reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

nona przyjedz do mnie :tak:
uwielbiam manke :tak:

ja dzisiaj mialam walke z systemem :crazy:

wychodze ze znajoma o godz 14 z domu i widze awizo w skrzynce
wiec wkurzylam sie bo przeciez jestem caly czas w domu a domofon dziala
dwie klatki obok spotykam listonosza i pytam czy czasami nie byl u mnie przed chwila
a on ze nie, ze on tamtych klatek nieobsluguje ( what dafak??? mieszkamy w kamienicy zamknietej gdzie jest raptem 6 klatek po 5 mieszkan w jednej) i ze to jakis jego kolega
wiec pytam czy to taki a taki pan bo zawsze takowy u nas chodzi
a ten ze nie ze tamten jest zamieniony i jest inny

generalnie to sciemnil mnie frajer strasznie, bo sobie skojarzylam ze juz kiedys u mnie byl i teraz przestraszyl sie mnie i mojej znajomej , ja z grozna mina machajaca awizem...
jutro ide zrobic awanti na poczcie

potem jade na 18 40 do okulisty do kliniki pt enelmed gdzie jestesmy cala rodzina ubezpieczeni
korki na maksa wiec wpadlam tam o 18 45
dziunia dzwoni do lekarza a ten oznajmia ze mnie NIE PRZYJMIE!!
5 min spoznienia!!!
wkurzona na maks kaze sie prowadzic do kierowniczki
te lale w informacji to chyba jakies bezmozgie sa faktycznie" ona nic nie moze zrobic" a w pewnym momencie " nie bede z pania rozmawiac bo nie mam czasu"- wtedy sie juz we mnie na maksa zagotowalo
zrobilam dym, poszlam do kierownika
tam mowie ze jestem 5min spozniona, mam w domu 2 malych dzieci z opiekunka ;-), oko mnie szczypie i jak tak wogule mozna
nie wspominajac ze co miesiac place jakies chore pieniadze ze ta opieke

pani kierownik mnie przeprasza, mowi ze ten dr to starszy pan i te pe i te de i teraz maja zmiane systemu czy cos i ona mnie przeprasza, generalnie jakies brednie
w koncu dzwoni do balwana a ten cos miauczy ze mnie przyjmie jakos pozniej i mam generalnie siedziec i czekac
czy godz czy pol niewiadomo
generalnie odpuscilam

nie dziwie sie ze ludzie wpadaja w furie i robia masakry w takich miejscach
ale dawno sie tak nie wkurzylam:angry::angry::angry:

dita skoro nonek wytlumaczyl to ja sie nie odzywam juz :-)
 
reklama
Sugar tiaaa jakbym slyszala mojego m. Dlatego ja sie wstydze chodzic z nim do wszelkich urzedow itp.;-)
A z tym awizem to u nas tez takie jazdy byly. Malo tego, do mnie listonosz potrafil dzwonic domofonem, ja go wpuszczalam. Po pieciu min. schodzilam do skrzynki a tam awizo. No ja pierdziu. Kiedys dorwalam goscia i sie okazalo, ze to UWAGA za duza dla niego przesylka i on juz na poczcie sobie awizo do mnie wystawil. Nosz k. mac.
 
hej dziewczyny...

u nas szaro buro i ponuro jak zwykle;-) wstalyysmy z Agatka zjadlysmy sniadanko i tak sobie siedzimy tyllkow nam sie nie chce nigdzie ruszac ;) za to jestesmy po treningu :-D zaczynamy od dzisiaj trenowac pilates, zgralam sobie od mojej siostry dwa fajne filmiki, swietnie prowadzone, poki co zrobilam 15 min sesje treningowa, tzn wdrazajaca w ogole w pilates i nogi mi sie trzesa i czuje w brzuchu bol, Agatka natomiast jak zobaczyla co robie zwalila mnie z maty i sama zaczela cwiczyc, fajne to bardzo bo nie jakies skomplikowane a na poczatek wiadomo takie najlepsze przy grubasnym nie rozciagnietym cielsku ;)

no a widze ze tu cisza od rana

Sugar jak ja cie rozumiem tez tak mam, ze jak mnie cos wkurzy to rozruba, J stoi i milczy a ja sie wyklocam, taka natura po moim ojcu, :sorry2:

