Nonek no super że dobrze poszło. tych kluczy to sie uśmichłam
Cała Marjanka
Ale jak sie obudziła że chce do dzieci, to moze jednak ona nie bedzie jutro protestować mimo ze wie o co idzie;-):-)
Kate no dobre z tym redbullem dla Pań
Sara już teraz zbieraj siły na niepłakanie. Dasz rade. I nie stresuj sie by Oli nie wyczuł że coś wielkiego i "niedobrego" sie dzieje. Na pozytyw sie nastaw.
Ania no co Ty, to samo wychodzi. Łosie mna sterują. Ale zapraszam serdecznie zapraszam.
U mnie oba chłopaki sie razem pluskają. Zawsze jak nie ma T. Ja k jest każdy ma swoja wannę wody. Mama okrutnika chce zmienić na kabinę prysznicową dla zaoszczedzenia nie tylko czasu ale i wody
Ale z głębokim brodzikiem.;-):-)
Atol ale nie woła Was? Nad gazem. Taaaaa
Agutku czasem mam tak wiele do zrobienia że mnie to przerasta i wtedy mówię ze mam lenia. Obok mnie mieszka T ciocia, która ma fajne podejście: jak się komus nie podoba jak masz w domu czy porządek czy nie to niech sobie sam posprząta.
I wiele razy, prawie wszyscy z reszta, nie zapowiadaja sie do mnie bo wiedza ze wymówke znajdę do ich przyjścia do mnie że bałagan, ja w proszku i wogóle tragedia i zwyczajnie wpadaja bez zaproszenia (np Roni, Saraa;-)). I tak jest najlepiej. No i całkiem na inny temat zszedł mój post
Generalnie chodzi mi o to że planuje zawsze zrobić coś w danym dniu i nie zawsze mi się uda i wtedy, o, wytłumaczenie znajdę zawsze