Hejka
...przecież żartowałam
oczywiście że nie zmykam
Ollena - dlatego w tym roku jest tak ciężko, bo w zeszłym za dużo nam wypłacili i teraz musimy zwracać (ich błąd a my płacimy)
Dom dostaliśmy od państwa, czynsz jest bardzo niski bo 90 funtów tygodniowo. To dom spółdzielczy, niestety nie będziemy mogli go wykupić bo mamy skopsaną historię kredytową, mieliśmy pewne problemy.. ale to temat rzeka. Niunia ma odkładane pieniądze na konto z wysokim oprocentowaniem, i być może ona będzie chciała wykupić dom jak podrośnie. Jak nie to nie. Będziemy mieszkać w spółdzielczym a nie własnościowym, co i tak jest dużo lepsze według nas bo spółdzielnia robi wszelkie naprawy, a gdybyśmy musieli płacić za naprawy których sami byśmy nie mogli zrobić (instalacja gazowa, bojler, dach itp) to byśmy na własnościowym z torbami poszli, szczególnie że nowe domy maja tendencje do psucia bo się jeszcze długo długo osadzają... I tak mieliśmy ogromne szczęście, dostaliśmy dopiero co wybudowany dom z dwoma ogrodami i własnym miejscem parkingowym, to więcej niż można zamarzyć.
A problemy się skończą za rok. Skończą się długi no i na drugie dziecko jakieś dodatki będą. wtedy będziemy mogli odłożyć... ale teraz... raczej od wypłaty do wypłaty żyjemy, dosłownie, czasem czekamy dwa dni żeby choć funt był na koncie, non stop na debecie lecimy...
Rysica - może owu będzie tym razem wcześniej i jak pójdziesz na badania to z krwi fasolka już wyjdzie ...
fajnie by było!!!
Ja czekam na żel. M już zapowiedział że mnie nim zaatakuje
Jutro wizyta, czekam jak na szpilkach
Ciekawa jestem czy są jakieś badania którymi można sprawdzić właśnie czy nie mam śluzu wrogiego dla plemników... zaraz poszperam w internecie... jak zwykle ...
Lolcia - właśnie Cie doczytałam, - my też jak wynajmowaliśmy pokój na początku to była rewelacja. Same odjechane ciuchy żarcie w restauracjach, buty dwie pary w tygodniu to musiały być itp... ale jak zaczęły się problemy ze zdrowiem M - pół roku nie mógł pracować, ja też nie bo musiałam być przy nim (wymiotował krwią) samo przeszło nikt nic nie stwierdził, sama go zaczęłam leczyć z o wiele szybszym i lepszym skutkiem niż lekarze tutejsi. No i nie mogłam iść do pracy bo niunia i M chory... Wtedy straciliśmy wszystko i mieszkaliśmy miesiąc czasu w hostelu dla bezdomnych, niunia spędziła tam pierwsze urodziny tylko z nami. Straszne koszmarne miejsce, jeszcze jak o tym pomyślę to łzy mi się cisną do oczu. Ach ! To wtedy straciliśmy wszystko, i tyle, nie mamy już dobrej historii kredytowej, więc jakikolwiek kredyt może za 20 lat będziemy mogli wziąć...