Aenye twoj Masio mnie powalil, rewelacja:tak:

a i jeszcze chcialam zapytac jakie rozrywki funujecie swoim dzieciom do tych ktore siedza w domu z dziecmi, w ciagu tygodnia jak same jestescie, tzn oprocz spaceru, bajeczki, wyglupow itepe, bo mi brakuje pomuslu jak fajnie Agatke zajac ;)
 
Agaton, moj rysuje, lepi z plasteliny (wrzucam do fotelika do karmienia, przypinam i nie maluje mi po domu), ukladamy puzzle (nawet 20el juz sam uklada!), budujemy z klockow, puszczamy piosenki i tanczymy, gramy w memo (takie karty, ale nie za bardzo nam wychodzi prawidlowe memo, czyli zapamietywanie w wersji zakrytej, ale ukaldamy z tych kart kolka, kwadraty, znajdujemy pary - wersja odkryta - i nazywamy, co tam jest).
tyle pamietam ;-) pewnie cos jeszcze, jak sobie przypomne to napisze ;-)

ja tez sie wyklocam, D mnie powstrzymuje i tak to glupio wyglada.
ech.
 
Czesc dziewczyny!
na poczatek buziak :-)

Patrycja Masio czaderski! smialam sie bardzo :)
Sugar tez mi listonosz takie numery walil, zglosilam na poczcie!
Nonek ale masz w domu aparatke hehe
Dita domek sie robi caly czas, juz mam dosc oczywiscie! nigdy wiecej!!!!
Kasia powodzenia na rozmowie!
 
u nas standardowo awizo w skrzynce jest, juz na poczcie wypisuja i do skrzynek wkladaja

jedynie jak jest paczka, to chyba inna firma obsluguje bo wtedy zawsze facet przynosi do domu

nie wiem o co chodzi, ale nie chce mi sie wnikac:sorry2:

zawsze tacie daje awizo i mi odbiera:-p

co do lekarzy to myslalam ze w prywatnej klinice to jakos lepiej traktuja pacjentow, ale widac pomylilam sie:dry:

co do zabaw to tak jak u aenye
 
dzisiaj bylam u endokrynologa i okulisty i jakos na szczescie obsluga bez zarzutow

listonosz przyniosl dzisiaj jakas przesylke
zapytalam czy zostawil mi wczoraj awizo bo bylam caly dzien w domu a domofon dziala
odpowiedzial ze tak ze dzwonil ale nikt nie odbireal ( e???)

ale generalnie powiedzial zebym mu dala to awizo bo on idzie na poczte i bedzie za 2h wracal to mi podrzuci!!!
zrehabilitowal sie chlopina i chyba jest ok :tak:
 
atol no i jak z tym Zymafluorem , a może masz jeszcze u siebie jakieś zapasy to bym chętnie kupiła, bo u nas w Radomiu nigdzie nie ma, tak jak by go wycofali z aptek, no chyba ze go wycofali bo niezdrowy czy może coś w tym rodzaju :-(

Dita a ty odebrałaś już wynik tego hotlera cholera:growl:
Sugar nie prywatna tylko prywata co!, żeby oni byli tacy punktualni, a ile razy się czeka, lekarz ma być od 10 a jest na 11 i co?:crazy:, u nas proponowali Lim, mi by się opłacało jak bym była w ciąży, bo tam miałam lekarza właśnie.

Alicja nigdy nie zasnęła np. przy zabawie czy przy bajce, zawsze idzie do łóżeczka i tam zasypia, a jak była malusia to też zawsze była usypiana, nigdy tak sama z siebie:confused:

test potowy znowu wyszedł do d......, może będziemy powtarzać za 3-4 miesiące, ale dopiero lekarz ma zdecydować, z badań wyszło że alergikiem nie jest więc:-D, no i ten jod zaczęłam podawać,
u nas też oczko łzawi i tyciuńkę ropieje, jutro idzie mała z babcią na bilans to zobaczymy co powie.

a poza tym oby do wiosny, a o lecie nie wspomnę, jak zobaczyłam ceny kwater nad morzem to mi się coś robi, będę małą szpikowała jodem, a na wczasy pojedziemy gdzieś bliżej, choć bardzo bym chciała odwiedzić dziewczyny z tamtych stron.

