reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
hej, laski, ja w skrocie, bo nie mam na nic czasu..
bylismy wczoraj na szczepieniu z jednym i drugim (bo Fiol mial jakies zalegle :szok:), na usg bioderek - wsio ok.
dzisiaj z Maksiem tez bylismy u okulisty (nic nie skumalam, teraz ma zapalenie spojowek, ale ogolnie wskazuje to wsio na zatkane kanaliki, przy czym nic z tym nie zrobia do min. pol roku). i z Fiolem u ortopedy - bo zle stawia prawa stopke (lekarz mowi, ze obie), i przez to sie wywraca czesto. ma jakis 15-ty stopien koslawosci czy cos. ale to ponoc fizjologia i czesto sie zdarza, do 3-go roku zycia nic nie robic, chodzic na boso, wyrzucic kapcie i jak bedzie mogl, to cwiczyc. aha, i 3 krople d3! bo to od niedoboru :szok: a ja wczesniej tak pilnie dawalam, teraz juz jakis dluzszy czas nie daje, ale juz duzo na dworze bylismy..

rodzice uzgodnili cudowne warunki wynajmu tego domku i juz nie musimy tam 2 miechy bite siedziec, tylko teraz jedziemy od 1-20 lipca i potem od 4-17 sierpnia. super!

zamowilam tez wozek i laktator, nowy, nie bylo zadnej ciekawej oferty na uzywany, a mi sie juz spieszy.

aha, i moja szwagierka jest w ciazy :-D :-D :-D Amelka bedzie miala rodzenstwo (stawiam na girl, juz normalnie ja widze) a ze mieszkamy w tym samym korytarzu (dwa mieszkania raptem nas dziela) to bedzie barrrdzo wesolo, juz jest :-D

bardzo wspolczuje chorowitkom :-( nas tez nie omija, niestety.. Maksio dzisiaj bardzo niespokojny, pojekuje, prezy sie, chce jesc, po czym nie chce, sra, pierdzi, nie moze srac i pierdziec.. do tego wysypka, to zapalenie spojowek, i na domiar zlego wczoraj zjadlam, durna, zapiekanke i chyba to go meczy najbardziej.. ergh
a Fiol cos dzisiaj kaszle mocno, gile do pasa i ma po tym szczepieniu jakis odczyn chyba, bo mu sie taka gruba kropa zrobila i sie drapie tam - ke dziw??? szczepilam go infarixem 5w1, to byla jego ostatnia dawka przed 5-tym rokiem zycia.. miala ktoras z was cos podobnego??

a, i tylko dodam, ze przez te dwa dni na samych lekarzy i szczepionki, i leki wydalismy, bagatela, 500zl :crazy: :crazy: :crazy: SUPER! :crazy: ale najwazniejsze, ze w sumie wsio ok.. tylko dalej nie wiem, co z oczkami Makutka... :-(
 
ech, moja bida Ala dalej 39, leży lub śpi, jak nie Ala.
Normalnie to jak Mańka nonka - wszędzie jej pełno, teraz biedna nie rusza się prawie wcale. Nurofen dostała, śpi.
Oby ten cholerny wirus na Natkę nie przeszedł:baffled:

nieistotna - szkoda że trafiasz na takich lekarzy, moja Ala jak zaczynała mieć próchnicę, od razu została posmarowana przez naszego dentystę, nie pedo cośtam (miała niecałe 2 lata), próchnica została zatrzymana i fine.
A esli Fifkowi nie pomoze - nie przejmuj sie , zdrowie stałych ząbków jest najważniejsze, mleczaki i tak wypadają. ;-)

kate - a ty gdzie??

sugar
- kurde, jak mi jej brakuje, niechze załatwi jakiś blueconect alboco, bo to nie to samo foum bez niej;-):tak:

roni - rodzisz? nie rodzisz? jesteś? jak tam?

aenye - ooo - ja dziś właśnie się dowiedziałam, że brat mojego męża też będzie tatą :-) gratuleszyn dla szwagierki:-), całusy dla chłopaków :tak:
 
Ostatnia edycja:
A ja dalej siedze i powtarzam:-:)-:)-(.
Przesylam pozytywne fluidy dla chorowitkow.
Sugar no ty to bys mogla sie wreszcie odezwac.
Kate ty tez:-p.
Milka a co u Ciebie?
Pingwinek jak sie czujesz? Daj znak zycia!

Dobra nie widze na oczy, chyba sie poloze na 3 godziny.
Na 7 musze byc juz w szkole:baffled:.
Moj mozg odmawia posluszenstwa.
 
przelazl na mnie wirus mlodego, co chwile gnam do kibelka, brzuch boli jak cholera:baffled:
a dzis do pracy ide, Bruno do przedszkola:-(
ciekawe jak damy rade:confused::baffled:

3majata sie chorowitki
 
witajcie Laseczki
ja jestem na bierząco bo Was czytam, ale nie mam sily odpisywac, wiem jestem małpa.
Najwazniejsza rzecz u mnie to to ze od ponad 2 tyg jestesmy bez smoka :-)
Coś mi ciąży na brzuchu i mnie strasznie męczy, czuje sie jak stara baba,brzuch jest bardzo wysoko, nie wiem co bedzie jak jeszcze urosnie bo mi chyba na pluca wejdzie.Poza tym wsio oki, nie mam innych dolegliwosci. mercunia zdrowa,rozrabia,zaczyna fajnie gadac,wlosy ma tak dlugie ze codziennie musi miec kucyka!!!

