reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamusie grudniowe:)

chyba żaden facet nie wstaje w nocy do dziecka:eek: A tak w ogole to niestety ale to my kobiety wychowujemy swoje dzieci, faceci mają w tym bardzo mały udział:dry:
 
reklama
Mój men wstaje w nocy wtedy,kiedy trzeba i robi przy dzieciach tyle co ja.U nas jest podział obowiązków(i poza tym hetera ze mnie:-D).Jedynie nie gotuje,bo nie umie i nie chce mi się go uczyć, bo ja obiadki robię w pół godziny,szkoda zachodu!:tak:
 
POPIERAM. jak bylam w ciazy zanosilo sie ze bedzie mi pomagal i to baaardzo. ale cos sie nagle odmienilo. najpierw twierdzil ze wkoncu ja nie pracuje i w domu z dzieckiem siedze. no wlasnie siedze i nic nie robie, wzruszajace. a jak poszlam do pracy i jego mamunia przyjechala i nie dostal obiadu na czas to przejrzal na oczy ze to kupe roboty kolo takiego malego smyka. myslal ze tylko je i spi. nie moglam mu malego zostawic nigdy na dluzej bo sie cyckujemy, a zobaczylby ze to nie bulka z maslem. faceci. a w nocy to chrapie ze wooohuhu. zaciskam nos,albo palce w zebra. a co do jasnej anielki, ja rano ide do roboty, w dzien jeszcze sie nigdy nie drzemlam, wiec nocke chce miec w miare cicha....w miare:rofl2:
 
Mój wstaje w nocy do Dawida:-)
kąpiele należą do niego:-D
przez dzień też go bawi:-p
nie mam problemu z tym:rofl2:
kiedyś było inaczej jak Dawid był maluśki bo M. się bał go wziąść na ręcę
a teraz....wszystko robią razem
nawet idą rano pomidorki zerwać na śniadanko;-)
 
U mnie tez jest ok :tak:
To mój facio pierwszy raz go przewiną i wogóle to na początku to się nim bardzo zajmował ja miałam odpoczywać :tak:teraz tez nie jest źle kąpiel też to jego działka, jak jest w domu to go karmi, kaszka obiadek itd. Przewija bawi się z nim. Ogólnie luzik tylko w nocy nie wstaje ale to trochę przeze mnie bo mu kiedyś powiedziałam "śpij kochanie ty do pracy wstajesz ja się mogę w dzień wyspać" głupia cipka ze mnie :-D i mu się wyłączył to coś do wstawania. I tak teraz tylko ja :tak:
 
uuu no to macie grzecznych mężulków:-D Ja nie mowie ża mam źle, ale większość przy dziecku robię ja. Moj Michał pracuje non stop:no: od 7-15 i potem w domu przy kompie do późnego wieczoru. Robi przerwę na obiad i kąpiel no i trochę na zabawe z synkiem. Może to dlatego tak u nas jest ponieważ moj Michal pracuje na 4 etaty:angry: masakra.. pracoholik normalnie:-D
Dobrze chociaż że ja nie muszę narazie pracować. Chociaż wolałabym czasami iść do pracy niz mniec cały dom na glowie:-(
 
Roni ale on dopiero niedawno przeszedł taką przemianę bo tak to sama zapier....
jak Twój Marek wróci to napewno też Ci będzie dużo pomagał ;-):-)

Spadam załatwiać zaświadczenia od księdza na ślub:-);-)

buziaki:tak::tak:
 
reklama
Do góry