Cześć kochane
Kasiurek - ja mam nadzieję, że to jest "to" i nas wszystkie "pozarażasz"
Co do szyjki, to ja mam teraz tak cofniętą, że jej dosięgnąć nie mogę... dziwne. Sprawdzałam wczoraj, więc zaraz mykam to kibelka
i pomajstruję trochę...
Tak trochę aż głupio o tym pisać, ale mam tak straszne problemy od wczoraj "toaletowe" że szok!. W ubikacji spędzam ponad 20 min !!! bo nie mogę się załatwić. Czuję się jak podczas porodu
jakby główka wychodziła - ale nie z tej strony co trzeba
Odpuściłam testowanie na razie, poczekam do przyszłego tygodnia
Cały czas jem i jem. Staram się nie podjadać, ale nic nie wychodzi. Na dodatek u nas upały od wczoraj, więc powinnam przestać ale nie mogę. Zaraz ruszam zaopatrzyć się jakieś owoce, może nać selera do pochrupania. Bo jak na razie w lodówce same niebezpieczne kalorie się czają.
W sumie, gdybym brała pod uwagę poprzedni cykl - 25 dniowy, to powinnam zatestować 10 czerwca, dzień po spodziewanej @... aahhh... ten czas tak wolno płynie przy staraniach. Najpierw czekanie na owulacje, potem na brak @... i tak w kółko. JA jednak żyję cichą nadzieją, że wszystkie moje dziwne objawy, których naprawdę się nie dopatruje, one są bardzo wyraźne, bardzo odczuwalne. Szczególnie to podjadanie, i rozdrażnienie, teraz jeszcze doszły problemy kibelkowe, cofnięta szyjka... oj, jak ja bym chciała....