..aenye
Mama grudniowa'06
ale jaki skok? kryzysu laktacyjnego nie mam, cycki mam wielkie i pelne, a ten pije, pije, pije, az sie przepije i uleje. wczoraj sie az zrzygal bidulek! (tak mu chlusnelo, z pozycji lezacej, szok, Fiol nigdy nie mial takich akcji! az sie przerazilam, ze wirus jakis czy co, ale jednorazowa akcja, spal cala noc pieknie)
ale duzo nie ulewa, co to to nie. raczej przysysa sie, potem puszcza, zezuje, znowu troche possie, znowu przerwa.. i tak chcialby w kolko.. jak nie daje, to ryczy :-(
ale duzo nie ulewa, co to to nie. raczej przysysa sie, potem puszcza, zezuje, znowu troche possie, znowu przerwa.. i tak chcialby w kolko.. jak nie daje, to ryczy :-(