialam spytac...skad u Ciebie takie imie? cyganskie mozna rzec
Dziewczyny nie macie watpliwosci co do drugiego dziecka? Boze ja ciagle ten temat walkuje ale nie daje mi to spokoju. Z rozsadku juz powinnam, ale z wygodnictwa tak bardzo mi sie nie chce. Widuje sie z kuzynka i jej malutka Kalinka, sliczna i slodka ale jak widze zmienianie pieluch, darcie, ona nie wie co mala chce, ciagle siedzenie przy niej, zero luzu itd to mi sie cos robi... Tzn u mnie byloby zero odpoczynku bo mialabym dwoje no nie wyobrazam sobie kuzwa... Mama mowi zebym nie myslala o drugim, babcia tez, zebym sobie lepiej psa lub kota sprawila u siebie, reszta mowi ze juz powinnam, bo Patryk coraz straszy a ja sama nie wiem. Koniec luzu, w PL szczegolnie koniec wieczornych wyjsc itd. Moje przyjaciolki nie maja dzieci a ja mialabym dwoje i ciagle w domu uwiazana? Te nieprzespane noce mnie przerazaja...a tu zero szans na odespanie w dzien
Nie macie takich mysli??????????????? albo podobnych...
Ollena - moją jedyną myślą jest: wstawanie w nocy i przytulanie zapłakanego gagatka - nie mogę doczekać się smółki przez pierwszych kilka dni, nie mogę doczekać się tego nieciężaru jak wezmę je na ręce - i całowanie stópek, to jedyne o czym teraz myślę ... nie - ja się nie boję, ja bardzo chcę nie spać w nocy !!!
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Ollena - imię się wzięło od tego, że moja mama oglądała w latach 60tych serial Czarownica - "Bewitched" - taki amerykański, z lat 50tych. I tam główna bohaterka miała tak na imię i czarowała ruszając noskiem
http://www.youtube.com/watch?v=0ngQXAin1dw&
tu masz przykładowy odcinek
Ollena - ja uważam, że ciężko może być przez pierwsze kilka miesięcy tylko! Dopóki młodsze nie będzie siadać i bawić się samo lub z bratem. Później już będzie lepiej, a po roku to już w ogóle luz - tak większość podwójnych mam mówi. a co do wychodzenia wieczorem - co to za różnica, czy ktoś popilnuje dwoje nakarmionych i położonych spać dzieci czy jedno?? Noce nieprzespane też da się przeżyć, jak z pierwszym przeżyłaś Pieluchy - przecież to nie jest straszne... Za to pomyśl, że później, jak obydwoje podrosną, to będziesz miała więcej swobody, bo dzieci się sobą zajmą, będą się razem bawić, a Ty będziesz swoje robić. A jedynakowi to się nudzi bawienie samemu i leci do rodziców. A my z bratem (2 l 2m różnicy) bawiliśmy się całe dnie! I czasem mama musiała się napraszać, żeby się z nami pobawić. Mówiła, że jak mieliśmy po 2 i 4 lata, to już "nas nie było" i tak już zostało - bawiliśmy się ze sobą i mama miała luz - wszystko mogła zrobić. Aaa i na dwór razem wychodziliśmy, i jedno drugiego pilnowało - "bo powiem mamie!" więc od razu mniej głupot robiliśmy I zabawy były bezpieczniejsze A jeszcze to co widzę u siebie na placu zabaw - przychodzi jedno dziecko z rodzicem i taki jedynak woła co chwilę tego rodzica. A tak - przyjdzie rodzeństwo i wariują razem i się śmieją i rodzic im nie potrzebny ;P Także mówię Ci, nie martw się. Będzie dobrze!