Biedactwa widze ze strasznie duzo tutaj chorowitkow, wszystkim zdrowka zycze i Maluszka i Mamusiom.
Nonek powodzenia na egzaminach,widze ze jak burza idziesz.Wszystkie inne Laseczki goraco pozdrawaiam.
 
nona, trzymam kciuki :tak:

Dita, wspolczuje Alutce :-(

Roni
, kiedys urodzisz, nie boj zaby ;-) albo urodza za ciebie, za co trzymam kciuki ;-)

mnie dzis Fiol doprowadzi do bialej goraczki, jeczy i marudzi, mater slodka. ale generalnie ma katar, ida mu zeby i niemilosiernie kaszle - do tego stopnia, ze wyrzygal cala kaszke, co mial na sniadanie. alez sie wk..wilam, kurka, ofcoz nie na niego, ale na los. jak mi wreszcie zjadl cala kake na sniadanie to musial zaczac kaszlec.
i w sumie to kaszle jakies 3h niemal bez przerwy juz, nic nie chce jesc i miauczy. 'mmammmmammmmammma' i takie tam, placzliwe nuty. a o wszystko, co nie wolno, to histeria.

Maksio za to lepiej. tylko mam pytanie do kasi_z - odn twojej przygody z refluksem. o co to chodzi? maly moj od trzech dni ma jakies takie jazdy, jakby mu sie wszystko cofalo i krztusi sie. nie ulewa, ale wlasnie krztusi sie i kaszle co chwile. wyglada to tak, jakby cos - wlosek, paproch - zalegal mu na gardle, przeszkadzal i dlawil. czy to refluks? ;-) przyznam sie, ze nic na ten temat nie czytalam, nie mialam kiedy..

dobra, ide wieszac pranie :-)
 
Dzięki wszystkim za miłe słowa, kochane jesteście dziewczyny :-):-):-)
Dziś jakoś lepiej, chyba cholerstwo przechodzi, przynajmniej trochę spałam w nocy więc od razu jakoś odżyłam...

Klops w brzuchu ma 1250g już :-) Wszystko z nim ok, jakoś strasznie duży się wydaje (o 2 tyg. wyprzedza w sumie każdy wymiar, nawet o dziwo brzuch - u Piotrusia łeb i noga była większa, ale brzuch mały i się chudy urodził mocno, a teraz mam już nieśmiałe nadzieje, że będzie fałdkowate bobo :happy:). Ja kolejny kg do tyłu za to.

Nonek, powodzenia egzaminowego :happy::happy::happy:

Nieistotna, jacyś ci lekarze dziwni - u nas też nie ma problemu żeby normalny dentisto robił dzieciakom zęby. :no: No trudno, jak nic nie da się zrobić, to pozostaje przestać się przejmować...

Moje niby chore dziecko jakieś mega wesołe, grzeczne i aktywne za to. Nawet całą noc spał bez kwęczenia. Także będzie ok. W pt do żłobka, bo dziś jeszcze w domu siedzi profilaktycznie.

Aenye - u mnie refluks był ale układu moczowego, ukł. pokarmowy to miał zawsze ok. Generalnie refluks wychodzi na badaniu USG. U mnie rzygał strasznie szklankami, i to nie od paprochów ani ksztuszenia. Tylko nażarł się mleka, popatrzył popatrzył i rzygał. Potem 15 min i głodny znowu... Żadnego kaszlu ani nic takiego przy tym nie objawiał, ani nie płakał, tak sobie rzygał dżast.
Ale ogólnie z refluksem to jest tak, że po pierwsze musi źle przybierać na wadze, po drugie ulewać, a kaszle i ksztuszenia to mogą być albo nie.
A ja pytanie dla odmiany do ciebie - byłaś u ortopedy a propos nogi Fijolka? Czy przy okazji szczepiony pediatra przylukał? Bo mi się wydaje że mój ok ma z nogami i do ortopedy się nie wybierałam, ale teraz ciągle słyszę, że ktoś coś ma nie tak to zaczynam wątpić. :confused: Muszę też kiedyś zaszczepić... między chorobami ;-)

Pingwinek, super że Mercunia rośnie i gada :-) Z brzuchem teraz mam wrażenie że mi też jakoś ciąży element pasożytniczy - u mnie dla odmiany nisko siedzi (te rodzinnie ciężkie łby czy co?) ale nogi ma w żebrach, więc się nieźle chłopak porozciągał... :-p

Roniaku, a ty w domu, na patologii? Jak w końcu prognozy końco-ciążowe? I plany rodzeniowe?
 
reklama
OGŁASZAM WSZEM I WOBEC: MOJA EDUKACJA ZAKONCZONA!
Mam 4 z ostatniego egzaminu. Padam na ryj jak nigdy.

Odnosnie ortopedy tez musze sie wybrac. Manka cos zarzuca jedna nozka, tez prawa. Stopa do srodka. Julka nigdy nie miala problemow a tu cos mi nie pasuje. Choc Manka glownie na boso biega. Nie wiem czy slyszalyscie, ale czasem dzieciom sie zaklada buty-lewaki. Podobno to pomaga. No nic, wybiore sie do specjalisty to moze cos powie konkretnego.
Ide odsypiac.
 
Do góry