reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

Milka mi sie wydaje ze nadal bedzie wybor, od rodzicow bedzie zalezalo czy posla dzieci czy nie.
Poza tym mam wrazenie ze jest to bum przed wyborami zeby zdobyc jak najwiecej poparcia, bo nie oszukujmy sie wiekszosc rodzicow nie chce posylac 6 latkow do szkoly.
Ja osobiscie jestem ZA. W Europie dzieci zaczynaja edukacje w 6 roku i dobrze im sie dzieje. Oczywiscie ze jest kilka problemow chocby nie przygotowane szkoly,a pech chcial ze nasze maluchy trafily w sam srodek reform,ale kiedys trzeba bylo je zaczac.
Reformy te oczywiscie sa podyktowane nie tylko dobrem naszych dzieci,ale w glownej mierze finansami. Brak pieniedzy na przedszkola i brak miejsc w przedszkolach.
 
reklama
Jasne ma to sens tylko, że w Europie szkoły są lepiej wyposażone i przygotowane a u nas jak zwykle wszystko na hurraaaa i większość szkół nie ma pieniędzy na to aby przygotować się do przyjęcia takiej chmary dzieci...

W podstawówce koło mnie musieliby stworzyć I klasy od A do G :szok: jestem ciekawa czy dla takiej chmary dzieciaków przygotują odpowiednio większa świetlicę, zabezpieczą im miejsca do zabawy, nie mówiąc już miejscach na stołówce....

Ktoś może i miał zajebi sty plan tylko zapomniał sobie sprawdzić ile dzieciaków się urodziło w latach 2005/2006 i ile pomieszczą okoliczne szkoły - bo nowych nikt nie wybudował...
 
No, faktem jest że polski aboslwent ma 24-25 lat i na rynku pracy w Europie jest prawie emerytem - w innych krajach edukacja kończy sie w wieku 21-22 lata, potem taki 25 latek ma 3 letni staż i jak polski absolwent może w takim przypadku konkurować z rówieśnikami?
Mnie tam reformy zwisają i powiewają, mimo że dotyczą mojego dziecka. A co ja na to poradzę? Co mi da jakiś bunt czy oburzenie? Trzeba się dostosować i tyle.
Tak samo jak wielką głupotą bylo wprowadzenie gimnazjów - czy ktoś coś wywalczył? Tylko kupa nerwów straconych na coś, na co nikt nie ma wpływu.
 
Co do studiów to ja osobiście jestem przeciwnikiem dziennych bo właśnie hodują chmarę absolwentów z 5 fakultetami bez żadnych praktycznych umiejętności :tak:

Zaoczne i do roboty ;-)
 
Był taki fajny cykl w GW o absolwentach, którzy domagają się po 3000 netto po studiach bo mieli przecież same piątki :eek: i zdziwko, że roboty nie mogą znaleźć bo po za zakuwaniem nie mają żadnych innych umiejętności :confused2:
 
od kilku dni probuje namowic malego na cokolwiek innego niz moje mlenio i oto efekt:

przygoda z jabluszkiem :-) :-) :-)

1. pozwól, że sam spróbuję, co?



2. OMG, nie żartuj!!!!!!!



3. to są jakieś jaja, co!? sama sobie tego spróbuj!



4. weź matka i wyluzuj. ja tego nie będę jadł.



:-D :-D :-D :-D :-D
 
Dita - nie poznaję :) :szok: "stworzyłam" potwora WOW!!! :-);-);-):-D

też uważam, że studia powinny łączyć się z pracą - od razu można wypróbować teorię, no i najfajniej, gdy student pracuje i uczy się tego samego, bo te pseudopraktyki, które się "odbębnia" tworzą właśnie psudomagistrów/pseudoinzynierów, którzy niestety nie potrafią - a) znaleźć pracy, b) wypowiedzieć się na tematy związane ze swoim zawodem/pracą dyplomową/zainteresowaniami, c) stają się bezradni i nie potrafią sobie radzić w życiu, d) mają zajebiste postawy roszczeniowe , e) ...... miliony innych spraw
a najgorsze, że prawie zawsze obwiniają innych o swoje niepowodzenia i nawet nie są skłonni do zmian

Pozdrawiam niedzielnie :-)
chlebek z ziarnami upieczony, rosołek zrobiony, kurczaczek w warzywach będzie się piekł, warzywa przygotowane do gotowania na parze - teraz czas na relaks :laugh2:
 
reklama
Do góry