Witam sie z rana,
Witam nowe staraczki!
Patryk dostal wczoraj strasznego kataru, cala noc nie spalismy prawie, bo nawet mu moje krople na katar nie pomagaly
jak zwykle przed wylotem ma katar, zawsze normalnie jakby wyczuwal!
U nas wczoraj nici ze staranek z mojej winy
macie tam czasami tak sucho, ze nic z tym sie nie da zrobic? i zelem probowalismy i wszystkim i nic, boli, piecze i susza...
wkurza mnie to niemilosiernie
Klaudusia jak maluszek? nadal grzeczny? powiedz mi jak go ubierasz na spacerki w temp ponad 20 st. Bo moja kuzynka ostatnio przezywala (Kalina ma 2 miesiace), ze wszystkie maluszki w czapkach, pajacach i poprzykrywane kocami, jak zwrocila uwage sasiadce (corka w tym samym wieku), ze jej mala sie drze bo jej goraco (poubierana jak w zimie) to jej sasiadka powiedziala, ze absolutnie nie... Kalina ubrana w bodziaka, bez czapki, przykryta pieluszka. Wszyscy ludzie sie gapili i szeptali miedzy soba... Boze jak mnie wkurza mentalnosc polska ! mama mi mowila, ze przedwczoraj 18 stopni, parno, ona porozbierana w krotki rekaw, gole nogi a ludzie juz dzieci w ocieplane kamizelki, czapki welniane poubierali i to bez wzgledu na wiek! Masakra to jest jakas, jak mi szkoda tych dzieciakow
ludzie mysla, ze dzieci inaczej odczuwaja czy jak?
Jezu a ja juz mam stresa przed wyjazdem, juz mi sie nie chce leciec, juz tesknie za mm, nie chce go zostawiac itd. On nawet mnie nie slucha bo ja zawsze tak mam przed wylotem, a po 2 dniach juz nie chce slyszec o powrocie do IE. Ale mm juz przezywa i na placz mu sie zbiera na sama mysl, ze bedzie siedzial sam, ze bedzie mu sie nudzilo... powidzial 'no bo ilez mozna imprezowac?' hehehhe