reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

hehe - aeyne - :-D btw - my przedwczoraj po rozmowie ze jak mamy wydac na mandaty to wydajemy i na coś dla siebie - i pojechaliśmy po nową lodówkę, starej po 11 latach należał się wreszcie wykop za zżeranie prądu i psucie mi jedzenia. - o taką - na raty;-)

Co do kosztów to wiem, ze jesli nie można długo znaleźć ,,właściciela" mandatu - np samochód służbowy - to po kilku upomnieniach przesyłanych do właściciela samochodu sprawa jest kierowana do sądu i wtedy właśnie mandat drożeje o koszty sądowe niestety.
I moze trak być właśnie, bo A jechał służbowym którego właściciel jest w Grodzisku Maz., firma wynajmująca auto - w Wawie, a A pod Lublinem.... zanim dojdą kto jechał, to z pół roku minie;-) No i oby tych kosztów nie dopierdzielili.... ;-)
 
reklama
Aenye - zalezy czy idzie do windykacji. W Gdańsku od czasu jak rządzi PO wszystko idzie do sądu bardzo szybko. Może u ciebie na wiosce nie? Wtedy dochodza koszty sądowe, komornicze. No i jak pójdzie pozew to się już nie przedawnia.
 
totez mowie, jak mnie scigna, to zaplace. a windykacji tez nie trzeba placic - jak sie ma zimne nerwy ofkors, bo oni to lubia postraszyc czlowieka ;-) - oni sa na umowie z policja np, a nie ze mna i generalnie to windykatorzy moga pozwac tylko policje do uregulowania jakichs tam oplat za uslugi, ktore wykonali - a nie mnie. mowie o tych kosztach dodatkowych. a jak zaplace po prostu swoj mandat to juz mnie nikt nie bedzie pozywal o odsetki przeciez ;-) moze to naiwne, ale przynajmniej wg netu sie sprawdza ;-)
a komornik moze sciagnac tylko 15% wartosci mandatu jako swoja prowizje. to tak jakby wam kiedys przyszlo cokolwiek opiewajacego na jakies kosmiczne kwoty od komornika. maja ustawowo wyliczone, ile moga pobierac. co innego windykacja - to jest mega zdzierstwo i za to tez nie mam zamiaru placic, chyba, ze beda mnie mocno straszyc, ze sie cos dzieciom stanie, np ;-) haracze pieprzone z kazdej strony.
do mojej mamy raz przyszli tacy do firmy, dzizas. oczywiscie chodzilo im o ochrone, doslownie kazali mamie podpisywac jakies papiery, z ktorych wynikalo, ze ma im placic 5-krotnie wiecej, niz w innych firmach, "bo inaczej....". na szczescie pogonila ich rowno. potem przychodzili jeszcze pare razy, w koncu policja byla i maja spokoj ;-) ale ile nerwow bylo, masakra...

zreszta, jakos mam wylane serdecznie. co ma byc, to bedzie. jak przyjdzie pozew to grzecznie ureguluje, ale watpie, ze przyjdzie, hehe ;-) moze w rumii za duzo tych mandatow wystawiaja i sie sami gubia ;-) zreszta panowie straznicy i policjanci sa baaaaaardzo mili ;-) za kazdym razem, jak mam z nimi stycznosc, to jestem az 'ujeta' ich... glupie slowo... sympatycznoscia :-) a moze to widok zmartwionej kobietki budzi w nich rycerzy, nie wiem ;-) w kazdym razie do rany przyloz.
moja droga do domu to jest glowna trasa przejazdowa - na szczecin, a i na polwysep. takze co chwile jakis foto stoi, zza krzaczorow suszary... ciagle lapia. i coz, bywa ;-) zrobiliby porzadne drogi, autostrady i nie byloby problemu. ale nie, najpierw trzeba na te drogi nazbierac od biednych mieszkancow. ech.
 
Hehe, Aenye, podejrzewam, że zbieraja głównie łapówki na piwo w sobotę.
A czemu nie jeździsz zgodnie z przepisami jak u ciebie i tak wszędzie stoją? Lepiej mandaty zbierać?? :-p
Dla mnie btw kolejna paranoja taniego państwa - po co komuś zlecić z zewnątrz obsługę fotoradarów (były takie projekty że firmy chciały 30% zysków gminy z płacenia mandatów - one by się zajmowały obsługą fotoradarów, windykacją itd), lepiej wywalać kasę na radary i nie windykować... no ale cóż, wychodzi jaka jest kultura jazdy ustawodawców ;-)

A jak tam pogoda na południu? U nas normalnie lato w pełni, super gorąco i słonecznie. Plaża...

Wow, Dita, wypas lodówka! :tak:
 
fenkju kasia:-) Nareszcie mam żywność schłodzoną - jestem w szoku:szok::-D I teraz dopiero widzę jak starej lodówce wykop należał sie już kilka lat temu:dry:
Ale dobił mnie sprzedawca - twierdzi,że dzisiejszy sprzęt rtv i agd ma wytrzymałość góra 10 lat i żeby się nie nastawiac na więcej.... Podobno to wszystko jest tak naszpikowane elektroniką że nie ma szans żeby działało jak kiedyś przez całe życie:dry:

aenye - normalnie kryminał jakis z mamą i tą mafią... dobrze że dali sobie spokój, ja bym chyba ze strachu padła...

Co do jazdy - ja generalnie to szybko nie jeżdżę, zwłaszcza w zabudowanym, bo wiem, jak może zachować się dziecko czy pijaczek - nigdy nie wiadomo czy nagle na ulicę nie wtargnie i sama jak widzę obok mojego domu idiotę pędzącego z prędkością światła to pukam w czoło albo coś takiego. Raz jeden taki się zatrzymał ale zanim w ogóle się odezwał - dostał ode mnie taki opier dol że tu są dzieci itakie tam, że nic nie powiedział, odjechał:blink:.
Ale to z tym radarem w krzakach - tam naprawdę są dwa domy, zero ruchu, sklepów, szkoły czy cokolwiek - a zabudowany postawili tydzień temu - zgubiła mnie rutyna w sumie, ale faktem jest że ewidentnie takich łosi jak ja łapali, musieli statystyki poprawić :baffled:
 
Dita, to są całe grupy badawcze, które projektują AGD, żeby się wszystko psuło dokładnie miesiąc po upływie gwarancji... nic nie zrobisz. Z technologią jaka teraz jest można by spokojnie robić rzeczy niezniszczalne (niezależnie co mówi sprzedawca), ale wtedy nikt by nowych nie kupował :tak:;-):-D
 
kasia, coz, mozna jezdzic 50 i wk..wiac, mozna 80 i tez wk..wiac, ale chociaz zdazyc ;-)

Dita, u mnie wlasnie tez same salony samochodowe i nikt 50 nie jezdzi, bo by go obtrabili jeszcze. ech.

a co do gwarancji, kasia dobrze mowi - u mnie WSZYSTKO, autentycznie, psuje sie tuz po gwarancji. to jakas masakra.
 
hehe - naszą starą lodowkę szlag trafił dokładnie miesiac po gwarancji - a miała na 7 lat pracy agregatu :-)

Mamy psa:) Elvisa :) Ze schroniska- kundel, zabiedzony, skóra i kości, aż żal patrzeć... Ma ponad rok, wszyscy mu dogadzamy, ale smutny jeszcze i nieufny. Długa droga przed nami:)
 
Dita cudna lodówa.. mnie sie taka marzy ale nie mam miejsca i mam ino taką mini, ubolewam nad brakiem zamrażarki..
W temacie mandatów my płacimy wszystkie bo inaczej nie możemy rejestrować nowego auta, a dość ciężko sie to zdarza..

Cudna pogoda :)
 
reklama
Do góry