Zabawy hmmmmm??? to co aenye + w chowanego tak że my się chowamy, no i jeszcze pod kubeczkami tymi do zabawy chowamy mini zabawki i zgadujemy gdzie one są, farby, klej + nożyczki /tzn sama to obsługuje 2 rączkami jedne nożyczki i tnie kartkę , którą ja trzymam, albo ja wycinam różne ptaszki pieski, serweteczki a ona przykleja na papier, książeczki z naklejakami za tym przepada, no i muszę sie pochwalić sama liczy do 10, nauczyła się przy bujaniu na huśtawce
Tylko jest mały problem nie jest samoobsługowa, więc zawsze ktoś musi się z nią bawić, jak muszę/chcę coś zrobić to jedyny sposób to bajka i minimini
No i po obejrzeniu ostatnio "bawmy się sezamku" zacznę się z nią bawić w zrób to co ja, czyli ja na jednej nodze to i ona itp.....
 
Hej hej,

Jakiś mam dzień dzieci z piekła rodem, chyba pójdę do hipermarketu po pieluchy SAMA żeby strzelić sobie odwyk od dzieci bo nie wyrabiam :-D Starszy potwór spał dziś 0 minut, młodszy 20 minut. Masakra. A wyją jedno przez drugiego od rana ...
Co do poczty, to Sugar - miałam to samo w miejscu gdzie kiedyś mieszkaliśmy, ja w domu, awizo w skrzynce :baffled: Teraz jakaś lepsza poczta i rzetelnie noszą wszystko. Paczkowcy to inna para kaloszy, u nas chodzą o jakichś porach dziwnych typu niedziela 20 - są wynagradzani prowizyjnie i im zależy chyba na odebraniu, bo jakoś u nas przynajmniej mocno się starają.:happy:
Co do lekarzy to masakra - ja się jeszcze nie spotkałam z tego typu fochem. Chociaż ostatnio tylko NFZ odwiedzam. A w prywatnej służbie zdrowia to przegięcie na całego :no:

A propos zabaw to podobnie jak u Aenye - a propos tańczenia to fajnie wymyślić układy choreograficzne do poszczególnych piosenek - dzieci bardzo lubią. My jeszcze mamy nową zabawę - obserwację akwarium :-D;-) i liczenie ryb.
A co do Agatki - możesz się bawić w sklep - np. pacynkami (u nas w lumpie za zeta do kupienia, mamy chyba z 10 pacynek). Ona np. przychodzi ci coś sprzedać (zabawkę), pytasz (pacynką) za ile, negocjujesz ceny - myślę że też jest ok wiek na wszystkie tematyczne zabawy - w kucharza, pocztę itd (możecie w ramach spaceru pójść pooglądać).
Z plastycznych fajne są i proste dla dzieci naklejki - można kupić np. gwiazdki, serduszka, czy literki i naklejać. Można też kupić papier kolorowy samoprzylepny i wycinać np. paseczki a ona będzie naklejać i robić płotek, czy kombinować jakąs wydzierankę (np. rysujesz flamastrem kontur kaczki, a ona przykleja żółte wydzierankowe kawałki). Można też przyklejać np. kawałki sznurka, włóczki jako futerko zwierzaka (runo owcy albo ogon wiewiórki narysowanej) itd. Można uzywać plasteliny jako kropek na rysunkach (np. deszczyk, albo kropki robi a ty rysujesz kontur biedronki).
U mnie też bardzo lubi zabawki konstrukcyjne - skręcane samochodziki, karuzelki Macka rozmontowuje i montuje w kółko, matę też :-)
No i w kółko coś sprząta... ostatnio udało mu się złamać miotłę :dry:

Nonek... taaa... u nas podobnie, w dodatku skubany sobie sam zaczyna robić wszystko jak my nie chcemy (bo śpimy). Wytarga kubek, mleko z lodówki, kaszę z szafki i dawaj za pomocą krzesełka kombinować. Nie dość że środek nocy to jeszcze trzeba być szybkim jak wiedźmin żeby potem godzinę o 6 rano nie sprzątać szkód które poczyni...
 
reklama
A z zabaw jeszcze (rodem z ksiązki o Kamyczku) "uciekaj szybciutko bo jak cię zaraz złapię..." - potrafi pół godziny uciekać i dobre zamiast pilates ;-)
I jeszcze jak Agutek wspomniała w chowanego, tylko że u nas obowiązkowo chowa się babcia i obowiązkowo chowa się w kołdrę i staje zawinięta w kołdrę (trochę stajl a la wielki budyń z Monty Pythona) - Pepe normalnie płacze ze śmiechu jak jej szuka. Ostatni przebój miesiąca :-D
 
Do góry