klaudusiaNK
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2008
- Postów
- 2 477
Nikola mi ciśnienie mierzyli w szpitalu raz jak mnie przyjmowali i miałam w normie chyba 120/80. Później jak się tak źle czułam po tym leku co mnie głowa bolała to miałam mierzone 3 razy dziennie i za każdym razem 100/60 ledwo co słyszalne (tak pielęgniarka mówiła). A skurcze po nim wychodziły jeszcze większe niż przed wzięciem leku.... Zapytam się teraz lekarki o co chodziło czy tylko o te skurcze czy może o coś jeszcze, bo oni ci do końca nie wszystko mówią. W ogóle teraz muszę pogadać z nią tak dłużej, odnośnie porodu, kiedy co gdzie i jak, co poleca co odradza, jak będzie dobrze dla dziecka i takie inne....