reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

mamuśka ja sie rozliczyłam jeszcze w styczniu i zwrot dostałam po tygodniu w tamtym roku jak składałm w lutym to dostałam w kwietniu a dwa lata temu jak w marcu to dostałam dopiero w czerwcu.....
 
reklama
bo jak w styczniu sie rozlicza to sie prawie od ręki kase dostaje, ja w lutym złozyłam i licze na to ze niedługo dojdą!!!!!!!!!! niestety z zusu mi tak długo nie przychodziło i szef Piotra tez w cale sie nie śpieszył :wściekła/y::wściekła/y:
 
to mieliście szczęście ;) a podobnież od następnego roku ma juz nie być zwrotu za dzieci !!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y: paranoja ;:):):):)(
 
mamuśka ja nic o tym nie słyszałam ale wszystko możliwe w naszym kraju


ja spadam trenować staranka żebyśmy sobie nie zapomnieli do jutra

miłego wieczorku i nocki dobranoc
 
ja własniewróciłam do domu byłam cały dzien u kumpeli zawiozłam jej ubranka a potem jakbym ja była w ciazy to mi je wzróci znawiazka:) i jeszcze mowie jej ze wózek mi sie taki podoba ona ma własnie taki tylko czerwony to powiedziała ze i wózek dostane szalona kobieta :* ale my sie juz od liceum przyjaznimy i pomagamy i jeszcze sie na niej nie zawiodłam...czyli wózek pożyczany:)
ja pit tydzien temu złozylam!
Rysica u mnie cycki tak samo sie zachowuja jak u Ciebie:*
ja swojego Daniela mam codziennie a jak nie ma któregos znas wieczorem to jest juz tesknota jak dwie przylepy oczywiscie sie sprzeczamy ale jak to w malżenstwie jeszcze sie nie powybilajismy:-D
Klaudusiaa za te okna no no no:*:wściekła/y:
Mamuśka Nikola buziaki:*
 
Agnieszkak2 - ciekawe co z tego wyniknie :D:D:D bo skoro mi się wydaje, że u Ciebie fasolka się kroi, a mówisz że tak samo czujesz jak ja, to... hmmmm :)

A co do męża, to my się znamy już 5 lat, a małżeństwem jesteśmy 3 :p Ostatnio rocznicę mieliśmy.:-) Znam już chyba wszystkie jego wady i na większość patrzę przez palce ;) Poza tym, może to śmieszne, ale na tyle go znam, że wiem co mu przypomnieć (bo on jest mega zapominalski) na co zwrócić uwagę (bo wiem, o czym na pewno nie pomyśli) żeby takich stresowych sytuacji było jak najmniej ;)
My mieszkamy razem, ja pracuję 7-15 (tzn teraz na zwolnieniu jestem) a mąż albo pracuje albo ma wolne - średnio 2 dni pracy dwa dni wolne - ale oczywiście to różnie bywa. Bo jest kucharzem. Jak pracuje to wychodzi z domu o 9 rano a wraca po północy. Bywały takie tygodnie, że przez 5 dni pod rząd jak pracował, to jedynie przez telefon rozmawialiśmy :p Bo jak wracał po północy to ja już spałam, bo o 5:30 wstawałam, żeby o 6 wyjść, i jedyne co to widziałam go rano jak się budziłam a on spał. I też z jednej strony jestem przyzwyczajona, że go nie ma, a z drugiej mam tą świadomość, że jest ;) Ale my też jesteśmy z tych, co się nie chcą kłócić i jedyne co to czasem sobie coś uszczypliwego powiemy, ale żadne z nas nie jest pamiętne, i po kilkunastu minutach wszystko wraca do normy :)

edit: a bo wiecie co? My z mężem to jak się poznaliśmy, to tak się błyskawicznie wszystko potoczyło, że po niecałych dwóch miesiącach razem zamieszkaliśmy, więc tak naprawdę od razu się poznawaliśmy w codziennych sytuacjach i takim domowym współistnieniu, a nie tylko na zasadzie randek i miło spędzania czasu :p Myślę, że to był bardzo dobry pomysł - bo od razu taki całkowity obraz postaci mieliśmy, i różnych zachowań. I może dlatego tacy happy jesteśmy ;)

a i jeszcze jedno - my wieczorkami dużo czasu spędzamy niby razem ale osobno - mąż gra na kompie, ja siedzę na lapku, ale siedzimy obok siebie i cały czas też gadamy ze sobą i słuchamy razem radia albo TV oglądamy i każdy ma swój własny świat i mamy wspólny chyba dlatego jest ok :)
 
Ostatnia edycja:
Cześć kobietki :)

mamuśka23 dziękuję za ciepłe słowa :)
kasiik87 Cudownie, że Tobie się ułożyło bo nie każdej to się udaje. Liczę na to, że u mnie nie skończy się to tak jak u Ciebie bo kolejnego rozpadu powaznego związku poprostu psychicznie nie wytrzymam. Oboje chcemy żebym przyjechała do Mojego na stałe ale warunki mieszkaniwe w tym momencie to niemożliwiają.
agnieszkaka2 mnie potrafią boleć i 2 tygodnie przed @ :crazy: puchną tak, że muszę zmienić rozmiar stanika na większy i bolą strasznie całe tak, że dotknąć się nie mogę. Nawet podbiec do autobusu nie mogę bo mam wrażenie, że mi je urwie grawitacja :wściekła/y:.
Kasiurek1983
'Witam nowe Staraczki ;] wydaje mi sie ze beta wyjasnia wsyztsko czy zaszlysmy czy nie ;] Weldug mnie zwiazki na odleglosc rzedko kiedy przetrwaja a jelsi przetrwaja sa to mega kochajace zwiazki ;]'
Wiem, że bardzo dużo związków się rozpada przez rozłąkę jednak my mamy nadzieję, że nam się uda :) Ja i Mój mamy za sobą bardzo trudne związki i chyba jeszcze trudniejsze rozstania, wracanie do normalności oznaczającej samotność i poprostu codziennie walczymy aby nam się udało. Nie jest łatwo ale staramy się bo bardzo nam zależy aby się udało :).

Wiecie co fajne kobietki jesteście :blink: miło tu i tak jakoś domowo. Ehh i jak ja Wam zazdroszę dzidziusiów, fasolek, brzuszków !!! Też chcę !!! :-D:-D
 
hej ja dzis wstałam w dobrym chumorze :) nie mam zapalenia zadnego piersi na całe szczescie ból ustał i juz nie bolą mnie cycki mozliwe ze gdzies je w nocy przydusiłam niefortunnie:-)
i nic a nic mnie nie boli narazie
 
reklama
Witam sobotnio ja domek posprzątany i obiadek na dziś mam i dobrze bo mimo że ogólnie dobrze się czuje po bromegronie to jestem słabiutka oj słabiutka .... do tego z samego rana mi ciśnienie podniosło ale już nie ważne

no to super Aga że przeszło
Pati ja ci życzę powodzenia i trzymam kciuki za związek i za przyszła fasolkę
rysica im wcześnie się ze sobą zamieszka tym lepiej ja miałam taką historie w życiu że widziałam że bez mieszkania razem przed ślubem o ślubie nie ma mowy w moim przypadku.... bo mieszkając ze sobą wychodza takie rzeczy które potrafią zaważyć na całym związku a łatwiej pomieszkać ze sobą przed ślubem choćby kilka miesięcy ba nawet miesiąc wystarczy niż potem po sądach latać i się rozwodzić i mieć etyietkę na całe życie ale to jest moje zdanie;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry