Naprawdę Was wymiotło... hmmm
Halina - Ja też raczej nie pomogę, ale są tu dziewczyny, które mają niemałe pojęcie, więc uzbrój się w cierpliwość ... bo one chyba na wakacje powyjeżdżały Ja dopiero miesiąc temu zaczęłam zabawę ze "wspomagaczami" - ale tylko z castagnusem, i wiesiołkiem. Chociaż z tego co mi wiadomo luteina to nic innego jak progesteron, który podtrzymuje ciążę, i sprawia, że macica jest lepiej "odżywiona" - przepisywana jest zarówno jako "pomagacz" jak i później w podtrzymaniu ciąży. Co do tego jak ją podawać to tylko i wyłącznie lekarz decyduje. Najpierw jednak powinnaś mieć zrobione badanie na poziom progesteronu, po co Ci luteina jeśli masz go w nadmiarze??? (oczywiście o ile masz...)
Rysica - super pazurki
Halina - Ja też raczej nie pomogę, ale są tu dziewczyny, które mają niemałe pojęcie, więc uzbrój się w cierpliwość ... bo one chyba na wakacje powyjeżdżały Ja dopiero miesiąc temu zaczęłam zabawę ze "wspomagaczami" - ale tylko z castagnusem, i wiesiołkiem. Chociaż z tego co mi wiadomo luteina to nic innego jak progesteron, który podtrzymuje ciążę, i sprawia, że macica jest lepiej "odżywiona" - przepisywana jest zarówno jako "pomagacz" jak i później w podtrzymaniu ciąży. Co do tego jak ją podawać to tylko i wyłącznie lekarz decyduje. Najpierw jednak powinnaś mieć zrobione badanie na poziom progesteronu, po co Ci luteina jeśli masz go w nadmiarze??? (oczywiście o ile masz...)
Rysica - super pazurki