mamusie grudniowe:)

[didi]

czerwone winko raz na jakis czas wskazane....lepsze krazenie..a cykorii dlaczego nie wolno bo jakis tam ma wplyw juz nie pamietam...ale my grudniowki 2005 pilysmy zobowe litrami siedaz na forum ....bo wspomaga produkowanie mleczka..

 

[czarna79]

hej mamuśki
ale sie dzisiaj narobiłam aż mi się ślepia same zamykają a ze zmęczenia niechciało mi sie nawet wchodzic do wanny ;D co do kawki to ja własnie pije sypana ale bez kofeiny chyba Pedros ale sa jeszcze z innych firm. Kate wspomniałaś o winu czerwonym mmmmmm aż mi smaka narobiłas bardzo lubie sobie tak w niedziele wieczorkiem wypic z mężem lampeczke ale teraz wstrzymuje sie w I trymeście choc podobno nie powinna zaszkodzic ale lepiej dmuchac na zimno) W środe ide do lekarza wiec wszystkiego sie dokładnie dowiem co wolno a czego nie
..aenye tez chciałam poczekac tak do 7 tyg z wizyta u gin ale chce isc wczesniej bo mam zwierzaczki w domku i chce szybko zrobic badania aby miec pewnosc ze wszystko ok

 

[czarna79]

a co do Nikolki to tak zdrowiutka jak ryba aż pani doktor była zdziwiona że po zawiesinie wszystko zeszło a już się szykowała na zastrzyki. Dzieki ..aenye ze pytasz

 

[gosik80]

Kawki oraz mocnej herbatki lepiej w ciąży nie pić bo jej spożycie pobudza układ nerwowy, raz na jakiś czas nie powinna zaszkodzić, moja mamusia piła kawę raczej normalnie i urodziła siedmioro zdrowych dzieci, ale ja wolę nie ryzykować, piję kawkę bez kofeiny z espresso z dużą ilością mleczka - pychota)pozdrawiam)

 

[czarna79]

hej kobitki
Ale mnie dzisiaj cycuchy bolą chyba przyszła pora na zakup wiekszego staniczka: ;D moze nie dlatego że aż tak urosły ale raczej są nabrzmiałe i troche mnie uciskają. W czasie mycia to aż zęby zaciskam a co to będzie na badaniu jak pani doktor się dorwie :-[

 

[..aenye]

oj, no mnie jeszcze tak mocno nie boli.. ale i na to przyjdzie pora ja na razie jakos dziwnie spie i mam niewielkie problemy z buniem, doszly jakies dziwne wzdecia czy cos, a przeciez jem normalnie... codziennie wieczorem mam taki wzdety, napiety brzusio... a rano skrety ;-) smiechu warte

ja znowu kawusie.. bo jakos dziwnie spie ostatnio... chyba za duzo, ale wzielam sobie do serca, ze powinno sie spac co najmnej 8 godzin ;-) i spie 9 przesada, co...? az mnie muli rano...

 

[..aenye]

gratuluje nikolce szybkiego powrotu do zdrowka

a co do kawki... rrrany, tez nie chceryzykowac, ta kawa mi sie konczy, wiec nastepna kupie bezkofeinowa... ale mysle, ze niedlugo nie bede mogla w ogole na kawe patzrec a teraz sie ubieram i na uczelnie pedze... milego dnia, mamusie

ah, jak juz pisalam na watku "staramy sie", dzwonilam do gina i powiedzial, ze jak wszystko ok, to warto poczekac do tych siedmiu tygodni. u mnie dopiero zaczal sie 5 tydzien, ale malenstwo ma juz 19 dni (mam... MIALAM ;D krotkie, 24 dniowe cykle). wiec za dwa tygodni bedzie akurat

powiedzcie jeszcze, czy wy tez macie duzo bialawego, przezroczystego sluziku? ja mam cale mnostwo

a w ogole wyliczylam sobie, ze termin bedzie na 15 grudnia jak troszke wczesniej urodze, to bedzie ekstrasnie na swieta... strasszznie sie ciesze, bo swieta Bozego Narodzenia to dla mnie najpieknieszy czas w calym roku... pelen milosci, wiary i silnych wzruszen.. a ten grudzien to juz w ogole bedzie wyjatkowy.. ahhh moja malenka Swiateczna Kruszynka :-*

 

[..aenye]

dzwonilam wlasnie na rejestracje.. moj gin moze mnie przyjac dopiro 12 maja moze sie cos zwoli wczesniej, ale nie wiadomo... buuu...

 

[dyzia]

Cześć dziewczyny, pozdrawiam z lipcówek
Wpadam do was przypadkiem bo zauważyłam krajankę - kate_less pozdrawiam koleżankę świdniczankę Do jakiego gina chodzisz? Jakbyś miała ochotę pogadać to pisz na pw

Gratuluję wszystkim świeżym ciężarówkom i życzę spokojnych 9 miesięcy

Pozdrawiam,
Mariola

 

[dorotak]

Witajcie kobietki!! :laugh:
Co do kawy to ja nie mam takiego problemy bo po prostu jej nie piję. Ale przy pierwszej ciąży doktorka powiedziała że przy moim niskim ciśnieniu (często bolała mnie głowa) mogę wypić sobie słabszą kawkę z mlekiem.
Piersi też czuję że mam nabrzmiałe, większe jeszcze raczej nie.

Ostatni w niedzielę z rana przeżyłam dosłownie horror. : Obudziłam się przed 4 ze strasznym bulem brzucha, okropne męczyło mnie przez kilka godzin, na szczęście okazało się że mam potworne wzdęcia i gazy, bo mam problemy z regularnym wypróżnianiem się. 
Ale martwiłam się, żeby nic mojej kruszynce się nie stało, bo tak bolało jakbym miała skurcze, ból nie do wytrzymania (prawie tak jak przy porodzie). Nawet nie wiedziałam co mogę zażyć.
A wiecie co jest najśmieszniejsze, że w czwartek jak byłam na wizycie to wspominałam gin o mojej dolegliwości, więc powiedział, że odpowiednia dieta powinna mi pomóc. Muszę koniecznie gdzieś na ten temat poczytać.