reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
w końcu doczytałam :rofl2:

ja dzis cały dzień w piżamie :baffled:

lucky oj chciałabym miec takiegi lenia jak Ty ;-) a powiedz mi prosze jak umieszcza się kilka cytatów w jednym poście, boim zielona wtych sprawach

Dita przypomniałas mi, że czas wystawić ciuszki na allegro, zabieram się do tego juz od roku :rofl2:
a jak Ci sie pracuje? Bo zauważylam, że odkąd pracę zmieniłas Twoje posty są o wiele optymistyczniejsze :tak:

ja tez grałam na skrzypcach, zaczęłam jak miałam 5,5 roku i chciałabym żeby Maja tez grala na co moja mama mówi, ze głupia jestem a sama kiedyś tam mnie na skrzypce zapisała :rofl2:

więcej nie pamiętam :zawstydzona/y:

aha Kate pytałam kiedyś, ale nie odpisałas... Kto był Twoim promotorem w DSW? Pasdowałoby mi sie w końcu kiedyś obronić, bLe...
 
Hej widać że jestem pierwsza czyżbyście jeszcze spały?:szok: a co nie które to pewnie w pracy są:tak:-ranne kobietki:-)
My już od godziny na nogach,dziś zaprowadzam Alana do żłobko-przeczkola że tak napiszę na 1.30 do 6 :tak:smutno mi będzie bez niego w domu przez te pare godzinek,mam nadzieję że nie będzie płakał bo serce mi pęknie.

Miłego dnia kofane:-)
U nas pogoda jest straszna lekko kropi deszcz i ciemno na dworze że hej normalnie taka pogoda jakby noc jeszcze była.
 
matko boska dziewczyny!!!! alez jestem wkur...!!!!
nie moge az czytac, co napisalyscie, tylko sie wyzyje ;-)

generalnie taki problem: u nas pod blokiem jest jedno miejsce parkingowe (reszta nizej) - i trawniczek. oczywiscie debilni sasiedzi stawiaja auta na tym trawniczku i juz go praktycznie nie ma - rozjezdzony jak przy budowie. a ja regularnie, o ile trafiam, ze to miejsce jest wolne, ustawiam sie tak, ze oni nie moga na ten trawniczek wjechac, bo mnie to wk.., ze oni nam ryja pod samymi oknami jak jelenie na rykowisku - nie dosc, ze syf, to jeszcze mega halas, jak ktos sie w mokrej ziemi np zakopie.
i nieraz sie juz zdarzylo, ze ktos tam kogos na tym jedynym miejscu zastawil - trabilo sie i ta osoba odjezdzala. i tak bylo dzisiaj, schodze z Filipem i jeszcze ze szwagierka i Amelcia, a tu auto zastawione. trabie, czekam, nic. trabie drugi raz i wylazl koles - ten sam co nieraz juz odjezdzal - nagle z pyskiem, ze "On o dziesiatej bedzie wyjezdzal i jak chce, to moge wtedy wyjechac." i "ze jak piz.. parkuje i on mnie nauczy, jak sie jezdzi". ja do niego, ze sam jest pi.., skoro parkuje na naszym wspolnym trawniku, ze skoro chce miec gowno pod oknem to ja mu moge pogratulowac. on sie schowal, twierdzac, ze nie wyjdzie. a ja po straz zadzwonilam. przyjechali (on oczywiscie juz auto przestawil, bo sie wystraszyl), ale nie mogli nic zrobic, poza notatka - no bo nie bylo juz czynu. koles przy strazniku tak sie rzucal, ze tamten chcial juz mu za obraze mandat wystawic, no ale skonczylo sie na naszej dyskusji baaaardzo ozywionej, koles mega prostak, co chwile tylko przeklinal i sie powtarzal, i jeszcze z haslami "ja myslalem, ze ja sie w _kulturalne_ miejsce przeprowadzam, a tu mi dzieci od wpol do siodmej biegaja, to jest jakis busz!". no apopleksja mnie dopadla normalnie!!!
i ten do mnie, ze mam sie nauczyc jezdzic, bo tu sie 4 auta mieszcza! tak, na trawniku, gdzie niedawno jeszcze rosla swieza trawka i byly posadzone drzewka!!!
normalnie masakrycznie sie wk..lam, tak mu dogadalam, ze az nie wiedzial, co ma powiedziec. generalnie tez obiecalam mu, ze go tak zastawie, ze do konca zimy nie wyjedzie ;-) i ze tez mam na mandant 100zl i moze mi naskoczyc.
w sumie najbardziej mi zal, ze bedziemy miec wojne teraz. wiem az za dobrze, co znaczy ****jowy sasiad :-( a oni kuzwa pod nami mieszkaja centralnie! i jak tu jakas impreze zrobic teraz? no debilizm i wkurw...
 
dzień dobry!

Pati ja to widzę tak: wydała bym kase i odgrodziła trawniczek jakby mi przeszkadzało. Koleś jakiś kretyn! ale skoro mówisz, że zawsze odjeżdżał to widocznie zły dzień miał jakiś może? żona(?)mu nie dała albo coś albo kryzys gospodarczy go dopadł! NO przykra sytuacja bo jeśli typ będzie zawzięty to będzie niesmacznie ale może on z tych ludzi, że jak ciśnienie zejdzie to będzie ok?
w każdym razie nie lubie facetów którzy obrażają kobiety, a do tego jak mówi o kulturze a klnie jak szewc to chyba porażka intelektualna już z niego totalna!

buziam, ściskam i głowa do góry!

idę śniadanie montować
 
reklama
Do góry