reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

Dzieki dziewczyny, Brunio czuje sie ok, podejzewam zego go boli bo marudny dzis, ale byl w przedszkolu i bylo ok.
Agutka nie robili mu przeswietlenia, zagladali do oczek i srodka noska czy wszystko ok; nie stracil przytomnosci, nie wymiotowal; reakcje normalne.
Dita zazdroszcze samemu wyhodowanej cukini:tak:Musi byc pycha:tak: i gratki pracowe
co do pocieszania ja mowie ze mausia jest, przyuli, podmucha, ze wiem ze boli ale nie rozsrzasam tematu, staram sie zajac uwage czyms innym
 
reklama
uff, ostatnie słoiki się dogotowują, wyszło 25,hehe:-D

Jak któraś mnie odwiedzi to na bank zostanie poczęstowana cukinią z kurkumą :cool2:
 
ja z cukini robie zupe krem, mniam
i lubie smazona w panierce

co na gardlo, bo umieram, poza woda z sola, mam zawalone, i drapie mnie caly czas
 
na mnie najlepiej działał orofar, zawiera środek znieczulający.
A tak bez apteki to jeszcze oprócz wody z solą - gorące mleko z miodem.- łagodzi dolegliwości.
 
Witam sie z rana :-)
Myslalam ze sobie pospie wczoraj zawiozlam młodego do mamy na dwa dni a tu zonk :confused: wstałam przed 8
No nic ale w planie mam dzisiaj troche sprzatnać i odpoczać :-) dzien lenia pewnie bedzie :-D
Dita cukinia pewnie mniam :-) ja tez mam w planie moje Kochanie wczoraj sie upominalo ;-)
A kiedy robi sie ogórki? bo ja to swieza samodzielna gospodyni to jeszcze nie wiem :-D

Ja jak mały sobie cos zrobi to przytulam jak przybiega przybiega jak go boli wtedy staram sie go pocieszyc i tez nazywam emocje, bo czasami sie smieje ze upadł :-)
Dita gratuluje pracy nowej
Kasu buziaki dla Brunka mam nadzieje ze juz lepiej z noskiem
Agutka jestem za nauki przedmałżenskie sa bez sensu a tez bym wolala cos o dzieciach :tak: oczywiscie nie te głupie planowanie rodziny z kalendazem i innymi takimi durnostwami :-D:-D
 
Dzień dobry wszystkim!
U mnie poranek lekko szokujący :szok: Podchodzę do łóżeczka, młody z siusiakiem na wierzchu śmieje się sam do siebie, pieluszka gdzieś wciśnięta w kąt łóżeczka (sam sobie ściągnął??), pół materaca zasikane, część podłogi (w tym dywan) koło łóżeczka też - masakra :wściekła/y: Najgorsze jest to, że nocnik to dla niego najgorszy wróg. Nie ma szans, żeby na nim usiadł, a co dopiero coś do niego zrobił. Tak sobie czytam postępy waszych maluchów i się załamuję powoli :-( Kiedyś sobie tłumaczyłam, że to chłopak, że chłopcy później "kapują" niż dziewczynki, ale teraz widzę, że chłopcy młodsi od niego już ładnie wołają siusiu, a on nic... Jak mi teraz jeszcze zacznie ściągać z siebie pieluszki, to będzie katastrofa...
Miły poranek, nie ma co :wściekła/y:
 
nanya nie martw sie u nas tez był etap nocnik be :tak: ale kupiłam nakładke na sedes i młody szczesliwy ze dorosły :-D moze tak zobacz? Co do wołania siusiu to raczej u nas jeszcze nie sama go obserwuje i widze ze chyba ma ochote wtedy mu przypominam i biegnie do kibelka
wam tez sie uda nie teraz to potem jeszcze czasu duzu przeciez nawet nasze maluchy 2 lat nie maja
A co do sciagania pieluchy to u nas norma :-D po paru wypadkach w łózku mały zamiast w pizamie spi w body jeszcze nie skumał jak rozpiać :-D i oby tak zostało
 
Napisaam wczoraj dlugiego posta i widze ze go nie ma. Krcze ten net caly czas mi szwankuje.

No wiec mywczoraj caly dzien poza domkiem. W centrum bylysmy na obiedku z moim bylym szefem. Super z niego facet.
A Maras w domu wszystko posprzatal:) ... dobry hclopak:)

Brunciobidulek. Strachu sie najadl i Ty tez. Zdrowka zycze.

Agutka napisalam tej pseudokumpeli co o niej mysle na NK bo nie widze sensu rozmawiac isie denerwowac gdyz nie ma szans na uratowanie tej znajomosci. Nie chce jej znac.

Dita tylko podejdz bardziej optymistycznie do nowej pracy ... trzymam kciuki zeby Ci sie spodobalo.

Nanya u nas tez ubikacja bardzoiej sie podoba od nocnika wiec moze sprobuj kupic nakladk.
W ogole moje dziecko kocha toalety. Ale jestem z niej dumna bo juz tyle czasu bez pieluszki lata.
 
Ostatnia edycja:
Hej hej!

Nanya - niezły aparat :szok: U nas wczoraj wstał w wannie, sikał i się strasznie też cieszył. Na szczęście pieluch nie zdejmuje - jeszcze się nie umie rozebrać sam.

Z newsów pani kierownik żłobka jakoś ma wizję biednego Piotrusia, że on tak z przerwami chodzi i od 15go zaproponowała, że możemy chodzić codziennie płacąc za dwa dni w tygodniu. No więc będzie złobkowicz pełnoetatowy. W sumie nie wiem czemu uważa że dwa dni to źle, bo Piotruś jakoś dobrze przywyknął, już nawet z entuzjazmem przynosi buty na hasło przedszkole i się generalnie cieszy, a w złobku ładnie bawi i śpi już po 3 godziny tam bez problemu... no ale dobra, w sumie dla nas fajnie, dla Piotrusia też bo się wyszaleje. :happy:

W ogóle Demon straszny ma etap "łama" - chodzi i wszystko "łama łama". Jak się mozna domyślić - "łama" pochodzi od łamania - interpretowanego przez potwora jako rozkładanie na części pierwsze. Dotyczy to wszystkich zabawek, naczyń, jedzenia, ogólnie wszystkiego co mu wpadnie w ręce. Mocno analityczny egzemplarz. I jeszcze diabelsko skuteczny w swych zapędach. Normalnie oczy dookoła głowy trzeba teraz mieć. :-D
A jakby wam się wydawało, że drogich firmowych zabawek nie można rozłożyć na części - TO MIT! :-D
 
reklama
kasiu - hehe, dobry Piotruś, przyszły inżynier konstruktor,jak nic;-)Fajnie ze w żłobku dobrze:tak:

Moja Nat sama rozbiera się z pampersa, siada na nocnik, robi siku po czym każe sobie spowrotem pampersa założyć,hehe:-D
 
Do góry