Przypomina mi się egz z biochemii gdzie uczyliśmy się rewela wzorów - ATP na przykład zajmowało całą stronę A4 po rozrysowaniu, same takie. Trzeba było ze 40 razy narysować żeby zapamiętać... ech...
A egz. z chemii organicznej to mieliśmy taki, że każdy marzył o pamięciówce. Można było mieć notatki, za to koleś strzelał pytania takie, że mimo posiadania danych wyjściowych mózg wysiadał. Pytania problemowe hehe...
A egz. z chemii organicznej to mieliśmy taki, że każdy marzył o pamięciówce. Można było mieć notatki, za to koleś strzelał pytania takie, że mimo posiadania danych wyjściowych mózg wysiadał. Pytania problemowe hehe...