http://www.youtube.com/watch?v=0ngQXAin1dw&
tu masz przykładowy odcinek
Ollena - ja uważam, że ciężko może być przez pierwsze kilka miesięcy tylko! Dopóki młodsze nie będzie siadać i bawić się samo lub z bratem. Później już będzie lepiej, a po roku to już w ogóle luz - tak większość podwójnych mam mówi. a co do wychodzenia wieczorem - co to za różnica, czy ktoś popilnuje dwoje nakarmionych i położonych spać dzieci czy jedno?? Noce nieprzespane też da się przeżyć, jak z pierwszym przeżyłaś Pieluchy - przecież to nie jest straszne... Za to pomyśl, że później, jak obydwoje podrosną, to będziesz miała więcej swobody, bo dzieci się sobą zajmą, będą się razem bawić, a Ty będziesz swoje robić. A jedynakowi to się nudzi bawienie samemu i leci do rodziców. A my z bratem (2 l 2m różnicy) bawiliśmy się całe dnie! I czasem mama musiała się napraszać, żeby się z nami pobawić. Mówiła, że jak mieliśmy po 2 i 4 lata, to już "nas nie było" i tak już zostało - bawiliśmy się ze sobą i mama miała luz - wszystko mogła zrobić. Aaa i na dwór razem wychodziliśmy, i jedno drugiego pilnowało - "bo powiem mamie!" więc od razu mniej głupot robiliśmy I zabawy były bezpieczniejsze A jeszcze to co widzę u siebie na placu zabaw - przychodzi jedno dziecko z rodzicem i taki jedynak woła co chwilę tego rodzica. A tak - przyjdzie rodzeństwo i wariują razem i się śmieją i rodzic im nie potrzebny ;P Także mówię Ci, nie martw się. Będzie dobrze!
Ostatnia edycja:
Ollena - imię się wzięło od tego, że moja mama oglądała w latach 50tych serial Czarownica - "Bewitched" - taki amerykański, z lat 50tych. I tam główna bohaterka miała tak na imię i czarowała ruszając noskiem
Ollena - ja uważam, że ciężko może być przez pierwsze kilka miesięcy tylko! Dopóki młodsze nie będzie siadać i bawić się samo lub z bratem. Później już będzie lepiej, a po roku to już w ogóle luz - tak większość podwójnych mam mówi. a co do wychodzenia wieczorem - co to za różnica, czy ktoś popilnuje dwoje nakarmionych i położonych spać dzieci czy jedno?? Noce nieprzespane też da się przeżyć, jak z pierwszym przeżyłaś Pieluchy - przecież to nie jest straszne... Za to pomyśl, że później, jak obydwoje podrosną, to będziesz miała więcej swobody, bo dzieci się sobą zajmą, będą się razem bawić, a Ty będziesz swoje robić. A jedynakowi to się nudzi bawienie samemu i leci do rodziców. A my z bratem (2 l 2m różnicy) bawiliśmy się całe dnie! I czasem mama musiała się napraszać, żeby się z nami pobawić. Mówiła, że jak mieliśmy po 2 i 4 lata, to już "nas nie było" i tak już zostało - bawiliśmy się ze sobą i mama miała luz - wszystko mogła zrobić. Aaa i na dwór razem wychodziliśmy, i jedno drugiego pilnowało - "bo powiem mamie!" więc od razu mniej głupot robiliśmy I zabawy były bezpieczniejsze A jeszcze to co widzę u siebie na placu zabaw - przychodzi jedno dziecko z rodzicem i taki jedynak woła co chwilę tego rodzica. A tak - przyjdzie rodzeństwo i wariują razem i się śmieją i rodzic im nie potrzebny ;P Także mówię Ci, nie martw się. Będzie dobrze!
długi cytat, ale święta racja !!! na to samo liczę - na dwójeczkę... trójeczkę... czwóreczkę ???!!!! ... kochających się dzieci... ????
reklama
Rysica pieknie to napisalas. Ale mi o te pierwsze miesiace wlasnie chodzi gdybym urodzila np w maju to cale lato mam z glowy bo nawet jesli bede w PL to nie bede mogla wychodzic sobie juz codziennie wieczorem tylko zanim wyjde bedzie to cala przeprawa, kapanie, karmienie i usypianie razy 2+ to ze jak wyjde to za 2-3h maluch bedzie juz wyl i chcial jesc a moja mama chyba sie nie bedzie pisala na to zeby wstawac i pilnowac karmienia czy przewijania... z jednym ok, ale z dwojka? Teraz zostawiam Patryka, rodzice ida spac i sw spokoj maja wszyscy, a pozniej? za 2 lata lato byloby luzniejsze bo obydwoje juz starsi by byli, ale to za rok...makabra. Zastanawiam sie czy nie lepiej byloby urodzic w zimie i na lato juz odchowane dziecko miec. Choc zawsze chcialam na wiosne rodzic zaluje ze nie zdecydowalam sie wczesniej na starania zeby np w lutym urodzic... o ja glupia!
A co do nudy jedynaka...sw racja, mnie szlag trafia jak moj ciagle marudzi i szuka sobie zajec ze mna:/
A co do nudy jedynaka...sw racja, mnie szlag trafia jak moj ciagle marudzi i szuka sobie zajec ze mna:/
Podobne tematy
- Solved
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: