Kamila, współczuję :-( Ja też się tego boję. Oni takie maluszki jeszcze...
Na pewno się przyzwyczai
Ale i tak się serce kraje
Pani go utuli na pewno, one są zahartowane w takich sytuacjach 
Agaton, z doświadczenia wiem, ze do czerwca gil z nosa nie znika ;-) Także albo chodzi z gilem albo wcale... Ja bym się nie stresowała. Znam przedszkola gdzie odsyłają dzieci z gilem, ale niestety nie sprawia to że dzieci chodzące do nich chorują mniej. Niestety zaraża się i tak przed wystąpieniem objawów, więc nie uchronisz. Ani Agatki, ani innych dzieci nie posyłając jej. Moja lekarka nigdy nie miała nic przeciwko żeby wysyłać.
Na pewno się przyzwyczai



Agaton, z doświadczenia wiem, ze do czerwca gil z nosa nie znika ;-) Także albo chodzi z gilem albo wcale... Ja bym się nie stresowała. Znam przedszkola gdzie odsyłają dzieci z gilem, ale niestety nie sprawia to że dzieci chodzące do nich chorują mniej. Niestety zaraża się i tak przed wystąpieniem objawów, więc nie uchronisz. Ani Agatki, ani innych dzieci nie posyłając jej. Moja lekarka nigdy nie miała nic przeciwko żeby wysyłać.
