mamusie grudniowe:)

[..aenye]

laski, nie do wiary dostalam jednak ten staz w wp!!!!!!! jestem w mega-pozytywnym-szoku ale sie ciesze!
oby tylko zahaczyc sie tam na stale.. ale o tym sie pomysli potem :-)
tak czy siak - pelen luz i pelen rogal :-)

a poza tym - Fiolek jednak nie ma anginy, do jutra mam go obserwowac i jak sie nie polepszy, jeszcze raz przyjsc. ale dzis znowu mial goraczke, co prawda 37,5, ale nie chcialam, by sie rozhulalo, i dalam ibum.. no nic, zobaczymy, jak noc..

 

[atol]

aenye no to gratulacje stazu

moja Hanka juz luz w przedszkolu, a Helcia jutro zobaczymy, bo idzie, gile mniejsze, pewnie bedzie jojczyc troche

mi tez wychodzi 800zl za dwie laski, myslalm ze troche mniej bedzie....

 

[kasia_z]

Aenye, gratulacje stażu :-)

U mnie Piotrek płacze mniej, ale sika w majtki w kółko. Właśnie prałam dwie pary pożyczonych rajstop. Jutro dam mu jakiś zapas na cały dzień. Może się w końcu przepcha z tym wołaniem na siku, bo w domu też nic nie woła od dwóch tygodni znowu regres

 

[atol]

ja dzis wreszcie odebralam od lekarza swoje wyniki i wiem ze nie mam cukrzycy ufff

jutro ide z dziewczynami do ortopedy, Helcia jakos z deka koslawi nogi i boje sie ze bede musiala na rehabilitacje chodzic, a czasu u mnie brak

 

[..aenye]

dzieki, dzieki :-) naprawde sie ciesze, choc to miesieczny staz bezplatny ;-)


atol, wlasnie, moj tez koslawi nozki :-( ponoc typowy platfus, ale u ortopedy jeszcze z tym nie bylam. po przyjezdzie zaraz ide..

kasia, moj w dzien nie sika, ale w nocy tak. zrobilo mu sie na poczatku wakacji i odpuscilam, zakladam pampka na noc. od tamtej pory codziennie cos narobi, malo bo malo, ale zawsze; mimo tego, ze robi siusiu codziennie przed spaniem. no ale moze cos sie odmieni, jak sie wdrozy w przedszkole :-) i wroci do starych nawyckow.. jest szansa, bo dzis sie obudzil z sucha pieluszka. ale nie wiem, czy to nie wyjatek od reguly

 

[pingwinek]

Aenye gratuluje stazu!! A Maks chodzi do zlobka,czy gdzie bo chyba przegapilam

Kasia to fajnie ze pozyczyli ubran :-)

Atol Tobie gratuluje wynikow badan, u nas podstawa to jakies 300, plus po 30 za angielski i korektywe, rytmike.

U nas dzisiaj placz byl przy lezakowaniu, podobno duzy, ale Mercedes nie pamieta tego zbytnio wiec moze troche udawala ??? Zasikala dzisiaj wszystko co miala i latac musiala w pizamie, mam jutro przyniesc nie jedna a trzy zmiany. Nie wiem czemu sika, ona zawsze czesto sikala, ale moze ja zestresowal wyjazd taty, bo wlasnie wczoraj wyjachal do FR.

A propo nozek moja tez koslawi od kolan na boki sie rozchodza, ale podobno to normalne u dzieci w tym wieku i do 5 roku powinno sie naprostowac tylko mamy chodzic na bosaka, na palcach, duzo jazdy na rowerze i innych takich.

 

[maja_1980]

Aenye gratki stazu.

To chyba normalne ze sikaja w przedszkolu bo Marika tez na poczatku sikala...czasem jej sie teraz zdarzy ale juz jest ok wiec chyba potrzeba czasu.

A od nas wlasnie wyszly dwie polskie pani przedszkolanki od Mariki z przedszkola...okazalo sie ze sa z .... SIEDLEC czyli ode mnie z miasta. Ale sie nagadalysmy ... no i imprezka umowiona.

 

[kasia_z]

Maja, jaki ten świat mały

Atol, a gimnastyka korekcyjna w przedszkolu? Pewnie starczy.
U mnie też ma koślawe nogi, na bank od siadania, ciągle siada z nogami z tyłu. Teraz ma wkładki przepisane, to mu włożyłam w kapcie przedszkolne, będzie też chodził na gimnastykę korekcyjną jak ruszy w przedszkolu.
Piotrek dziś jęczał że nie chce do przedszkola iść, potem że chce do starego przedszkola, a potem ogólny ryk w sali... Ale podobno po akcji "zostawiamy dzieci rano" się uspokaja i jest lepiej.

 

[..aenye]

hellou!

maja, ale wam sie udalo spiknac :-) fajnie! jak z awansem?

u mnie luzik, Fiol duzo lepiej sie czuje, nie ma goraczki juz wcale, przynajmniej poki co. gardlo jeszcze obrzmiale i czerwone, ale bez bialych nalotow. i juz go nie boli (z tego, co mowi). no to uff. wystarczylo go wczoraj poinhalowac, sinuprecik na zatoki zawalone, mocno nasmarowac wickiem i plecki, i klatke piersiowa, i stopki, zalozyc skarpety, wypocic i - lepiej :-)

 

[maja_1980]

wczoraj z pania Magda winka popilysby , pani Kasia nie mogla bo zaciazona hehe. Mulitko bylo.

Awans poki co odlozony ze wzgledu na kryzys...ale w sumie to juz sama nie wiem czy bym chciala. Ustawilam sie juz , pracuje tak jak chce a troche mnie to kosztowalo nerwow. I jak pomysle ze jeszcze raz mialabym przez to wszystko przechodzic to nie wiem czy to ma sens. Tym bardziej ze w sumie kasa ta sama. Zreszta zobaczymy. Chyba i tak od stycznia bede szukac innej pracy.

Wlasnie wrocilysmy z pierwszych urodzinek kolegi Mariki Pyza jakas mega marudna.

Lece jakis obiad zrobic