reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

Dzieki dziewczyny za zjebke bo sluszna, ale nie pisalam tego w powaznym tylko zartobliwym tonie, a tonu przez pismo nie widac

:)

ja tez mieszam chrzescijanstwo z buddyzem choc buddyzm jest blizszy memu sercu to nie potrafie oduczyc sie chrzescijanstwa
 
reklama
wkurwia mnie tesciowa nie daje sobie wytlumaczyc ze nie bede niczym karmic dzieciaka, dostaje jabluszko i nic wiecej
a wczoraj i dzis ma biegunke wiec nie dostaje nic poza cycem
a ona mu zupke chce dawac
przylozyla mu czekolade do ust, zostalo mu na ustach ale szybko mu starlam by nie lizal
jezu dlaczego nie pozwola mi chowac dziecka po swojemu (pewnie to samo czuje Fanti :)
 
Bsz jak dobrze,ze moja teściowa się nie wtrąca... co prawda w ogóle ma nas w d... znaczy tyle o ile (czasem na obiad do niej pójdziemy, ale i tak Natki na rękach jeszcze nie miała).
Bo ja bym nie wytrzymała.
A że nerwus ze mnie to w takiej sytuacji normalnie albo bym ją z domu wywaliła...
 
A ja mam zajebista tesciowa! A moja wlasna matka nie miala Majerany na rekach,kiedys nie przyjechala na chrzciny Julii. A jej podejscie do dzieci mojego brata jak byly male: " Nie podchodz Filipku bo mnie ubrudzisz..." Nic dodac nic ujac.
 
a moaj tesciowa byla super, na prawde, tylko juz nie zyje niestey:no: i bardzo zaluje bo bym miala super pomoc i nie musialbym szukac jkichs opiekunek
 
Roniaczku ty takie Nasze oczko w głowie razem z Jasiem który przyspożył nam nie lada wrażeń jego drogą na ten świat:-D:tak: Kochana niczym się nie martw Sugar to ładnie w slowa ujeła kotwica jej w plecy chamówie jednej!!! A ty tula i kochaj Jasia w te święta. W końcu ten chłopczyk ma najdzielniejszą Mamę i Tatę pod słońcem!!!


Wam wszystkiem kobietki bez których przetrwanie ciąży i czasu zaraz po porodzie było by nie możliwe i nie obyło by się bez doła i baby bluesa Życzymy z Olivierkiem i Tomkiem wszystkiego co najpiękniejsze, najcudowniejsze i najbardziej niezwykłe i tego żeby spełniły się Wam wszystkie marzenia!!!

Sugar
to ostatnie w szczególności do Ciebie ja wiem, że spełnisz swoje marzenia i pojedziesz na te wszystkie wyjazdy idt.!!! i Trzymam za to kciuki!!!

Lucky my się zawsze razem łączymy w cierpieniach i radościach i dzięki za to WIELKIE!!!
 
Roni a o co biega z ta Twoja tesciowa ( flanela jedna...), bo ja to chyba gdzies wypadlam z tematu i chyba do konca nie zorientowana.
Wiecie, mam meza hipochondryka, normalnie mnie rozwala na lopatki tym jeczeniem. Dzis niech spi na podlodze, zobaczymy czy na chore plecy(dupe) mu pomoze. Bo mu lozko za miekkie.
 
Nieistotna Oliwierek dziękuje za życzenia..:tak:
Hehe.. tak jak mówisz.. teraz wiesz co ja czułam jak tak wszystkie mnie pouczałyście.. a co do czekolady.. hmm.. ponoć do 1 roku życia to jest najbardziej uczulająca.. dlatego lepiej uważać..:baffled:

Dziewczyny życzę Wam przede wszystkim radosnych świąt..
żeby śmiały się pisanki..
uśmiechały się baranki..
mokry śmigus zraszał skronie..
dużo szczęścia sypiąc w dłonie..
Tego i wiele, wiele pomyślności dla Was, Waszych dzieciaczków oraz mężów (facetów) życzymy..

Mariola, Oliwier i Piotr.
 
reklama
Z jazda autem to sie zmienia ciagle maluchom. Moja bardzo czesto jezdzila i bylo zawsze gicior, ale og kilku dni ma schize i drze ryja, czemu??? Tak ma i juz. Ja ubieram ja normalnie jak na dwor, czyli jak teraz to kurtke z polaru, spodnie, czapka (na zwykle dzienne ubranko), a w aucie nie wlaczam ogrzewania. Mam odsloneczniki, jak i tak slonko sie wdziera to wieszam pieluche na raczce od fotelika.
Mama Ala moja tez jak wpada w histerie to ma problemy ale z polykaniem. Gilki z lzami wpadaja jej do gardla, a mala nie moze sobie z tym poradzic. znalezlismy sposob, do noska jest zapuszczam duza ilosc soli morskiem-czyni to cuda :-)

Jescze raz wesolych swiat. Roni sciskam Cie bardzo mocno.
Oraz sto lat dla jubilatkow
 
Do góry